Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Przewodów. Nie będzie zgody na udział Ukrainy w śledztwie. Przeszkodą są procedury
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 21.11.2022 10:02

Przewodów. Nie będzie zgody na udział Ukrainy w śledztwie. Przeszkodą są procedury

Wołodymyr Zełenski
Ukrainian Presidential Press Office

Trwa śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia w Przewodowie, w wyniku którego doszło do śmierci dwóch obywateli Polski. Jedną z hipotez jest ta mówiąca, iż rakieta, która spadła na lubelską miejscowość została wystrzelona przez siły ukraińskie, domagające się teraz uczestnictwa w pracach śledczych. To jednak ma być niemożliwe z uwagi na procedury, o czym donosi "Rzeczpospolita".

- Ukraińcy nie dostaną zgody na udział w śledztwie dot. wybuchu w Przewodowie - informują w poniedziałek dziennikarze "Rzeczpospolitej".

Osoba znająca sprawę miała zdradzić dziennikowi, że niemożliwe jest, by prokuratura włączyła stronę ukraińską w prace śledczych ze względu na przepisy, ale także "interes śledztwa, w którym badane są wszystkie możliwe wersje, w tym i ta, że mogła spaść rakieta obrony przeciwlotniczej Ukrainy".

Ukraińscy śledczy przybyli do Przewodowa

Ukraińscy śledczy w ostatnich dniach przybyli do Przewodowa i uzyskali pozwolenie na obejrzenie miejsca poddanego oględzinom ich polskich kolegów.

- Ukraińscy eksperci już pracują na miejscu tragedii w Przewodowie, którą spowodował rosyjski terror rakietowy przeciwko Ukrainie. Jestem wdzięczny stronie polskiej za danie im dostępu. Będziemy kontynuować naszą współpracę w sposób otwarty i konstruktywny, tak jak robią to najbliżsi przyjaciele - informował w piątek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

Kijów od początku chce brać udział w śledztwie. Początkowo, w ogóle wykluczał on możliwość, że pocisk, który spadł na Przewodów pochodził od strony ukraińskiej, później zaś nieco złagodził retorykę, oświadczając, że Ukraina robi "wszystko, by bronić swoich obywateli". Pentagon i NATO oświadczyły natomiast, że na razie brak jest dowodów na rosyjski ślad w zajściu.

"Rz": Nie będzie zgody na udział Ukrainy w śledztwie

Polskie władze oficjalnie przychylnie wypowiedziały się na temat udziału Ukraińców w postępowaniu, zaznaczając jednak z ostrożnością, iż muszą być dochowane wszelkie procedury.

To one, zdaniem informatora "Rz", są przeszkodą, bo choć śledczy zza naszej wschodniej granicy byli w Przewodowie, nie mogli tam wykonywać żadnych czynności procesowych. Wszelkie decyzje o kierunkach śledztwa mają należeć wyłącznie do polskiej prokuratury. - Zginęli polscy obywatele. Śledztwo prowadzi polska prokuratura i polskie służby z nią współpracujące. Trwają rozmowy na temat wypracowania zasad współpracy, w tym kwestii dotyczących chociażby przekazywania materiałów czy wymiany dowodów – wskazuje źródło "Rz".

Artykuły polecane przez Goniec.pl

Źródło: "Rzeczpospolita"