Dramat w niedzielny poranek, osobówka nagle wypadła z drogi. W akcji śmigłowiec LPR
Groźny wypadek na Mazowszu. W niedzielę rano samochód osobowy wypadł z drogi w miejscowości Załogi-Jędrzejki (gm. Czernice Borowe). Pojazdem podróżowały trzy osoby, wszystkie zostały poszkodowane, w tym dwie z nich były nieprzytomne. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wypadek pod Przasnyszem
Do niebezpiecznie wyglądającego wypadku doszło w niedzielę, 1 września, w miejscowości Załogi-Jędrzejki. Służby otrzymały informacje o zdarzeniu o godzinie 5.44.
Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Przasnyszu oraz dwa zastępy z jednostek OSP KSRG. Po przybyciu na miejsce okazało się, że trzy osoby są poszkodowane. Jedna osoba była przytomna, dwie pozostałe nieprzytomne – poinformował kpt. mgr Piotr Kuligowski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu.
ZOBACZ: Było tuż przed 2 w nocy. Gigantyczny pożar w polskim mieście, nie żyją dwie osoby
Koszmar tuż przed zmrokiem, nie żyje motocyklista. Nie pomógł nawet śmigłowiec LPRSamochód wypadł z drogi, trzy osoby trafiły do szpitala
Kpt. mgr Piotr Kuligowski przekazał, że w wypadku w miejscowości Załogi-Jędrzejki brał udział jeden samochód, który wypadł z drogi. Poszkodowane zostały trzy osoby, dwie z nich były nieprzytomne w momencie przyjazdu służb.
Strażacy wraz z ratownikami medycznymi udzielili im kwalifikowanej pierwszej pomocy. Ze względu na stan poszkodowanych na miejsce został zadysponowany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym została zabrana jedna osoba, pozostałe zostały zabrane przez karetki pogotowia – dodał oficer prasowy KP PSP w Przasnyszu.
ZOBACZ: “Nie chce mi się żyć”. Tak tłumaczy się matka oprawcy spod Głogowa
Dramatyczny wypadek na Mazowszu
Samochód wypadł z drogi, trzy osoby trafiły do szpitala.
Strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia, udzielali pomocy medycznej wraz z ratownikami medycznymi, oraz zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca LPR – przekazał kpt. mgr Piotr Kuligowski.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci. Na ten moment nie jest wiadomo, dlaczego doszło do wypadku.