Szokujące słowa Leszka Millera. Popiera oddanie Rosji Krymu
Były premier Leszek Miller po raz kolejny zabrał głos w sprawie trwającej w Ukrainie wojny. Polityk odniósł się do kwestii ewentualnego oddania Krymu Rosji. Jego słowa mogą szokować. “My na dobrą sprawę nie wiemy, ile zginęło ludzi w Ukrainie, ale bezcenne jest tylko życie” - podkreślił.
Donald Trump ma plan na pokój w Ukrainie
Warto wspomnieć, że jakiś czas temu “The Telegraph” informował, że Donald Trump ma plan, który pozwoli doprowadzić do pokoju w Ukrainie. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że amerykański przywódca pozwoli Władimirowi Putinowi zatrzymać prawie całe terytorium, które przejął od Ukrainy. Ma do tego dojść na warunkach proponowanego porozumienia pokojowego.
Zgodnie ze wspomnionym planem, USA mają zaoferować formalne uznanie suwerenności Rosji nad Krymem i tym samym uznać inne okupowane terytoria. Ponadto plan przewiduje zawieszenie broni i bezpośrednie rozmowy między przedstawicielami obu państw. Rosja miałaby zrezygnować z niewielkich obszarów okupowanych obecnie przez jej wojska. Teraz do tych planów odnieść się postanowił były premier Polski, Leszek Miller. Dla wielu jego słowa będą nie lada zaskoczeniem.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Do sprawy odniósł się Leszek Miller
Sprawę skomentować postanowił na antenie Radia Zet były premier Polski, Leszek Miller. Pytany o to, czy Ukraina w zamian za pokój powinna zgodzić się na oddanie Krymu, odpowiedział, że tak. Polityk zwrócił uwagę, że Amerykanie już wkrótce mogą podjąć decyzję o wycofaniu pomocy Ukrainie, co sprawiłoby, że sytuacja tego kraju “zdecydowanie się pogorszy”.
ZOBACZ: Exposé Sikorskiego wywołało burzę. Rosja reaguje ostrym atakiem
W trakcie w rozmowy we wspomnianej radiostacji były premier postanowił także uargumentować swoją wypowiedź i opowiedzieć, jakie znaczenie dla Polski mogłoby mieć oddanie Krymu Rosji. Prezentujemy szczegóły.
Zdaniem polityka Polska skorzystałby na takim rozwiązaniu
W dalszej części wywiadu Leszek Miller podkreślił, że podziela zdanie generała Bogusława Packa i Donalda Trumpa, “którzy mówią, że ludzie w Ukrainie muszą przestać się zabijać, za wszelką cenę”. Ponadto były premier zaznacza, że uważa, iż zawarcie nawet wątłego pokoju jest dobrą drogą w tej bardzo trudnej i napiętej sytuacji.
My na dobrą sprawę nie wiemy, ile zginęło ludzi w Ukrainie, ale bezcenne jest tylko życie. Terytorium można zmienić w procesie dyplomatycznym. Polska przez ponad 100 lat nie miała żadnego terytorium oficjalnego, a nasz naród istniał - tłumaczył.
ZOBACZ: Nawrocki wyśmiał dziennikarkę. Nagle rozległ się buńczuczny rechot
Były premier dodaje także, że na takim typie pokoju skorzystałaby również Polska. Jak bowiem podkreśla, “my nie możemy być krajem, który chciałby walczyć w Ukrainie do ostatniego Ukraińca".
