Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zawstydzająca wpadka w "Teleexpressie". Prowadzący nie krył zażenowania
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.07.2023 14:21

Zawstydzająca wpadka w "Teleexpressie". Prowadzący nie krył zażenowania

Krzysztof Ziemiec
Twitter/pdabrowski626

Telewizja Publiczna wszem i wobec szczyci się swoim profesjonalizmem, jednak nie oznacza to wcale, że daleka jest od wpadek. Kompromitujące zdarzenie przydarzyło się chociażby w ostatnią sobotę jednej z głównych twarzy dziennikarskiej “dobrej zmiany”, Krzysztofowi Ziemcowi. Prezenter “Teleexpressu” zaliczył na wizji potężną gafę, która wprawiła go w niemałe zakłopotanie. I choć, jak na starego wygę przystało, Ziemiec dokończył swoje powinności, na jego twarzy przez dłuższy czas malował się niedający się ukryć wstyd.

Krzysztof Ziemiec lojalny wobec TVP

Krzysztof Ziemiec jest bezsprzecznie jednym beneficjentów tzw. "dobrej zmiany", jaka nastać miała w mediach publicznych po dojściu do władzy PiS. Dość powiedzieć tylko, że dziennikarz wyłamał się z grona starych pracowników TVP, którymi zarządzał przed 2015 rokiem Piotr Kraśko i nie odszedł z “Jedynki” mimo jej skrajnego upolitycznienia i subiektywizmu, a nawet doczekał się wątpliwego zaszczytu poprowadzenia głównego wydania “Wiadomości”.

Pech chciał, że to akurat Ziemiec był tym prezenterem, który po śmierci ś.p. prezydenta Pawła Adamowicza zapowiadał mocno kontrowersyjny materiał dotyczący byłego włodarza Gdańska. Po tym “incydencie” musiał zrezygnować z prowadzenia serwisu, tłumacząc, że to na jego rodzinę wylała się ogromna fala hejtu. Ciepłej posady szukać nie musiał jednak długo, bowiem znalazł ją tuż za miedzą, czyli w Teleexpressie, gdzie zastąpił Macieja Orłosia.

Nie żyje legendarny piłkarz. Zbigniew Boniek przekazał tragiczne informacje

Zawstydzając wpadka w "Teleexpressie"

Widzowie TVP1 nie ukrywają, że Krzysztof Ziemiec jest jednym z ich ulubionych prezenterów, wyróżniających się wyjątkowym warsztatem i tym, iż zawsze jest doskonale przygotowany. Nic zresztą dziwnego, skoro w mediach pracuje już prawie trzy dekady.

W tym czasie niejeden raz przydarzały mu się mniejsze lub większe wpadki, jak np. wtedy, kiedy pomylił Donalda Trumpa z Donaldem Tuskiem czy wówczas, gdy zapomniał, jak nazywa się jego gość w “Minęła dwudziesta”.

Teraz do tej kolekcji dziennikarz może dodać jeszcze jedną, mocno zawstydzającą gafę, która przydarzyła mu się w sobotę 1 lipca. O co chodzi? O niepożądany dźwięk, który wybrzmiał na planie podczas zapowiadania jednego materiałów.

Prezenterowi nagle zadzwonił telefon

Miał wyjść kulturalnie, bo i temat był takowy, jednakże wszystkie zamiary zniweczył dźwięk dzwonka w telefonie Ziemca, który prezenter ukrył w kieszeni spodni.

Była właśnie ósma minuta serwisu, a widzowie mieli rozkoszować się relacją z wystawy zdjęć Wojciecha Plewińskiego, jednak jej zapowiedź przerwała niesforna komórka. Oczywiście, Krzysztof Ziemiec natychmiast wyciągnął aparat i wyciszył go, jednak wszystko poszło “na żywo”.

Nie da się nie odnieść wrażenia, że mimo obycia z kamerą, pracownik TVP nie mógł ukryć wyraźnego zmieszania, wyrażonego w spuszczonym wzorku i nerwowym uśmiechu. Następnym razem radzimy pozostawić telefon poza planem.

Źródło: TVP, WP