Zimą w polskich domach zabraknie prądu? "Sytuacja bilansowa może być trudna"
W rozmowie przeprowadzonej z "Business Insider", operator krajowej sieci energetycznej PSE opowiadał o trudnościach, z jakimi przyjdzie zmierzyć się użytkownikom prądu nadchodzącej zimy. Już w lipcu bowiem rezerwy mocy wytwórczych chwilami spadały niemal do zera. Czy widmo potencjalnego blackoutu jest rzeczywiście realne?
W polskich domach zabraknie prądu? Operator alarmuje
- W przypadku okresów z niskimi temperaturami i niską wietrznością sytuacja bilansowa może być trudna - mówił w rozmowie z "Business Insider", Maciej Wapiński z biura prasowego PSE.
Czy polskie elektrownie będą w stanie wyprodukować wystarczającą ilość energii, by zaspokoić potrzeby całego kraju? Pytanie staje się jeszcze bardziej dramatyczne, kiedy uświadomimy sobie, iż dostępna zazwyczaj pomoc sąsiednich państw w dobie kryzysu gospodarczego, najprawdopodobniej nie będzie wchodziła w grę.
Zdani na pogodę
Eksperci zgodnie podkreślają, iż zbliżająca się zima będzie sprawdzaniem nie tylko dla zwykłych obywateli, ale również dla dostawców energii. Wyważone dotąd Polskie Sieci Elektroenergetyczne starały się nie niepokoić użytkowników prądu, jednak w rozmowie z "BI" jej przedstawiciel zwrócił uwagę, iż utrzymanie rezerw mocy na bezpiecznym poziomie będzie uzależnione od warunków pogodowych. Wraz ze spadkiem temperatury, wzrasta zapotrzebowanie na energię elektryczną, zaś stopień wietrzności, będzie regulował pobór energii z farm wiatrowych.
Czarny węgiel
Przedstawiciel PSE zwrócił również uwagę na problem dostępności węgla, którego poziom zapasów w krajowych elektrowniach jest niezwykle niski. Coraz więcej z nich bowiem zgłasza ubytki mocy z uwagi na niskie zapasy węgla kamiennego i - potrzebę jego zapewnienia do produkcji energii elektrycznej w okresie jesienno-zimowym 2022/2023 - mówił Wapiński. Wśród potencjalnych zagrożeń operator podkreślił ewentualny wzrost poboru energii przez użytkowników poprzez wzmożone korzystanie z oporowych grzejników elektrycznych lub znaczącego przyrostu liczby pomp ciepła.
Oszczędzanie
Już dzisiaj jednak możemy zaobserwować wykorzystywanie zaledwie części zdolności wytwórczych elektrowni w ramach przyjętego planu oszczędzania węgla na zimę. Wiąże się to jednak z ubytkami mocy, w wyniku których nieplanowanych tzw. odstawień bloków w ubiegłym miesiącu było aż 168, podczas gdy tych zaplanowanych powinno było być zaledwie 41. Podczas sporej awarii w lipcu i niefortunnym zbiegu okoliczności, doszło do ubytku 2,5 GW dostępnych mocy wytwórczych w wieczornym szczycie zapotrzebowania. Sytuację wówczas opanowano m.in. dzięki importowi energii od państw sąsiednich, której cena w zimowym okresie może stać się zaporowa.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. dodatku węglowego. Polacy mogą szykować wnioski
Tragiczny wypadek w Warszawie. Tramwaj ciągnął 4-letniego chłopca po torowisku, dziecko nie przeżyło
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Organizator pielgrzymki: "To nie był wyjazd dla każdego"
Źródło: businessinsider.com.pl