Zgłosiła się na SOR, odesłano ją do domu. Kilka dni później zmarła
Seniorka zgłosiła się na SOR w szpitalu ze stłuczoną ręką. Stosunkowo szybko została odesłana do domu. Niedługo później ponownie wróciła po pomoc, ale i tym razem zdaniem syna kobiety doszło do zaniedbań. 64-letnia pacjentka zmarła po kilku dniach od pierwszej wizyty na SOR-rze. Uraz ręki nie był powodem zgonu.
Seniorka zgłosiła się na SOR z obrzękiem ręki
Na SOR jednego ze szpitali w województwie lubelskim zgłosiła się seniorka. Kobieta 29.02 miała wypadek na stoku narciarskim. Na pierwszy rzut oka, uwagę zwracał uraz ręki. Stłuczoną kończyna mocno dokuczała 64-latce.
Silny ból zmusił kobietę do odwiedzin na SOR-ze. Kilka dni po wizycie w szpitalu, seniorka już nie żyła. Syn kobiety na łamach Dziennika Zachodniego oskarża lekarzy o zaniedbania. Zwraca uwagę, że medycy nie przyjrzeli się objawom pacjentki. Jedno badanie mogło uratować życie seniorki.
Wielka awaria w TV Republika. Nadawanie zostało nagle przerwanePacjentka zmarła po kilku dniach od wizyty na SOR-ze
- Mama miała też nietypowe objawy, jak na uraz ręki – gorączka, nudności i ból głowy. Zgłosiła się więc w sobotę (2 marca - przyp. red.) wieczorem na szpitalny oddział ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie - mówił pan Krzysztof w rozmowie z TVN24.
ZOBACZ: W oknie życia znaleziono dziecko. Matka zostawiła list
Pacjentka odesłana została z SOR z zaleceniem zażywania środków przeciwbólowych. Już dzień później, w niedzielę, 3 marca, stan pacjentki się pogorszył. Wcześniej miała wykonywaną tomografię komputerową, ale badanie nic nie wykazało.
Rodzina zgłosiła sprawę śmierci kobiety do prokuratury
Po seniorkę przyjechało pogotowie. Kiedy 64-latka ponownie trafiła do szpitala, jasne było, że stan jej zdrowia jest zły. Obrzęk był ogromny. Co więcej, lekarze odkryli, iż doszło nie tylko do zakażenia organizmu, ale i do wstrząsu septycznego. Syn kobiety wskazuje, że wystarczyłoby wykonać morfologię, aby wykryć stan zapalny.
ZOBACZ: Seniorka wracała z wieczornej mszy. Doszło do śmiertelnego wypadku
We wtorek 5 marca 64-latka zmarła. Rodzina kobiety ma za złe lekarzom, że nie podjęli działań, które mogłyby uratować życie seniorki. Do prokuratury trafiło zawiadomienie. Śledczy czekają na opinię po sekcji zwłok kobiety.
- Lekarze nabierają wody w usta. […] Ręka, pomimo braku złamania, była bardzo obrzęknięta, ból był nie do zniesienia, nie ustępował nawet po silnych lekach przeciwbólowych. Do tego doszła temperatura, wymioty. […] Mama dostałaby antybiotyk i wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej - tłumaczył pan Krzysztof.
Źródło: tvn24.pl, dziennik wschodni