Kraśko rozgadał się w TVN24, wszystko tuż po kłótni Trumpa i Zełenskiego. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
Znany dziennikarz TVN24, Piotr Kraśko, nie krył swojego zaskoczenia wydarzeniami, jakie rozegrały się podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym. Jego krytyczne słowa w kierunku prezydenta Ukrainy wzbudziły duże emocje i sprowokowały debatę na temat stosunków ukraińsko-amerykańskich. Te słowa wywołały niemałe poruszenie w naszym kraju. Widzowie łapali się za głowy.
Donald Trump spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim
Rozmowa prezydentów w Białym Domu koncentrowała się na możliwych scenariuszach zakończenia wojny na Ukrainie oraz przyszłej współpracy gospodarczej między Kijowem a Waszyngtonem. Początkowo spotkanie przebiegało w spokojnej atmosferze, jednak z czasem napięcie zaczęło narastać.
Największe emocje wywołała ostra krytyka Donalda Trumpa pod adresem Wołodymyra Zełenskiego. Ukraiński prezydent starał się przekonać amerykańskich przywódców, że nie można ufać Władimirowi Putinowi, podkreślając, że rosyjski lider wielokrotnie łamał międzynarodowe zobowiązania.
Powiem ci coś, Putin przeszedł ze mną przez piekło [...] Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz - odpowiedział stanowczo Trump.
W rozmowę włączył się również wiceprezydent J.D. Vance, który zwrócił uwagę, że Zełenski powinien okazywać większą wdzięczność za amerykańską pomoc.
Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową - ostrzegł Trump, zwracając się bezpośrednio do ukraińskiego przywódcy.
"Nie mogę dojść do siebie po tym, co zobaczyliśmy"
Spotkanie przeanalizował Piotr Kraśko, który nie ukrywał zdumienia przebiegiem rozmów między Zełenskim a Donaldem Trumpem.
Nie mogę dojść do siebie po tym, co zobaczyliśmy. To było wstrząsające na bardzo wielu poziomach - stwierdził.
Dziennikarz podkreślił, że w Stanach Zjednoczonych od dawna narasta frustracja wobec prezydenta Ukrainy.
Amerykanie od dawna czują niechęć wobec Zełenskiego, zwłaszcza Republikanie. Ale to nie o to chodzi, że oni nie czują dramatu i rozpaczy ludzi, którzy giną, cierpią, tracą swoich bliskich na Ukrainie, bo oni to czują. Tylko oni od bardzo dawna w Kongresie Stanów Zjednoczonych mówią o bardzo konkretnych dostawach amerykańskiej broni, które nie trafiają na front, tylko na czarny rynek. Mówią o bardzo konkretnych transferach pieniędzy, które powinny trafić do ukraińskiego budżetu albo powinny trafić tam, gdzie ta pomoc jest potrzebna, a trafiają do czyichś kieszeni - podkreślił Kraśko.
Piotr Kraśko dosadnie w TVN24. "Mógł wyjechać z porozumieniem, wyjechał z niczym"
Dziennikarz TVN zauważył, że Zełenski popełnił błąd, angażując się w emocjonalne spory, zamiast skupić się na kluczowych celach wizyty.
Nawet nie wiem, jak to opisać, bo kilka dni temu, kiedy Wołodymyr Zełenski zareagował na uwagi absolutnie nieprawdziwe Donalda Trumpa, kiedy Donald Trump powiedział, że to Ukraina zaczęła wojnę, a Zełenski jest dyktatorem bez wyborów, Zełenski na to zareagował, mówiąc, że Donald Trump żyje w swojej bańce informacyjnej - przypomniał Kraśko.
Podczas spotkania prezydent Ukrainy miał także wejść w otwarty spór z JD Vance'em.
Teraz w tym momencie Wołodymyr Zełenski przerywa Vance’owi i wdaje się z nim w dyskusję, mówiąc w pewnym momencie, że J. D. Vance mówi za głośno, że to, że on będzie mówił głośniej, nie jest argumentem - opisał Kraśko.
"Czy Europa jest gotowa przejąć odpowiedzialność?"
Dziennikarz zwrócił uwagę na rosnące wątpliwości Amerykanów dotyczące dalszego wspierania Ukrainy.
Oni wydali te pieniądze na Ukrainę i teraz Wołodymyr Zełenski odzywa się do prezydenta Stanów Zjednoczonych w sposób, w jaki nigdy, nigdy żaden żyjący Amerykanin nie słyszał, że ktoś mówi tak do prezydenta jego kraju - zauważył Kraśko.
Dziennikarz podkreślił, że wojna na Ukrainie to także wyzwanie dla Europy.
Czy jesteśmy gotowi robić to, o co prosi Zełenski od dawna, czyli zestrzeliwać rosyjskie rakiety lecące nad Ukrainą z naszego terytorium? Czy jesteśmy gotowi zapewnić mu ochronę powietrzną, wysyłając nasze myśliwce? Nasze, nie wiem, polskie, szwedzkie, francuskie, niemieckie. Czy naprawdę jesteśmy w stanie przejąć na siebie ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo Ukrainy? - pytał retorycznie.
Mimo napiętej atmosfery spotkania, reakcja Białego Domu i Donalda Trumpa sugeruje, że amerykańska administracja nie zamyka drzwi do dalszych negocjacji.
Donald Trump mówi: jak będzie gotowy do podpisania umowy, to Zełenski może tutaj wrócić - przytoczył Kraśko.
Dziennikarz podkreślił także znaczenie amerykańskiego wsparcia wojskowego dla Ukrainy.
Armia ukraińska bez pomocy Europy, bez pomocy Stanów Zjednoczonych, nie jest w stanie nie wygrać wojny, tylko powstrzymać Rosjan przed dalszym marszem w stronę Kijowa. Naprawdę sojusz ze Stanami Zjednoczonymi ratuje ukraińskie życie - zaznaczył.
Piotr Kraśko swoimi słowami wywołał szeroką dyskusję na temat polityki Ukrainy i jej relacji ze Stanami Zjednoczonymi. W obliczu dalszych wydarzeń jedno jest pewne - przyszłość tej współpracy stoi pod znakiem zapytania.
