Zaskakujące słowa w „19:30”. TVP. Jednych oburzą, innych rozbawią
Nowe „Wiadomości” ponownie zaskoczyły. W środowym wydaniu „19:30” pojawił się temat zatrzymania byłego podsekretarza stanu MSZ w rządzie PiS. To, co powiedział Marcin Antosiewicz na temat Piotra W. jednych oburzy, drugich rozbawi.
Były wiceminister w rządzie PiS zatrzymany
Informacje o zatrzymaniu Piotra W. potwierdziła Prokuratura Krajowa i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Były podsekretarz stanu MSZ rządów PiS miał zostać już przesłuchany. Według informacji przekazywanej przez Wirtualną Polskę nie przyznał się on do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Został wobec niego zastosowany środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.
To wydanie przelało czarę goryczy. Lawina komentarzy o "19.30", TVP ma kłopotyPiotr W. zatrzymany w sprawie afery wizowej
Prokurator miał przedstawić zatrzymanemu zarzuty „przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę oraz udostępnienia informacji osobie nieuprawnionej”. „Przedmiotem śledztwa są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku" – dodano. Chodzi o działania polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Hongkongu, Tajwanie czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Piotr W. był wiceministrem w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku został usunięty ze stanowiska przez premiera Mateusza Morawieckiego. Nie wystartował także później w wyborach parlamentarnych, czego nie tłumaczono.
„19:30” o zatrzymanym byłym wiceministrze PiS. Takiego komentarza mało kto się spodziewał
17 stycznia punktualnie o 19:30 Marek Czyż zaprosił widzów na obejrzenie najnowszych informacji z Polski i ze świata. Pierwszym tematem środowego wydania zostało zatrzymania Piotra W. Prowadzący zapowiedział rozmowę z Marcinem Antosiewiczem, który znajdował się przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dziennikarz streścił widzom okoliczności zatrzymania Piotra W. Poinformował m.in. o tym, że śledczy dokonali przeszukania mieszkania byłego wiceministra PiS, oraz to, że grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Marcin Antosiewicz przybliżył także widzom kulisy zakończenia pracy Piotra W. w rządzie Mateusza Morawieckiego.
– Z końcem sierpnia 2023 roku premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tego stanowiska oficjalnie za brak satysfakcjonującej współpracy – relacjonował.
Przy opisywaniu zażyłości zatrzymanego i partii PiS dziennikarz pozwolił sobie jednak na kąśliwy komentarz.
– Był także posłem z list Prawa i Sprawiedliwości. Na razie jednak politycy PiS nie mówią o nim „wiezień polityczny”, a dość wstrzemięźliwie zatrzymania swojego swojego byłego wiceministra spraw zagranicznych – powiedział.
Mówiąc o nazywaniu osoby zatrzymanej „więźniem politycznym”, Marcin Antosiewicz w oczywisty sposób nawiązywał do sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Skazani na dwa lata więzienia i odbywający aktualnie karę posłowie PiS są nazywani zarówno przez swoje środowisko, jak i przychylne mu media właśnie więźniami politycznymi.