Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niespodziewany zwrot akcji, Rosja jest gotowa na rozmowy z Ukrainą. Rzecznik Kremla postawił sprawę jasno
Michał Pokorski
Michał Pokorski 28.04.2025 14:04

Niespodziewany zwrot akcji, Rosja jest gotowa na rozmowy z Ukrainą. Rzecznik Kremla postawił sprawę jasno

Pieskow
fot. IMAGO/Kristina Kormilitsyna/Imago Stock and People/East News

Wojna w Ukrainie trwa już ponad trzy lata. Od czasów zaprzysiężenia Donalda Trumpa świat zwrócił wzrok ku potencjalnemu rozejmowi. Porozumienie jest jednak trudne, a sytuacja geopolityczna równie wymagająca. Po ostatniej rozmowie prezydenta Ukrainy z prezydentem USA pojawiła się jednak nadzieja na nowe otwarcie. Teraz głos ws. ewentualnych rozmów pokojowych napłynął z samego Kremla.

Wojna w Ukrainie trwa już trzy lata. Tragiczny bilans konfliktu i kolejne rosyjskie ataki

Wojna rosyjsko-ukraińska trwa już ponad trzy lata i wciąż nie widać jej wyraźnego końca. 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę, uderzając na wielu kierunkach jednocześnie. Od pierwszych godzin konfliktu Ukraińcy musieli zmierzyć się z ogromnym zagrożeniem, odpierając zmasowane ataki wroga na Kijów, Charków czy południowe rejony kraju.

ZOBACZ: Trump dostał pytanie o Putina i się zaczęło. Dziennikarzy aż zamurowało, dudni o tym cały świat

Choć początkowo Rosja odnosiła sukcesy i zajęła znaczne terytoria, z czasem sytuacja zaczęła się odwracać. Dzięki determinacji ukraińskich żołnierzy i ogromnemu wsparciu międzynarodowemu, Ukraina przeprowadziła skuteczne kontrofensywy, odzyskując część utraconych obszarów. Ostatecznie linia frontu ustabilizowała się, a walki przerodziły się w wyniszczającą wojnę pozycyjną. Konflikt pochłonął już setki tysięcy istnień ludzkich i trwa nieprzerwanie od prawie 40 miesięcy, niosąc niewyobrażalne cierpienie obu narodom.

EN_01650340_1118.jpg
fot. IVAN SAMOILOV/AFP/East News

Przez długi czas temat potencjalnych rozmów pokojowych był marginalizowany, a żadna ze stron nie była gotowa do realnych negocjacji. Przełom przyniosły jednak wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Zwyciężył Donald Trump, który w kampanii wielokrotnie obiecywał szybkie zakończenie wojny i przywrócenie pokoju. Po objęciu urzędu Trump skierował całą administrację na tory intensywnych rozmów pokojowych, deklarując, że rozwiązanie konfliktu będzie jednym z jego priorytetów. Jednak od samego początku pojawiały się wątpliwości, czy planowane działania uwzględnią w równym stopniu interesy zarówno Ukrainy, jak i Rosji, czy też będą kompromisem podporządkowanym geopolitycznym kalkulacjom największych graczy.

Rosja otwarcie zapowiada ataki na Ukrainę. Zaskakujące, jak reaguje USA, Rubio otwarcie deklaruje

Próby rozmów pokojowych na Ukrainie

Przez długi czas w sprawie rozmów pokojowych wokół wojny rosyjsko-ukraińskiej panował głęboki impas. Relacje prezydenta Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim były, delikatnie mówiąc, napięte — ich kulminacją stała się głośna awantura w Gabinecie Owalnym pod koniec lutego 2025 roku. Wydarzenie to jasno pokazało, jak trudne były wzajemne stosunki i jak daleka droga pozostawała do jakiegokolwiek kompromisu.

W efekcie tego kryzysu negocjacyjnego Stany Zjednoczone, ustami sekretarza stanu Marco Rubio, wydały jasny komunikat: jeśli sytuacja się nie zmieni, USA zakończą swoje zaangażowanie w działania na rzecz pokoju w regionie. Było to poważne ostrzeżenie dla Ukrainy, ale także dla pozostałych uczestników konfliktu — sygnał, że czas na decyzje się kończy.

USA są gotowe zrezygnować z prób osiągnięcia pokoju między Rosją i Ukrainą, jeśli nie pojawią się sygnały, że do porozumienia faktycznie może dojść - stwierdził Marco Rubio kilka tygodni temu.

Od tamtej pory wydarzyło się wiele. Kluczowym momentem była niedawna rozmowa Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, która odbyła się na kilka dni przed uroczystościami pogrzebowymi papieża Franciszka. W jej trakcie, jak sam Trump przekazał mediom, prezydent Ukrainy miał ponownie zaapelować o dalsze dostawy broni oraz zadeklarować gotowość do rozpoczęcia rozmów pokojowych, obejmujących m.in. kwestię Krymu — terytorium anektowanego przez Rosję w 2014 roku, którego status pozostaje jednym z najbardziej zapalnych punktów w konflikcie.

Myślę, że jest (Zełenski - red.) na to gotowy (ustępstwa Ukrainy ws. Krymu - red.) 

Nikt nie poruszał tej kwestii przez 12 lat, a teraz nagle to robią. Więc powiedziałem mu (Zełenskiemu — przyp. red.): "Może powinniście skontaktować się z Obamą? Zapytajcie go, dlaczego oddał (Krym - red.)?". A tak w ogóle, oddali go bez jednego strzału — odparł Trump.

Teraz pojawił się także zaskakujący sygnał ze strony Rosji. Jak donoszą media, Federacja Rosyjska oficjalnie zadeklarowała gotowość do rozmów z Ukrainą. Jest jednak jeden warunek…

ZOBACZ TEŻ: Na taką emeryturę będzie mógł liczyć Andrzej Duda. Może wrócić do dawnej pracy

Rosja gotowa do rozmów z Ukrainą? Jest jeden warunek

Rosja zadeklarowała otwartość na rozpoczęcie rozmów z Ukrainą — poinformował rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. W rozmowie z agencją TASS podkreślił jednak, że warunkiem koniecznym z punktu widzenia Moskwy jest uznanie przez Kijów aneksji zajętych przez Rosję regionów Ukrainy.

Pieskow zaznaczył także, że inicjatywa wznowienia bezpośrednich negocjacji musi wyjść ze strony ukraińskiej. Jak dodał, na ten moment Kreml nie otrzymał jeszcze żadnych formalnych sygnałów świadczących o gotowości Kijowa do podjęcia takich rozmów.

Odniósł się również do ostatnich wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który apelował o wstrzymanie rosyjskich ataków na Ukrainę. 

Takie apele rzeczywiście padały — przyznał rzecznik Kremla

Dodatkowo powtarzał, że Władimir Putin wielokrotnie powtarzał, że Rosja jest gotowa na rozmowy pokojowe i nie stawiała wcześniej w tej sprawie żadnych warunków wstępnych.