Dramatyczny wypadek na Podkarpaciu. Strażacy musieli rozcinać samochód
W środę 5 czerwca w miejscowości Leżachów w powiecie przeworskim na Podkarpaciu doszło do bardzo niebezpiecznego wypadku. Bus zjechał z drogi i uderzył w BMW prowadzone przez 32-letnią kobietę. Strażacy, aby dostać się do poszkodowanej, musieli rozcinać pojazd. Opublikowano wstrząsające zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Dramatyczny wypadek w miejscowości Leżachów
Do zdarzenia doszło w środę 5 czerwca nad ranem, chwilę po godzinie 6.00. Służby zostały powiadomione o wypadku drogowym w miejscowości Leżachów.
Według wstępnych ustaleń pracujących na miejscu zdarzenia funkcjonariuszu, na łuku drogi kierujący busem marki opel 48-latek nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadące z naprzeciwka BMW, którym podróżowała 32-letnia kobieta. Konieczna była interwencja strażaków, aby wydobyć poszkodowaną z pojazdu.
Nawałnice sparaliżowały polskie miasta. Tysiące interwencji strażakówStrażacy wycinali kobietę z pojazdu
Strażacy za pomocą specjalistycznego sprzętu musieli rozcinać pojazd, aby wydobyć ranną kobietę. 32-latka została przetransportowana do szpitala. Wiadomo, że zarówno ona, jak i 48-letni kierowca busa w momencie zdarzenia byli trzeźwi.
ZOBACZ: Nie żyją dwie osoby. Wystarczyła chwila, samochód kompletnie roztrzaskany
Policja na miejscu zabezpieczyła wszelkie ślady, które pomogą w ustaleniu szczegółowych przyczyn wypadku. W mediach społecznościowych opublikowano wstrząsające zdjęcia z miejsca zdarzenia. Oba pojazdy zostały bardzo poważnie zniszczone. Droga była zablokowana.
Niepokojące statystyki policji
Policja codziennie podaje niepokojące statystyki dotyczące wypadków na polskich drogach. Tylko minionej doby doszło do 52, w których życie straciły 4 osoby. Kolejne 62 zostały poszkodowane. Funkcjonariusze cały czas apelują o rozwagę i zachowanie ostrożności za kółkiem. Tylko wczoraj zatrzymano 190 kierowców po spożyciu alkoholu.