Andrzej Duda dostaje kolejne rezygnacje. Nie chcą z nim pracować przez Lex Tusk
Andrzej Duda traci współpracowników. Po Jakubie Chełstowskim, na ręce prezydent dotarły dwie kolejne rezygnacje. - Dumy tej już niestety nie czuję - napisał Konrad Gwóźdź. Równie mocnych i jednoznacznych słów użył Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Andrzej Duda z kolejnymi rezygnacjami, powodem lex Tusk
Andrzej Duda wbrew sprzeciwom dotyczącym ustawy powołującej Komisję ds. badania rosyjskich wpływów złożył podpis pod dokumentem. Lex Tusk stało się faktem, a krytyka płynie nie tylko ze strony opozycji i dziennikarzy wskazujących na instrumentalność oraz możliwe nadużycia ze strony władzy na kilka miesięcy przed wyborami.
Żniwo podpisu pod lex Tusk zaczyna spływać już do prezydenta. Andrzej Duda tuż po podpisaniu dokumentu otrzymał ostre pismo od Jakuba Chełstowskiego. Marszałek województwa śląskiego zrezygnował z członkostwa w Radzie ds. Samorządu Terytorialnego przy prezydencie RP.
Marszałek wprost mówił o “odrodzeniu się brudnych metod politycznych, którymi niszczono uczciwych obywateli” oraz zmianie prawa w “instrumenty represji”. Takich osób jest więcej.
Katarzyna Dowbor wyremontuje kolejny dom. Zaskakujące informacjePrezydent Katowic mówi dość, nie chce doradzać prezydentowi
Andrzej Duda tonie w rezygnacjach po podpisaniu lex Tusk. Marcin Krupa, prezydent Katowic opublikował wymowne oświadczenie. Nie chce już dłużej współpracować z prezydentem.
- Jako prezydent miasta i samorządowiec muszę głośno zaprotestować przeciwko uchwaleniu tzw. "lex Tusk” - napisał Marcin Krupa. Wskazał, że autorytety głośno sprzeciwiają się nowym regulacjom, które poparł Andrzej Duda.
Prezydent Katowic wskazuje, iż eksperci uważają, że ustawa podpisana przez głowę państwa “jawnie narusza demokratyczne wolności każdego obywatela m.in. poprzez łamanie fundamentalnej zasady domniemania niewinności oraz braku możliwości rozstrzygania spraw przed niezawisłymi sądami”. Na liście osób, które zerwały współpracę z Andrzejem Dudą pojawił się jeszcze Konrad Gwóźdź.
Długa lista osób, które nie chcą mieć z Andrzejem Dudą nic wspólnego
Konrad Gwóźdź nie ma wątpliwości, że po podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustawy lex Tusk nie może dłużej trwać u boku prezydenta. - O ile dotychczasowa ocena działań prezydenta jako strażnika Konstytucji była różnie oceniana przez konstytucjonalistów, to podpisanie wspomnianej ustawy nie budzi już żadnej wątpliwości - czytamy.
- Wchodząc w skład Rady byłem dumny (...). Po podpisaniu przez prezydenta ustawy, dumy tej już niestety nie czuję - napisał Konrad Gwóźdź. Nie będzie on zasiadał już w Radzie ds. Młodzieży.
Kto jeszcze nie chce współpracować z Andrzejem Dudą? Lista nie jest krótka i znajdują się na niej m.in. takie autorytety jak profesor Krzysztof Pyrć, profesor Stanisław Mazur (zrezygnował z zasiadania w Radzie ds. Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji) oraz Beata Stelmach (zrezygnowała z prezydenckiej Rady ds. Przedsiębiorczości).