Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Bezkarnie zostawił masę śmieci na cudzej posesji. Otrzymał nauczkę
Klaudia Bochenek
Klaudia Bochenek 04.06.2021 02:47

Bezkarnie zostawił masę śmieci na cudzej posesji. Otrzymał nauczkę

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Tik Tok misiek_mx

Niestety, śmiecenie gdzie popadnie to zmora naszych czasów. Niektórzy jednak sądzą, że gruz, stare meble, sprzęty AGD czy niebezpieczne odpady można też porzucić w lesie. Ewentualnie na czyimś polu. Wiele śmiecących osób pozostaje bezkarnych, ale w tym przypadku winny mocno pożałował.

Miał nadzieję, że po cichu pozbędzie się śmieci. Grubo się mylił

Michał Paśko spod Pruszcza Gdańskiego znalazł na swoim polu masę wielkogabarytowych śmieci. Od razu zaprzysiągł sobie, że znajdzie tego, kto mu je podrzucił. Nie zajęło mu to dużo czasu. Namierzył samochód, z którego zostały wyładowane, a także osobę, która wypożyczyła pojazd.

Jak się okazało, za śmieci odpowiadał pewien mężczyzna, który poczuł pieniądze w dłoni - samotna matka dała mu 800 zł za wywóz starych mebli i innych odpadów. Postanowił jednak kwotę schować do kieszeni i nie płacić za utylizację.

Kiedy znalazł odpowiednie pole, gdzie nikt nie miał go przyłapać ani nic nie miało się nigdy wydać, wyrzucił wszystkie śmieci. Właściciel pola pokierował się zasadą: oko za oko, ząb za ząb - zebrał śmieci i wysypał je tuż pod bramą winnego.

[EMBED-243]

Film pana Michała stał się hitem w internecie - publikują go największe portale, a internauci masowo udostępniają i komentują. Właściciel pola jednak stwierdził, że nie zgłosi sprawy na policję. Dlaczego?

Uważa, że ośmieszenie mężczyzny w internecie przez viralowy film jest dostatecznie dużą karą. Wszyscy w okolicy już wiedzą, co zrobił. Być może ma rację - winny śmiecenia mógłby zapłacić mandat i zapomnieć o wszystkim, a takie sytuacje jednak pozostają w głowie do końca życia.

Pan Michał wymyślił jednak, w jaki sposób mężczyzna może nieco odpokutować swoją winę. Kazał oddać samotnej matce 800 zł, które wziął od niej za utylizację odpadów oraz polecił zapłacić 1000 zł na zbiórkę dziewczynki, która walczy z białaczką.

Na razie pieniądze nie zostały oddane, ani wpłacone. Mężczyzna, który miał podrzucić śmieci, nie przyznaje się to winy i uparcie twierdzi, że to nie on stoi za całym zamieszaniem.

[EMBED-951]

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Noizz, Tik Tok

Tagi: