Weszła do sklepu i zobaczyła, co robią Polacy. Chwilę później popłakała się
Szalejąca drożyzna zmusza wielu Polaków do wyrzeczeń, są też tacy, którzy muszą oszczędzać nawet na chlebie. Z pomocą tym, którzy liczą każdy grosz, przyszli organizatorzy akcji “Zawieszony chleb”. Dzięki hojności innych klientów osoby, które mają problemy finansowe, mogą otrzymać darmowe pieczywo.
Drożyzna szaleje w polskich sklepach
W mediach cały czas pojawiają się tzw. paragony grozy. W górę poszybowały zarówno ceny składników, jak i koszty zatrudnienia pracowników różnego rodzaju wytwórni i fabryk oraz ceny gazu i prądu. Rosną też ceny transportu produktów.
Jeszcze niedawno internauci, w tym znane osoby, licytowali się, kto więcej zapłacił za cukier czy masło. Najnowsza przyczyna tzw. paragonów grozy okazała się kalafiorem, czego mało kto mógł spodziewać. Na problem zwrócił uwagę senator Wadim Tyszkiewcz, który opublikował na swoim facebookowym profilu wpis z załączonym zdjęciem paragonu z Biedronki. Okazało się, że córka polityka za główkę kalafiora zapłaciła aż 21,43 zł.
Stale rosnąca inflacja nie napawa Polaków optymizmem. Wielu osobom, w szczególności emerytom, często nie wystarcza pieniędzy na leki. Pewna akcja obecna m.in. w Wielkopolsce czy na Podkarpaciu jest oznaką solidarności wśród naszych rodaków.
"Nasz nowy dom". Samotna matka dostała nie tylko remont. Pierwszy taki przypadek w historii programuTrwa akcja "Zawieszony chleb"
W ramach akcji solidarnościowej z osobami, które ledwo wiążą koniec z końcem, w wielu miejscach w Polsce - w tym m.in. w Rzeszowie, Jarocinie czy Pleszewie - ruszyła akcja "Zawieszony chleb". To wzruszający sposób na pomoc tym, których czasem nie stać nawet na bochenek chleba.
Do akcji włączają się piekarnie z różnych regionów naszego kraju, w których zawieszane są tablice z pinezkami czy klamerkami. Klienci podczas zakupów mogą poprosić sprzedawcę o "zawieszony chleb". Kiedy dokonają płatności, otrzymają paragon, który mogą powiesić na tablicy. Gdy w piekarni pojawi się osoba, która ma problemy finansowe, może odpiąć paragon z tablicy, podać go sprzedawcy i za darmo otrzymać chleb.
Klienci są wzruszeni niezwykłą akcją
Z wyjątkowej akcji dzięki hojności innych klientów skorzystało już wiele osób. Jak można się domyślać, osoby w trudnej sytuacji niekiedy nie wiedzą, jak się zachować. - Kobieta mówi "naprawdę, mogę wziąć?" Odpowiadam, że tak. No to popłakała się. Ma trudną sytuację rodzinną, męża na wózku. Powiedziałam, że ma przyjeżdzać i zabierać ten chlebek - przekazała reporterom portalu jarocinska.pl Renata Grzelachowska, kierowniczka sklepu przy piekarni "Zgoda" w Jarocinie.
Źródło: jarocinska.pl