Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Wpadka na konwencji Trzeciej Drogi. Widzowie mieli tego nie słyszeć
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 24.03.2024 20:16

Wpadka na konwencji Trzeciej Drogi. Widzowie mieli tego nie słyszeć

Władysław Kosiniak-Kamysz Szymon Hołownia
Fot. YouTube/Polska 2050 Szymona Hołowni

Kampania do wyborów samorządowych trwa, a wraz z nią konwencje poszczególnych komitetów. Przedstawiciele Trzeciej Drogi znaleźli się w sobotę (23 marca) w Białymstoku. W spotkaniu wzięli udział Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie odbyło się bez niezręcznego momentu. Organizatorzy zaliczyli wpadkę, przez którą widzowie mogli usłyszeć zdecydowanie więcej, niż powinni.

Konwencja Trzeciej Drogi. Nie obyło się bez wpadek

Konwencja Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Trzeciej Drogi rozpoczęła się w sobotę, 23 marca, o godzinie 10. Transmisja z wydarzenia ruszyła punktualnie, jednak jej widzowie od pierwszych chwil przekonali się, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie techniczne. Usłyszeli bowiem, o czym mówi się za kulisami. Pierwsza wpadka spotkania dotyczyła właśnie dźwięku, który raczej nie był przeznaczony dla szerokiego grona.

Zacznie się już w poniedziałek. Biedronka ma na Wielkanoc same hity

Widzowie mogli usłyszeć zakulisową rozmowę

Użytkownicy platformy YouTube zwrócili uwagę na fakt, że na początku konwencji można było usłyszeć zakulisowe rozmowy dwóch kobiet, które tego dnia prowadziły wydarzenie w Białymstoku. O czym mówiły?

Jakaś muzyka by się przydała – przekonywała jedna z pań po przećwiczeniu okrzyków z publiczności.

Miał być slo.. nie slogan – mówiła druga, po czym koleżanka przerwała jej mówiąc, że jest to podkład.

Współprowadząca dalej zastanawiała się nad kwestiami technicznymi.

Zawsze grała jakaś muzyczna w tle, ale teraz zmienili dżingiel. Ale uśmiechamy się, taaaak – powiedziała.

ZOBACZ TAKŻE: Ksiądz oburzył wszystkich żałobników. ”Jego pokutą jest śmierć”

Wpadka za wpadką na konwencji Trzeciej Drogi

Dźwiękowa wpadka wydarzyła się także nieco wcześniej. Jak się okazuje, widzowie słyszeli także inne, zakulisowe ustalenia. Chodziło m.in. o szykowanie się do wyjścia jednej z uczestniczek. Zgodnie z tym, co można było usłyszeć, organizatorzy musieli czekać na panią minister, która kończyła makijaż. W końcu widzom oszczędzono dalszych doniesień zza kulis i rozpoczęła się właściwa część spotkania.

Źródło: o2.pl