Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Donald Trump wcisnął czerwony przycisk w Gabinecie Owalnym. To stało się później
Julia Dębek
Julia Dębek 20.03.2025 16:50

Donald Trump wcisnął czerwony przycisk w Gabinecie Owalnym. To stało się później

Donald Trump, przycisk
Fot. wikimedia/Autorstwa The Trump White House - Domena publiczna, Instagram/@foxnews

Donald Trump ponownie znalazł się w centrum zainteresowania. Tym razem podczas wywiadu w Białym Domu wykonał gest, który przyciągnął uwagę nie tylko obecnych dziennikarzy, ale i całego świata. Wszyscy zamarli, obserwując jego ruch. To, co stało się chwilę później, wywołało zaskoczenie, uśmiechy i… lawinę komentarzy.

Czerwony przycisk i wielkie oczekiwania

Gabinet Owalny od zawsze owiany był tajemnicą i prestiżem, a każdy jego detal budzi ciekawość i spekulacje. Jednym z najbardziej intrygujących elementów pozostaje czerwony przycisk na biurku prezydenta. Symbol, który od lat obrósł legendą. Dla jednych to wyłącznie dekoracyjny detal, dla innych, narzędzie służące do uruchamiania procedur wojennych lub wywoływania globalnych kryzysów

Donald Trump, jak przystało na mistrza medialnych spektakli, doskonale o tym wiedział i wykorzystał sytuację podczas wywiadu z Fox News, by jeszcze bardziej rozgrzać wyobraźnię odbiorców. W trakcie rozmowy, przy obecności kamer i dziennikarzy, pochylił się nad masywnym biurkiem i teatralnym gestem nacisnął czerwony guzik. 

Na sali zapanowała cisza pełna napięcia. Wszyscy obecni na chwilę wstrzymali oddech, zastanawiając się, czy naprawdę będą świadkami czegoś historycznego, a może nawet katastrofalnego. Sam Trump, z uśmiechem na twarzy, komentował całą sytuację: 

„To jest tutaj. Wszyscy myślą, że to narzędzie nuklearne. Mówią, że jak to nacisnę, skończy się świat”

Donald Trump, przycisk
Fot. Instagram/@foxnews
Wiesław Nowobilski pilnie trafił do lekarza prosto z planu "Naszego nowego domu". Musiał przerwać remont

Prawda okazała się zaskakująca

Jednak zamiast alarmów, nerwowych telefonów i wojskowych komunikatów, do pomieszczenia wszedł kamerdyner, niosąc na srebrnej tacy… dietetyczną colę. 

Całe napięcie rozładowało się w jednej chwili, a na twarzach obecnych pojawiły się uśmiechy. Donald Trump, z charakterystycznym dla siebie dystansem, wyjaśnił, że czerwony przycisk w Gabinecie Owalnym służy wyłącznie do zamawiania jego ulubionego napoju. 

W ten sposób prezydent nie tylko rozwiał wieloletnie spekulacje, ale też pokazał swoje poczucie humoru i umiejętność grania na emocjach opinii publicznej. To wydarzenie szybko obiegło media na całym świecie, stając się kolejnym viralem związanym z Trumpem. 

Jego gest pokazał też, że czasem najprostsze rozwiązania mogą stać się elementem doskonale zaplanowanego show, które przyciąga uwagę na dłużej niż niejeden poważny komunikat polityczny.

ZOBACZ TAKŻE: Żona Kamila Stocha przerwała milczenie. W nocy przekazała świetne wieści

Polityczne realia

Choć Trump potrafi przyciągnąć uwagę gestami i humorem, nie unika ocen dotyczących jego rządów. Z najnowszego sondażu NBC News wynika, że osiągnął najwyższy w karierze wskaźnik akceptacji — 47 proc., choć jednocześnie 51 proc. respondentów wyraża wobec niego sprzeciw.

Demokratyczna opozycja zanotowała najniższy poziom poparcia od 1990 r. — zaledwie 27 proc. Największe poparcie Trump otrzymuje za politykę imigracyjną, podczas gdy gospodarka, inflacja i koszty życia pozostają jego najsłabszym punktem. 55 proc. ankietowanych ocenia je negatywnie. 

Na tym tle rosną także podziały polityczne: aż 90 proc. Republikanów wspiera swojego prezydenta, ale wśród niezależnych poparcie spada do 30 proc. Co ciekawe, mężczyźni oceniają Trumpa znacznie przychylniej niż kobiety (55 proc. do 40 proc.). 

Całość pokazuje, jak silnie spolaryzowane jest amerykańskie społeczeństwo, a pozornie zabawne gesty prezydenta wciąż wywołują dyskusję na tle poważnych problemów kraju.

Donald Trump
Fot. wikimedia/Autorstwa The Trump White House, https://twitter.com/WhiteHouse/status/1881544752018989179, Domena publiczna