Niepokojące, co dzieje się na granicy NATO. Putin już się z tym nie kryje, "większa niż na początku wojny"

Wojna w Ukrainie wciąż trwa, mimo amerykańskich starań o zaprowadzenie pokoju w regionie. Tymczasem Władimir Putin nie ustaje w swoich decyzjach i intensyfikuje działanie swoich wojsk przy granicy NATO. Analitycy podają, jaki cel ma w tym rosyjski przywódca.
Putin ogłosił zawieszenie broni
Wojna w Ukrainie wciąż trwa. Ciężkie walki toczą się szczególne na terenach okupowanych przez Rosjan, a także w obwodzie kurskim, do którego już kilka miesięcy temu wkroczyli Ukraińcy. Choć Władimir Putin ogłosił niedawno jego wyzwolenie, to strona ukraińska dementuje te doniesienia.
Teraz rosyjski przywódca ogłosił zawieszenie broni. Miałoby ono obowiązywać w dniach 8-10 maja, a więc pokryje się z obchodami Dnia Zwycięstwa w Rosji, datowanego na 9 maja. Zdaniem Kremla, ma być to “humanitarny” gest, jednak trudno jest wierzyć w te intencje. Ogień miał już zostać wstrzymany na czas Wielkanocy, a jednak walki na froncie wciąż trwały.
Jednocześnie Kreml wzywa Ukrainę do zawarcia pokoju. W komunikatach zapowiada, że “wszystkie działania militarne” zostaną wstrzymane, pod warunkiem, że wojska ukraińskie podejmą ten sam krok. Trudno jest jednak wierzyć w szczerość intencji ze strony Władimira Putina i jego ludzi.
Hołownia udzielał wywiadu po debacie, gdy nagle rozległy się krzyki. Marszałek nie wytrzymał, błyskawiczna reakcja Hołownia nagle zaczął mówić po rosyjsku. Nawrockiego aż zamurowało, chwilę później wypalił bez namysłuRosja wzmacnia siły wojskowe na granicy z NATO
Nowe doniesienia co do działań rosyjskich wojsk przekazał “The Wall Street Journal”. Dziennikarze donoszą, że w pobliżu granic NATO Rosjanie intensyfikują swoje działania wojskowe. Kreml stawia szczególnie na rozbudowę baz wojskowych w Pietrozawodsku, a więc zaledwie 160 km od granicy z Finlandią.
Według wielu obserwatorów, działanie te mogą być częścią szerszej strategii przygotowań do potencjalnego konfliktu z NATO. Zdaniem Rusłana Puchowa, dyrektora Centrum Analizy Strategii i Technologii, po powrocie rosyjskich wojsk z Ukrainy “będą one patrzeć przez granicę na kraj, który uważają za przeciwnika”.
Co więcej, Władimir Putin wydał rozkaz zwiększenia liczebności armii do 1,5 miliona żołnierzy. Przed inwazją na Ukrainę liczyła ona ok. miliona. Kreml podniósł też wydatki wojskowe z 3,6% PKB do 6%. Jak zauważa generał Christopher Cavoli, dowódca sił USA w Europie, “armia rosyjska jest dziś większa niż na początku wojny”.
Poza tym, Rosja modernizuje też infrastrukturę wojskową w regionie. Budowane są nowe linie kolejowe, które będą biegły wzdłuż granic z Finlandią i Norwegią. Ponadto, istniejące szlaki są rozbudowywane. Oficerowie na wschodniej flance NATO przewidują, że tym samym Rosja będzie próbowała odstraszyć Europę od zwiększania napięć.
ZOBACZ: Niespodziewane przetasowania w sondażach, wszystko tuż przed wyborami. Trzaskowski może się obawiać
Kraj NATO reaguje na ruchy Rosji
Trudno jest przewidzieć intencje, dla których Władimir Putin intensyfikuje działania swoich wojsk niedaleko granicy z NATO. To wywołało reakcję sąsiada Rosji, a więc Finlandii. Państwo, które unikało jakiejkolwiek konfrontacji, teraz zaczyna umacniać swoją granicę.
“The Wall Street Journal” zaznacza też, że zwiększyła się liczba produkowanych przez Rosję czołgów T-90M. “W 2021 roku, przed inwazją na Ukrainę, Rosja wyprodukowała około 40 swoich czołgów T-90M, według szacunków zachodnich służb wywiadowczych. Teraz produkuje ich prawie 300 rocznie” - podkreśla amerykańska gazeta.
Wysoki rangą fiński wojskowy uważa, że prawie żadna z tych produkowanych rosyjskich maszyn nie trafia na front w Ukrainie. Zaznacza, że zostaje w Rosji i czeka na późniejsze wykorzystanie. Z kolei duński wywiad opublikował w lutym raport, w którym przewiduje, kiedy i pod jakim warunkiem może dojść do konfrontacji Rosji z NATO.
Rosja może rozpocząć wojnę na dużą skalę w Europie w ciągu pięciu lat, jeśli uzna NATO za słabe - czytamy.
Z kolei jeden z europejskich funkcjonariuszy wywiadu zaznaczył, że Rosja może chcieć przetestować jedność NATO, uderzając chociażby w mały kraj, jak Estonia, którą zamieszkuje wielu Rosjan.
Wracając jeszcze do publikacji duńskiego wywiadu, nadmieniono tam, że Rosja, dostosowuje swoje plany przezbrojenia armii, by “sprostać potrzebom nowych wojsk, które będą stacjonować wzdłuż granicy NATO”. To właśnie tam trafi większość nowego rosyjskiego sprzętu.



































