Wielkie zaskoczenie na sam koniec odcinka "Tańca z gwiazdami". Właśnie to ogłosili
Zakończył się czwarty odcinek trwającej edycji “Tańca z Gwiazdami”. Nie obyło się oczywiście bez emocji. Nagle prowadzący przekazali ważną dla wszystkich informacje. Która para tym razem musiała pożegnać się z programem? Oto szczegóły.
Zakończył się kolejny odcinek "Tańca z Gwiazdami"
Trwająca edycja “Tańca z Gwiazdami” przynosi telewidzom stacji Polsat nie lada emocje. To za sprawą wyjątkowych popisów tanecznych, które na parkiecie prezentują uczestnicy. Ci bowiem dwoją się i troją, aby stanąć na wysokości zadania i realnie zawalczyć o kryształową kulę i nagrodę pieniężną. Ich zmagania, jak zwykle, ocenia jury w składzie: Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda oraz Iwona Pavlović. Ostateczny głos zależy jednak od telewidzów.
To właśnie oni dotychczas podjęli decyzję o wyeliminowaniu trzech par. Przypomnijmy, że do tej pory z show pożegnać się musieli: Cezary Trybański, Maciej Kurzajewski oraz Grażyna Szapołowska. Po ich odpadnięciu z dalszej rywalizacji stawka konkursowa prezentowała się następująco:
- Para nr 1: Blanka i Mieszko Masłowski
- Para nr 3: Magda Mołek i Michał Bartkiewicz
- Para nr 5: Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke
- Para nr 6: Tomasz Wolny i Daria Syta
- Para nr 8: Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska
- Para nr 9: Magdalena Narożna i Piotr Musiałkowski
- Para nr 10: Michał Barczak i Magda Tarnowska
- Para nr 11: Ola Filipek i Wojciech Kucina
- Para nr 12: Adrianna Borek i Albert Kosiński
Za widzami jednak kolejny odcinek pełen wielkich emocji i zmagań na parkiecie. W momencie, gdy napięcie sięgało zenitu, ważną informację przekazać postanowili sami prowadzący. Kto tym razem został wyeliminowany? Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Ogromne kontrowersje i masa wzruszeń w czwartym odcinku "TzG"
Czwarty odcinek show “Taniec z Gwiazdami” przebiegł w nietypowej atmosferze, ponieważ obfitował w prawdziwy rollercoaster emocji. Wszystko ze względu na jego tematykę. Przypomnijmy, że uczestnicy stanęli przed wyzwaniem zatańczenia u boku swoich najbliższych. Sytuacja ta stała się jednak punktem zapalnym w sporze pomiędzy Magdą Mołek a telewidzami. Dziennikarka zdecydowała się bowiem zaprosić do programu swoją przyjaciółkę, Urszulę Chincz. Informacja ta spotkała się z negatywny przyjęciem wśród internautów, którzy stwierdzili, że prezenterka “wstydzi się rodziny”.
- No i znów Królowa Lodu się ustawiła. Ale że Ulka da się tak wykorzystać, żeby promować Kołek, to nie podejrzewałem
- Ale się Kołek tłumaczy z tego, że wstydzi się rodziny
- Zaprosiłabyś chociaż mamę
- A jeszcze teraz wykorzystują Ulę żeby zdobyła dla niej głosy i przepchała ją dalej - możemy przeczytać w mediach społecznościowych programu.
ZOBACZ: Chylińska powiedziała jej kilka słów, po czym polały się łzy. Rozpaczliwe sceny w “Mam Talent”
Mimo to już na początku transmisji negatywne emocje odeszły w odstawkę. To za sprawą emocjonującego otwarcia, podczas którego wystąpiła sama Majka Jeżowska. Gwiazda zaprezentowała telewidzom oraz zgromadzonej w studiu publiczności piosenkę “Kolor serca”, a na parkiecie towarzyszyli jej wszyscy uczestnicy, prowadzący oraz ich bliscy.
Przecież liczy się kolor serca, ile ciepłych barw mieszka w nim. Tylko własny twój, kolor serca, może dodać Ci sił w te pochmurne złe dni - brzmi refren utworu wykonanego przez Jeżowską.
Samo zakończenie transmisji nie obyło się jednak bez emocji. Wszyscy widzowie z niecierpliwością czekali bowiem na wyniki i informację, kto tym razem musi opuścić show. My już to wiemy. Oto szczegóły.
Wielkie emocje w rodzinnym odcinku "Tańca z Gwiazdami"
Warto wspomnieć, że czwarty odcinek rozpoczął się bardzo mocnym występem Marii Jeleniewskiej i Jacka Jeschke. Para zaprosiła do specjalnego występu mamę influencerki - Iwonę. Ostatecznie okazało się, że wybór ten był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Cała trójka zaprezentowała się bowiem imponująco, otrzymując za swój taniec maksymalną ilość 40 punktów. Ponadto ciepłych słów w kierunku rodzicielki Jeleniewskiej nie szczędziła sama Czarna Mamba.
- Iwono, to imię zobowiązuje, dziś Iwony rządzą. Ja Marysiu dzisiaj się na ciebie nie patrzyłam, bo Twoja mama tak pięknie ruszała biodrami. Ale muszę też pochwalić Marysię, bo się nie wysuwała na pierwszy plan, ustąpiła tym razem pola mamie - chwaliła Iwona Pavlović,
- To był miód na moje serce. Ja już teraz wiem, skąd ty masz tę energię - dodała Ewa Kasprzyk
Nieco gorzej prezentowała się natomiast sytuacja na samym dole stawki. Tam znaleźli się bowiem Ola Filipek i Wojciech Kucina z 32 punktami oraz Magdalena Narożna i Piotr Musiałkowski z ilością 32 punktów. Oznaczało to, że pomiędzy dwoma, najgorszymi zdaniem jurorów, parami nie było żadnej różnicy. Z tego powodu głosy widzów były na wagę złota a cała rywalizacja zdawała się wyjątkowo emocjonująca.
Gdy przyszedł czas ogłaszania wyników prowadzący postanowili jednak przekazać bardzo ważną informację wszystkich telewidzom. Okazało się bowiem, że ze względu na rodzinną tematykę odcinka nie zdecydowano się eliminację żadnej z par. W zamian za to dzisiejsze głosy przeszły na następny tydzień, co oznacza kolejne wielkie emocje.
