Widzowie TV Republika zaskoczeni. Niebywałe, co zobaczyli zamiast wiadomości
Zaskakujące sceny na antenie Telewizji Republika. Widzowie, którzy w środę (10 kwietnia) o godzinie 19 szykowali się do obejrzenia serwisu informacyjnego “Dzisiaj”, mogli przeżyć wielkie rozczarowanie. Na ekranach bowiem wcale nie pojawiła się ulubienica widzów Danuta Holecka, na którą trzeba było czekać prawie półtorej godziny. Dlaczego? Powód był dosyć istotny, co dobitnie zaakcentowano w spóźnionym programie.
14. rocznica katastrofy smoleńskiej. Zmiany w ramówce TV Republika
W środę o godzinie 19 wielu sympatyków dawnych “Wiadomości” TVP zapewne szykowało się do obejrzenia emitowanego przez TV Republika głównego wydania serwisu informacyjnego “Dzisiaj”. Zamiast tego jednak na ekranach pojawił się news o nadchodzących wielkimi krokami wyborach prezydenckich za oceanem, który zresztą przerwano po zaledwie minucie, aby pokazać transmisję mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
Jak dało się zauważyć, dopiero w trakcie emisji nabożeństwa widzów poinformowano, że program “Dzisiaj” pojawi się około godziny 20, a dokładniej po mszy w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, w której uczestniczyli prezes Jarosław Kaczyński i prezydent Andrzej Duda.
Ostatecznie, następcę “Wiadomości” rozpoczęto z opóźnieniem wynoszącym 1 godzinę i 22 minuty. Wtedy na wizji pokazano główną “twarz” Republiki, Danutę Holecką. Prezenterka była poważniejsza i o wiele mniej energiczna niż zazwyczaj.
Poważny wypadek dziennikarza TVP. Porażające, co znaleźli w domu sprawcyDanuta Holecka pojawiła się z wielkim opóźnieniem
Dziś, nieco później niż zwykle. Zapraszam na program "Dzisiaj" - prawdziwe polskie wiadomości - w 14. rocznicę tragedii smoleńskiej - zapowiedziała Holecka, po czym wyświetlono m.in. archiwalne zdjęcia z miejsca katastrofy, obudowane w “odpowiedni” kontekst.
ZOBACZ: Dziennikarka TVN24 nie mogła powstrzymać śmiechu. Ministra nie kryje oburzenia
Oczom widzów już na samym początku ukazało się odtwarzane wiele razy w TVP nagranie zrobione chwilę po rozbiciu się prezydenckiego Tupolewa, z charakterystycznym dźwiękiem syren i odgłosami mężczyzn krzyczących po rosyjsku “dawaj, dawaj”. Później natomiast głos oddano byłemu szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi, który to, mimo braku obiektywnych dowodów, wciąż zapiera się, że w Smoleńsku doszło do zamachu.
Wszystko jest robione po to, żeby bronić Putina. Wszystko jest robione po to, żeby także nie odpowiadał pan Donald Tusk, który wspierał Putina. Trzeba tę zbrodnię osądzić. Trzeba Rosjan i odpowiedzialnych za to osądzić - usłyszeliśmy.
TV Republika mówi o "zamachu" w Smoleńsku
W Republice przypomniano także, że z badań dowodzonej przez Macierewicza podkomisji smoleńskiej wynika, iż przyczyną tragedii były dwie eksplozje. Pierwsza z ich miała nastąpić ok. 100 m przed miejscem, w którym rosła słynna brzoza, druga natomiast kilkanaście metrów nad ziemią. W międzyczasie narrację przeplatano materiałami filmowymi, na których uchwycono jednocześnie Donalda Tuska i Władimira Putina.
Na koniec jeszcze Paweł Błoch zaznaczył, że zgodnie z raportem podkomisji do “zamachu” nie doszłoby, gdyby nie “polityka zbliżenia z Rosją prowadzona przez Tuska”. Po 10 minutach Danuta Holecka przeszła do omawiania bieżących tematów, a następnie wyemitowano program “W Punkt” i przemówienie Jarosława Kaczyńskiego z okazji 14. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Źródło: TV Republika