Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Władimir Putin zareagował na apel Donalda Trumpa. Jego słowa mogą niepokoić
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 14.03.2025 19:17

Władimir Putin zareagował na apel Donalda Trumpa. Jego słowa mogą niepokoić

Donald Trump i Władimir Putin
Donald Trump i Władimir Putin (Fot. MANDEL NGAN/AFP/East News, MAXIM SHEMETOV/AFP/East News)

Sytuacja na froncie ukraińsko-rosyjskim pozostaje napięta. Kolejne doniesienia z Kremla oraz USA wywołują lawinę spekulacji dotyczących przyszłości konfliktu. Najnowsze wydarzenia rzucają nowe światło na relacje między Moskwą a Waszyngtonem.

Donald Trump zaapelował do Władimira Putina

Oświadczenie Władimira Putina, opublikowane 14 marca, wzbudziło masę emocji. Słowa rosyjskiego prezydenta, które pojawiły się w odpowiedzi na deklarację Donalda Trumpa, mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wojny. Tymczasem Kijów nie zgadza się z narracją obu stron i przedstawia własną wersję wydarzeń. Wszystko zaczęło się od wpisu Donalda Trumpa na jego platformie Truth Social.

Wczoraj odbyliśmy bardzo dobre i produktywne rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i jest bardzo duża szansa, że ta okropna, krwawa wojna w końcu dobiegnie końca - napisał prezydent USA.

ALE W TEJ CHWILI TYSIĄCE UKRAIŃSKICH ŻOŁNIERZY SĄ CAŁKOWICIE OKRĄŻONE PRZEZ ROSYJSKIE WOJSKO I ZNAJDUJĄ SIĘ W BARDZO ZŁEJ I NIEBEZPIECZNEJ SYTUACJI. Usilnie prosiłem prezydenta Putina o oszczędzenie ich życia. Byłaby to okropna masakra, jakiej nie widziano od II wojny światowej. Niech Bóg błogosławi ich wszystkich!!! - dodał Donald Trump.

Putin postanowił odpowiedzieć na apel prezydenta USA. Kremlowski propagandysta Paweł Zarubin opublikował słowa rosyjskiego przywódcy.

Dla skutecznej realizacji wezwania prezydenta Stanów Zjednoczonych potrzebny jest odpowiedni rozkaz od dowództwa wojskowo-politycznego Ukrainy do jej jednostek wojskowych - złożenia broni i poddania się - czytamy.

Awantura na konferencji Karola Nawrockiego. Dostał niewygodne pytanie i się zaczęło

Biały Dom tłumaczy sytuację

Po kontrowersyjnej wypowiedzi Trumpa, głos zabrała rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt. Wyjaśniła, że wpis byłego prezydenta odnosi się do czwartkowych rozmów specjalnego wysłannika USA, Steve’a Witkoffa, z Władimirem Putinem w Moskwie. Leavitt podkreśliła jednak, że bezpośrednia rozmowa między Trumpem a Putinem jeszcze się nie odbyła.

Tymczasem, władze Ukrainy stanowczo zaprzeczają informacjom, jakoby ich wojska były całkowicie okrążone w obwodzie kurskim. Z danych opublikowanych przez Sztab Generalny Ukrainy wynika, że sytuacja jest dynamiczna, lecz ich siły wciąż kontrolują część regionu.

Na obszarze operacyjnym w obwodzie kurskim ukraińskie siły obrony odparły wczoraj 22 ataki rosyjskich najeźdźców. Ponadto przeciwnik przeprowadził 37 nalotów z użyciem 54 kierowanych bomb lotniczych, a także wystrzelił 203 pociski artyleryjskie na pozycje naszych wojsk - informuje Sztab Generalny Ukrainy.

Czy deklaracje Putina są wiarygodne?

Wielu analityków i obserwatorów konfliktu zwraca uwagę na fakt, że podobne deklaracje Kremla w przeszłości często nie znajdowały pokrycia w rzeczywistości. Rosja wielokrotnie łamała międzynarodowe zobowiązania, a doniesienia o brutalnym traktowaniu ukraińskich jeńców wojennych budzą uzasadnione obawy.

Obecna sytuacja wskazuje na to, że Moskwa nadal prowadzi grę polityczną, próbując wywrzeć presję na Kijów i zachodnich sojuszników Ukrainy. Czy jednak słowa Trumpa i odpowiedź Putina doprowadzą do jakiejkolwiek zmiany w konflikcie? Na razie brak jednoznacznych sygnałów, czy rzeczywiście zbliżamy się do zakończenia wojny.