Władysław Kosiniak-Kamysz o inflacji i wzroście cen produktów: "PiS realizuje program 5-10-15"
Władysław Kosiniak-Kamysz wypowiedział się na temat inflacji i wzrostu cen, stanowczo krytykując przy tym działania PiS. Postanowił wyśmiać rząd, twierdząc, że realizuje on program "5-10-15", nawiązując tym samym do znanego programu dla dzieci. Co miał przez to na myśli?
Rosnące ceny widać jak na dłoni, ale nie tylko w Polsce - cała Europa w tej chwili ma duże problemy z rosnącą inflacją, ale trzeba przyznać, że niektóre rządowe zagrywki, jak podwyższanie marży paliwowej, są widoczne głównie na naszym podwórku.
Władysław Kosiniak-Kamysz o inflacji i wzroście cen produktów: "PiS realizuje program 5-10-15"
Władysław Kosiniak-Kamysz ma własny pomysł na to, jak poradzić sobie z inflacją. Postanowił przedstawić swoją receptę na poprawę sytuacji, jednocześnie kpiąc z działań rządu PiS.
- PiS skrupulatnie realizuje program 5-10-15. Chleb po 5 zł, benzyna po 10 zł, a olej po 15 zł. To jest prawdziwy program partii rządzącej - mówił. - Premier cieszy się, bo inflacja to również wyższe wpływy do budżetu. Jest dumny, że nadwyżka w budżecie wynosi 12 mld, ale dla obywateli nic z tego nie wynika.
Podkreślił, że najbardziej na inflacji skorzystały w tej chwili banki. Ich zysk, jak podkreślił, sięga 13 mld zł, czyli aż 120 proc. więcej niż przed rokiem. Kosiniak-Kamysz zapytał, czy banki nie mogłyby się tym zyskiem "podzielić".
Reszta Polaków, prócz budżetu i banków, na inflacji bardzo traci zdaniem lidera PSL. Przedstawił on swoją receptę na to, jak poradzić sobie z kryzysem. Przede wszystkim uderza on w właśnie w najsilniejszych w tej sytuacji.
- Aby walczyć z inflacją proponujemy natychmiastowe odejście od podatku Belki. Złożyliśmy taki projekt ustawy. Jesteśmy przygotowani nie tylko w hasłach, ale przede wszystkim jesteśmy gotowi do działania ws. ustaw, które powinny w najbliższym czasie znaleźć się w Sejmie - twierdził.
Dodał również, że jego planem dla Polski są "niska inflacja, niższe ceny żywności, tania energia i więcej inwestycji". Opowiedział również o coraz gorszych nastrojach na wsi, upatrując w tym również swojej szansy na ponowne wkupienie się w łaski niegdyś głównego elektoratu PSL.
- To jest najgorszy wynik od lat, nastroje społeczne są fatalne, szczególnie na wsi. Inflacja zżera nasze zarobki, codziennie dusi, szczególnie gospodarstwa osób już doświadczonych wiekiem, emerytów. I ani 13, ani 14 emerytura nic tu nie pomogły, bo nie można za nie kupić nawet jeden tony węgla - opowiadał Kosiniak-Kamysz.
Czy w ten sposób ponownie utoruje sobie drogę do serc rolników? Konkurencję ma dużą, bo zza pleców dyszy Agrounia, a wieś jest też bardzo zdecydowana w głosowaniu na Prawo i Sprawiedliwość. Dla PSL następny wynik wyborczy będzie kwestią politycznych życia i śmierci.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Świdwin: Szokujące nagranie obiegło sieć. Osobówka momentalnie wystrzelił w powietrze
Donald Tusk w Radomiu: "Na ulicy się zorganizujemy, jeśli ta władza nie zniknie"
Władimir Putin kompletnie upokorzony przez sojusznika. W sieci krąży nagranie
Źródło: Goniec.pl, Polsat News