Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zaskakujący wątek ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. W tle śmierć księdza
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.12.2022 09:28

Zaskakujący wątek ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. W tle śmierć księdza

Iwona Wieczorek
archiwum prywatne

Zupełnie nowy, szokujący wątek pojawił się w śledztwie dotyczącym tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek. Z informacji, do których dotarła "Gazeta Krakowska" wynika, że kilka miesięcy temu samobójstwo popełnił ksiądz chroniący nastolatki pokrzywdzone w tzw. aferze pedofilskiej w Sopocie. Kapłan interweniował w tej sprawie nawet u prezydenta Jacka Karnowskiego. Miał też posiadać wiedzę dot. kłótni zaginionej ze znanym biznesmenem.

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek. Jest nowy wątek

Sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek znów żyje cała Polska. Choć wydawało się, że śledztwo dot. tajemniczego zniknięcia 19-latki utknęło w martwym punkcie, niedawno opinia publiczna dowiedziała się o nowych faktach, a służby natrafić miały na mogący przyczynić się do rozwiązania zagadki trop.

Przypomnijmy więc, że wszystko "ruszyło" po tym, jak na policję zgłosił się budzący zainteresowanie policji mężczyzna z ręcznikiem, który w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku został uchwycony przez miejski monitoring, gdy podążał za Iwoną Wieczorek.

To zaś skutkowało kolejnymi krokami, m.in. zatrzymaniem dwóch osób i postawieniem zarzutów znajomemu nastolatki, Pawłowi P. Ten mógł zacierać ślady, zakradając się do domu koleżanki tuż po jej zaginięciu, a także usuwać pliki znajdujące się w jej komputerze.

Teraz natomiast do zaskakujących ustaleń dotarła redakcja "Gazety Krakowskiej", która otworzyła zupełnie nowy wątek w zagadkowej sprawie. Chodzi w nim o księdza wikarego z niewielkiej parafii pod Gdańskiem, mającego chronić nastolatki skrzywdzone przez "Krystka".

Ksiądz ochraniający ofiary "Krystka" popełnił samobójstwo

Jak można przeczytać na łamach dziennika, ksiądz Krzysztof dwa lata temu miał udać się na wizytę do prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, chcąc opowiedzieć mu o tym, że ukrywa w swojej parafii ofiary "łowcy nastolatek".

- Ksiądz przyszedł do mnie, był bardzo roztrzęsiony i mówił, że opiekuje się jakimiś dziewczynami pokrzywdzonymi przez „Krystka”. Szczególnie jedna bardzo się bała, szukał dla niej ochrony, mówił, wręcz, że musi ją ukryć. Poradziłem mu wówczas, by udał się z tym do prokuratury. Z tego, co wiem, tak właśnie zrobił - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Jacek Karnowski.

Niestety, dziś niemożliwe jest już powołanie księdza Krzysztofa na świadka w śledztwie, ponieważ w maju br. kapłan miał popełnić samobójstwo, wieszając się na klamce. Pytany o tę kwestię prezydent Sopotu wyznał, że informacja ta jest dla niego "szokująca".

Policja i prokuratura w Zatoce Sztuki

"Gazeta Krakowska" podaje, że ukrywane przez wikarego nastolatki żyły w strachu przed Krystianem W. i bały się przeciwko niemu zeznawać. Dziewczęta posiadały bowiem istotne informacje na temat zaginięcia Iwony Wieczorek, wiedząc m.in. o kłótni 19-latki z właścicielem "Dream Clubu" Marcinem T. Podczas zatargu dziewczyna miała zagrozić biznesmenowi, że ujawni informacje o organizowaniu przez niego imprez z nieletnimi.

Marcin T. był związany z Zatoką Sztuki, czyli miejscem, gdzie "Krystek" sprowadzał swoje ofiary. W czwartek wieczorem do lokalu weszły policja i prokuratura i jak twierdzi portal tvp.info, działania miały związek ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: tvp.info/"Gazeta Krakowska"/Radio ZET