Viktor Orban odpowiada na wpis Donalda Tuska: "Nie rób sobie zbyt wielkich nadziei"

Donald Tusk wrzucił wieczorny post, a Viktor Orban odgryzł mu się bez ceregieli. Premier Węgier kpi z komentarza szefa polskiego rządu i radzi mu zejść na ziemię. Po tych słowach dudni w całej Polsce.
Donald Tusk zaaferowany oświadczeniem Viktora Orbana
Cała ta afera wyszła od Viktora Orbana, choć trudno stwierdzić, czy jego zamiarem było irytowanie szefa polskiego rządu. Poszło o kilka niepozornych stwierdzeń, które premier Węgier zawarł w swoim czwartkowym oświadczeniu. Sugerował m.in., że niebawem wyjście z Unii Europejskiej może być korzystniejsze od tkwienia w niegospodarnym sojuszu.
Jeśli warunki poza Unią Europejską będą lepsze niż wewnątrz niej, trzeba będzie odejść – mówił.
Podkreślał jednocześnie, że “ten moment jeszcze nie nadszedł”, a sama decyzja wymagałaby rzetelnych konsultacji i głębokiego namysłu. Ostatecznie krok tak wielkiej wagi nie może zostać wykonany pochopnie.
Mimo to sednem przemówienia Viktora Orbana okazała się myśl wygłoszona pod koniec: “Gdyby w 2004 roku UE wyglądała tak jak wygląda teraz, to nie jest pewne, czy wstąpilibyśmy do niej” – wytłumaczył, dając do zrozumienia, że obecna sytuacja jest daleka od ideału.
Maciej Musiał nieoczekiwanie wrzucił nagranie. Ujawnił prawdę o swoim pochodzeniuPóźnym wieczorem Donald Tusk uderzył w Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbana
W czwartek, tuż przed godziną 22:00, premier Donald Tusk podzielił się refleksjami po wystąpieniu szefa węgierskiego rządu. Nie miał wątpliwości, że odsunięcie Jarosława Kaczyńskiego od władzy uchroniło Polskę przed przyjęciem podobnej – jak można się domyślać, szkodliwej – narracji.
Premier Orban mówi dziś otwarcie o wyjściu Węgier z Unii Europejskiej. Warto było wygrać wybory, żeby marzenie Kaczyńskiego o “Budapeszcie w Warszawie” nigdy się nie spełniło. To też jest stawką najbliższych wyborów – napisał Donald Tusk na platformie X.
Uszczypliwość w stronę prezesa PiS to przypomnienie tego, co mówił w 2011 roku. Gdy jego partia przegrała wybory na korzyść Platformy Obywatelskiej, Jarosław Kaczyński stwierdził, że “przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt”: “Prędzej czy później zwyciężymy, bo po prostu mamy rację” – dodawał.
Viktor Orban odpowiada na wymowny komentarz
Po południu w piątek w mediach ukazała się odpowiedź Viktora Orbana na zaczepkę Donalda Tuska: “Drogi Donaldzie, nie rób sobie zbyt wielkich nadziei” – napisał również na platformie X.
Premier Węgier jeszcze raz zaznaczył, że jego kraj na razie pozostanie w UE, aby przywrócić jej świetność.
Węgry nie opuszczą Unii Europejskiej. Przekształcimy ją wraz z Patriotami za Europą, aby przywrócić jej to, czym była kiedyś, kiedy Polska i Węgry dołączyły do UE – dodał.
Wyjaśnił, że pisząc o tamtych czasach, ma na myśli okres, kiedy “brukselscy biurokraci służyli ludziom, a nie sobie”.
W tamtych czasach brukselscy biurokraci nie ingerowali w wewnętrzne debaty polityczne państw członkowskich, tak jak robią to obecnie w Polsce i na Węgrzech.
Czytaj także: Koniec "Milionerów" w TVN, klamka zapadła. Niespodziewany zwrot, widzowie łapią się za głowy





































