Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Andrzej Duda ostro wypalił o Tusku. Prezydent nie gryzł się w język
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 22.11.2022 09:13

Andrzej Duda ostro wypalił o Tusku. Prezydent nie gryzł się w język

Donlad Tusk, Andrzej Duda
Jakub Szymczuk/Kancelaria Prezydenta, Twitter/Donald Tusk

Andrzej Duda nie miał litości dla Donalda Tuska i na antenie Polsat News stanowczo potępił byłego premiera, wyznając, że nie ma do niego zaufania. - Ja chcę przede wszystkim spotykać się z ludźmi, którzy mają podejście spokojne i konstruktywne, nie wywołują awantur - oznajmił, sugerując, że do takich nie zalicza on lidera Platformy Obywatelskiej.

Andrzej Duda ostro o Donaldzie Tusku: "Nie mam do niego zaufania"

W poniedziałkowy wieczór prezydent Andrzej Duda gościł w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Tematem rozmów była m.in. sytuacja za naszą wschodnią granicą i związane z nią ostatnie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, na którym zabrakło Donalda Tuska. O powodach braku zaproszenia byłego premiera na obrady prezydent mówił w stanowczych słowach.

- To człowiek, do którego nie mam zaufania, bo na własne oczy widziałem, że jedno mówił do prezydenta, a drugie mówił zaraz po wyjściu - oznajmiła głowa państwa, odpowiadając na pytanie Bogdana Rymanowskiego.

Andrzej Duda wyjaśnił, że jego podejrzliwość co do intencji przewodniczącego PO bierze się z doświadczeń, kiedy to pracował jeszcze dla ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Widziałem różne zachowania premiera Tuska, kiedy był premierem, kiedy przychodził do prezydenta. Ja chcę przede wszystkim spotykać się z ludźmi, którzy mają podejście spokojne i konstruktywne, nie wywołują awantur na polskiej scenie politycznej w sprawach naprawdę poważnych - stwierdził.

Donald Tusk premierem? "Wtedy będziemy się martwić o Polskę"

Słowa o rzekomej dwulicowości Donalda Tuska nie były ostatnimi gorzkimi, jakie wypowiedział w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim prezydent, pytany o współpracę z byłym premierem.

Jak oświadczył, Tusk nie ma co liczyć na zaproszenie do Biura Bezpieczeństwa Narodowego, bo "nie ma wpływu na kwestię bezpieczeństwa w Polsce". Proszony zaś o hipotetyczne wyobrażenie sobie tego, że były szef Rady Europejskiej znów zostanie szefem polskiego rządu, skwitował tę sytuację jednym dosadnym zdaniem. - Wtedy będziemy się martwić o Polskę - podsumował.

Artykuły polecane przez Goniec.pl

Źródło: Polsat News