Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Andrzej Duda w końcu przerwał milczenie. Niebywałe, jak skomentował awanturę w Białym Domu
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 01.03.2025 16:58

Andrzej Duda w końcu przerwał milczenie. Niebywałe, jak skomentował awanturę w Białym Domu

Andrzej Duda
Fot. KAPIF

Ostatnie spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego jest na językach niemal całego świata. Do sprawy odnieść się postanowiły jednak nie tylko media, ale także znani i poważani politycy. W Polsce ogromne emocje wzbudzała cisza ze strony Andrzej Dudy. Niespodziewanie prezydent postanowił jednak przerwać milczenie i wypowiedzieć się na temat spięcia pomiędzy politykami. Jego słowa niosą się po świecie. Oto co wyznał.

Nie milkną echa po spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem

Rozmowa Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem od samego początku wzbudzała ogromne emocje wśród opinii publicznej. Ostatecznie okazało się, że iskrzyło nie tylko pomiędzy komentatorami wydarzenia, ale także między samymi politykami. Spotkanie, które zorganizowano w Białym Domu, przebiegało bowiem w nerwowej atmosferze i finalnie zakończyło się burzliwą kłótnią. Z tego powodu nie podpisano umowy ws. ukraińskich zasobów naturalnych, a prezydent USA oskarżył ukraińskiego przywódcę o brak szacunku i “igranie z III wojną światową”.

Problem polega na tym, że dałem ci siłę, żebyś był twardzielem, ale nie sądzę, żebyś był twardzielem bez Stanów Zjednoczonych. Twój naród jest bardzo odważny, ale albo zawrzesz umowę, albo wycofujemy się, a jeśli się wycofamy, będziesz musiał walczyć. Nie sądzę, żeby to dobrze poszło i się o tym przekonasz - podkreślał Donald Trump.

Całe spotkanie zakończyło się głośnym wyproszeniem ukraińskiej delegacji przez Donalda Trumpa. Ponadto odwołano także zaplanowaną po spotkaniu konferencję prasową. Sam prezydent Stanów Zjednoczonych podkreślił natomiast, że Zełenski będzie mógł wrócić do Białego Domy, gdy “będzie gotowy na pokój”.

Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka się zaangażuje. Będzie mógł wrócić, gdy będzie gotowy na pokój - tłumaczył po spotkaniu Donald Trump.

Niespodziewanie głos w sprawie zabrać postanowił milczący do tej pory Andrzej Duda. Prezydent podczas konferencji prasowej przyznał, co sądzi o całej sytuacji. Jego słowa niosą się po świecie i wywołują szereg emocji. Oto szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

EN_01646130_0002.jpg
Spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Fot. Rex Features/East News
TV Republika zareagowała na kłótnię Trumpa z Zełenskim w skandaliczny sposób. Ręce opadają Niesłychane, kto zjawił się na spotkaniu Trumpa z Zełenskim. Tego nie pokazano w telewizji

Andrzej Duda przerwał milczenie ws. spięcia między Zełenskim a Trumpem

Warto wspomnieć, że niedługo po kłótni w Białym Domu głos zabrać postanowił Donald Tusk. Premier zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym podkreślił swoje wsparcie wobec narodu ukraińskiego oraz samego prezydenta Zełenskiego. Post szybko rozszedł się po sieci i wywołał zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje.

Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - napisał Tusk.

ZOBACZ: Polak zapytał Trumpa o wyrzucenie Zełenskiego z Białego Domu. Ten wypalił mu prosto w twarz, widział to cały świat

Prezydent Ukrainy podziękował polskiemu premierowi za wsparcie oraz opublikowany wpis. Co ważne, sam Donald Tusk nie poprzestał na jednym poście w mediach społecznościowych i w sobotę 1 marca zamieścił kolejny wpis. Tym razem był on zdecydowanie bardziej obszerny i odnosił się do polskiego stanowiska w sprawie trwającego konfliktu i nadchodzących wyborów.

Dziś staje się jasne, kto w Polsce chce realizować rosyjskie interesy. Z głupoty czy z wyrachowania - bez znaczenia. Dlatego stawka tych wyborów jest wysoka jak nigdy dotąd. I niech nikt już nie udaje, że tego nie widzi. Niepodległa Polska w silnej Europie albo Rosja. Twój wybór - napisał w serwisie X.

Dalsza część artykułu pod wpisem.

W tym czasie wiele osób spoglądało również w kierunku prezydenta, Andrzeja Dudy wyczekując jego stanowiska w sprawie. Zwłoka w opublikowaniu jakiegokolwiek komunikatu spotkała się z krytyką ze strony części z Polaków. O milczeniu prezydenta wypowiedział się w Programie Trzecim Polskiego Radia jego doradca, Łukasz Rzepecki. Stwierdził on, że “prowadzenie odpowiedzialnej polityki wymaga ciszy, rozsądku i spokoju”. Jak dodał, Andrzej Duda “specjalnie nie zabierał wczoraj głosu w social mediach”.

Tyle już było wczoraj różnych wypowiedzi, na portalu X ze strony różnych polityków, że to do niczego dobrego nie doprowadziło, te emocje sięgały zenitu, a rolą odpowiedzialnego polityka jest szukanie rozwiązań wobec trudnych tematów, problemów - tłumaczył.

Teraz jednak media obiegł oficjalny komentarz prezydenta na temat ostatnich wydarzeń w Białym Domu. Andrzej Duda postanowił bowiem skomentować sprawę podczas konferencji prasowej przed swoim wylotem do Stanów Zjednoczonych. Oto co powiedział.

Andrzej Duda wyruszył do Stanów Zjednoczonych

Do przerwania milczenia przez Andrzeja Dudę doszło podczas oficjalnej konferencji prasowej przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. Prezydent postanowił tym samym odnieść się do budzącego emocje spotkania oraz spięcia pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Całe zdarzenie zdecydował się określić mianem “impasu”.

Wczoraj doszło do pewnego, co tu wiele kryć, impasu. Rozmawiałem przed moim zeszłotygodniowym wylotem do Stanów Zjednoczonych z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Zamieściłem komunikat po tej rozmowie, w którym zrelacjonowałem mniej więcej to, co powiedziałem prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że uważam, że powinien prowadzić z prezydentem Donaldem Trumpem spokojne, konstruktywne negocjacje - powiedział.

ZOBACZ: Elon Musk nie gryzł się w język. Tak skomentował awanturę w Białym Domu

To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ prezydent zdecydował się zwrócić uwagę na istotność oraz tragedię całego konfliktu, który toczy się za naszą wschodnią granicą. Andrzej Duda podkreślił tym samym, że mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją, a jedyną siłą, która jest w stanie powstrzymać Rosję, są Stany Zjednoczone.

Rosja dokonała pełnoskalowej potem agresji na Ukrainę w 2022 roku i od tego czasu tak naprawdę nikt nie umie tej agresji zatrzymać. Prezydent Donald Trump zdecydował się podjąć próbę, w moim osobistym przekonaniu, patrząc na dotychczasowe doświadczenia, ja nie widzę innej siły na świecie poza Stanami Zjednoczonymi, które byłyby w stanie rosyjską agresję zatrzymać, biorąc pod uwagę i możliwości wsparcia Ukrainy, którymi dysponują Stany Zjednoczone, jak również przede wszystkim potencjał militarny Stanów Zjednoczonych i gospodarczy Stanów Zjednoczonych. Te możliwości są rzeczywiście nieporównywalne z żadnymi innymi - tłumaczył prezydent podczas konferencji.

Przypomnijmy, że Andrzej Duda wraz ze swoją żoną wyruszył do Stanów Zjednoczonych na pięciodniową wizytę. W jej trakcie spotka się on z Polonią w Chicago, a w Nowym Jorku weźmie udział w posiedzeniu Organizacji Narodów Zjednoczonych. Sporo emocji budzi również wydarzenie, podczas którego prezydent ma nadać polskie obywatelstwo amerykańskiemu aktorowi - Jesse Eisenbergowi, reżyserowi filmu "Prawdziwy ból".

KAPIF_oryginal_K1147854F.jpg
Andrzej Duda (2024). Fot. KAPIF