Czy Putin jest ciężko chory? Ławrow komentuje stan zdrowia rosyjskiego prezydenta
W mediach pojawia się coraz więcej doniesień o poważnej chorobie Władimira Putina. Po raz pierwszy głos w tej sprawie zabrał szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. - Nie sądzę, by ludzie zdrowi na umyśle mogli dostrzec u prezydenta oznaki jakiejś choroby czy dolegliwości - stwierdził w wywiadzie dla francuskiego kanału TF1. Ławrow wskazał też na główne cele Rosji w Ukrainie.
Ławrow o chorobie Putina: "To spekulacje"
W mediach coraz częściej pojawiają się doniesienia na temat domniemanych chorób rosyjskiego dyktatora. 13 maja ukraiński wywiad przekazał, że Władimir Putin jest poważnie chory na raka. O chorobie nowotworowej rosyjskiego przywódcy wcześniej informował także Christo Grozev, szef międzynarodowej dziennikarskiej grupy śledczej Bellingcat.
W Rosji stan zdrowia i życie prywatne przywódcy są tematami tabu, dlatego prawie nigdy nie omawia się ich publicznie. Jednak, ku zaskoczeniu, ciszę przerwał rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podczas wywiadu dla francuskiego kanału TF1.
Kategorycznie zaprzeczył spekulacjom na temat pogarszającego się stanu zdrowia prezydenta Władimira Putina oraz stwierdził, że nie ma żadnych oznak wskazujących na jakąkolwiek dolegliwość. - Nie sądzę, aby ludzie o zdrowych zmysłach widzieli oznaki jakiejś choroby lub dolegliwości - mówił.
Ławrow zaznaczył, że Putin, który w październiku skończy 70 lat, pojawia się publicznie "każdego dnia". - Można go oglądać na ekranach, czytać i słuchać jego przemówienia -stwierdził szef MSZ Rosji. - Pozostawiam to sumieniu tych, którzy rozpowszechniają takie plotki - dodał.
Choć wiadomo, że informacje przekazane przez Siergieja Ławrowa nie muszą być prawdziwe, jest to pierwsza tego rodzaju sytuacja, w której Kreml bezpośrednio odnosi się do ostatnich plotek dotyczących stanu zdrowia Władimira Putina.
Ławrow: "Obywatele Ukrainy muszą sami zadecydować"
Ławrow podczas wywiadu wielokrotnie powtarzał propagandową narrację Moskwy, że "specjalna operacja wojskowa" w Ukrainie polega na demilitaryzacji sąsiada po falach ekspansji NATO na wschód. - Wyzwolenie obwodów donieckiego i ługańskiego, uznanych przez Federację Rosyjską za niepodległe państwa, jest bezwarunkowym priorytetem - mówił.
W przypadku pozostałych terytoriów w Ukrainie stwierdził, iż nie wierzy, że mieszkańcy kraju z radością powrócą do rzekomo "neonazistowskiego reżimu". Mówił również, że oni sami powinni zdecydować, w jakim środowisku chcą żyć.
- Powinni decydować, czy chcą żyć w środowisku stworzonym przez prezydenta Zełenskiego - zakazującym rosyjskiej edukacji, mediów, kultury, używania języka rosyjskiego w życiu codziennym czy w innym, gdzie będą mogli wychowywać swoje dzieci tak, jak oni chcą, a nie Zełenski i jego ekipa - mówił.
Ławrow: "Francja podsyca neonazizm"
W rozmowie ze stacją Ławrow stwierdził również, że Francja odgrywa bardzo aktywną rolę w podsycaniu neonazizmu w Ukrainie. - Ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, jeśli chodzi o podsycanie ukraińskiego nacjonalizmu, neonazizmu, Francja odgrywa jedną z aktywnych ról. Jest nam smutno z tego powodu - stwierdził.
Wyraził ubolewanie z tego powodu, wskazując na dobre relacje Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem. Zwrócił uwagę, że Paryż nie tylko dozbraja Ukrainę, również w broń ofensywną, ale też kładzie nacisk na prowadzenie przez Kijów wojny „aż do zwycięskiego końca”.
Nie zabrakło również oskarżeń w kierunku całego Zachodu. Według szefa rosyjskiego MSZ dozbrajanie Ukrainy to jedynie oznaka "celowego ignorowania" rosyjskich apeli o negocjacje na równych zasadach. - Oznacza to, że Zachód nigdy nie chciał równoprawnej wspólnoty i współpracy z Federacją Rosyjską - stwierdził.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Prognoza pogody: poniedziałek z burzami. IMGW wydał już alerty, obowiązują praktycznie cały dzień
Nie żyje Maria Mirecka-Loryś, działaczka podziemia narodowego w latach 1939-1945
Kilkaset zgłoszeń ws. nieprawidłowości na lekcjach religii. Rodzice: "pranie mózgów"
Źródło: TF1, onet.pl, goniec.pl