Wielka awaria w TV Republika. Nadawanie zostało nagle przerwane
Wielkie problemy TV Republika. W poniedziałek (11.03) stacja Tomasza Sakiewicza nagle przestała nadawać. Dostęp do programu na żywo został zawieszony na około dwie godziny. Dopiero około 15.30 widzowie Telewizji Republika mogli ponownie oglądać to, co dzieje się w studio.
TV Republika zniknęła, nadawanie zostało przerwane
Pierwszy taki przypadek w historii nadawania TV Republika. W poniedziałek 11 marca około godziny 14 stacja zniknęła z internetu. Co więcej, programu na żywo nie mogli oglądać również widzowie korzystający z telewizorów i standardowej oferty nadawców sygnału.
Wielka awaria w TV Republika nazywana jest przez portal niezależna.pl “tajemniczą”. Przerwa w nadawaniu trwała około dwóch godzin. Początkowo wznowiono jedynie sygnał stacji. Później, około godziny 15.30, prawicowy kanał w formie wydania prowadzonego na żywo ze studia, oglądać mogli już wszyscy widzowie.
Nie żyje abp Marian Gołębiewski. Watykan nałożył na niego zakazTomasz Sakiewicz zabrał głos ws. nagłej awarii TV Republika
Tomasz Sakiewicz po awarii TV Republika pojawił się na antenie. Dziennikarz zwrócił się do widzów, tłumacząc źródło problemów z kontynuowaniem programu. Podkreślił, że to pierwszy taki przypadek w historii stacji.
ZOBACZ: Rachoń prosi o pieniądze dla TV Republika. Zaskoczył oświadczeniem
- Z tego, co wiemy, to koparka w nagłym remoncie, przecięła kabel zasilający cały kwartał. Ktoś włączył sygnał ewakuacji, co nie ułatwiło przywracania sygnału - tłumaczył właściciel TV Republika.
TV Republika przygotuje się na podobne awarie
To nie był jednak koniec słów, jakie usłyszeli widzowie Telewizji Republika. Tomasz Sakiewicz podkreślił, że w obliczu awarii konieczne jest przygotowanie się na uniknięcie przerw w nadawaniu w przyszłości. Praca całej redakcji została kompletnie zaburzona. Powodem są kwestie techniczne.
ZOBACZ: Kaszewiak wkurzył się na Jaworowicz. Wyszedł ze studia “Sprawy dla reportera”
- Mamy możliwości nadawania awaryjnego, ale potrzebujemy czasu, by to uruchomić. Teraz także nadajemy awaryjnie, przywracamy do pracy urządzenia i trochę dziś nam to pewnie zdestabilizuje pracy. [...] Czujemy się trochę, jak na wojnie - wyjaśnił Tomasz Sakiewicz.
Źródło: niezależna.pl, goniec.pl