Afera na komisariacie w Radomiu. Policjant miał strzelić, pocisk wyleciał przez okno
Czarna passa polskiej policji trwa w najlepsze. Według doniesień posła Koalicji Obywatelskiej Konrada Frysztaka, kolejna afera wybuchła na jednym z komisariatów w Radomiu. Nieoficjalnie mówi się, że pracujący tam funkcjonariusz oddał niekontrolowany strzał z broni służbowej. Pocisk miał przebić okno i polecieć w stronę pobliskiego centrum handlowego.
Kolejna afera w Polskiej Policji
Polska policja nie ma ostatnio dobrego czasu. Przez liczne toczące się w niej afery oraz świadczące o niepokojącej niekompetencji zdarzenia, zaufanie do polskich funkcjonariuszy topnieje niczym wiosenny lód i póki co nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić.
Wszystko to skutkuje nie tylko brakiem poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli, ale także tym, że sama formacja mierzy się z wielkim kryzysem kadrowym. Coraz mniej osób decyduje się na służbę w obawie przed społecznym ostracyzmem. Najnowsze wydarzenia, jakie miały mieć miejsce w Radomiu, z pewnością nie polepszą perspektyw.
Niejasności wokół śmierci policjantów z Wrocławia. Ich koledzy mogą mieć duże problemyDantejskie sceny na komendzie w Radomiu
Znamienne, że za każdym razem, gdy w policji wybuchnie kolejna afera, dowiadujemy się o niej nie z oficjalnych przekazów, ale z ustaleń postronnych osób. Tym razem na tropie skandalu znalazł się poseł Koalicji Obywatelskiej Konrad Frysztak, który o wszystkim poinformował na swoim profilu na platformie X. Okazuje się, że na jednej z radomskich komend doszło do niekontrolowanego wystrzału z broni.
ZOBACZ: Zginęli z rąk Maksymiliana F. Dolnośląscy policjanci pięknie pożegnali zmarłych kolegów
- Jak udało mi się ustalić, kula przebiła szybę i przeleciała w kierunku centrum handlowego! Pocisku dotychczas nie znaleziono. Nie ma też informacji o osobach poszkodowanych - przekazał.
Poseł KO grzmi: "Widać tu pewną symbolikę"
W swoim poście polityk zwrócił uwagę na istotny aspekt sprawy, a mianowicie fakt, że wypadek wydarzył się “w dniu, kiedy ze służbą żegna się Jarosław Szymczyk, komendant główny policji”.
- Widać tu pewną symbolikę. Komendant wystrzelił z granatnika, w Radomiu doszło do wypadku z pistoletem. Polska Policja wymaga gruntownej reformy na każdym poziomie i jak widać, w całej Polsce - zaznaczył poseł KO.
Trudno nie dostrzec analogii, która powinna mocno martwić wszystkich obywateli i która każe zadawać kolejne pytania o to, co dzieje się z polską policją. O potrzebie jej głębokiej przebudowy i zmiany mentalności mówi się od dawna, ale trudno mieć pretensje do zwykłych funkcjonariuszy, skoro niedobrze dzieje się u samej “góry”.
Właśnie dlatego politycy dotychczasowej opozycji widzą szansę na zmiany dopiero teraz, gdy swoją rezygnację złożyć ma gen. insp. Jarosław Szymczyk. Nieoficjalnie mówi się, że po siedmiu latach na świeczniku, opuści on zajmowane stanowisko w czwartek 7 grudnia. Wszystko na dosłownie chwilę przed powołaniem rządu Donalda Tuska.
Źródło: Onet, X