Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Warszawa. Dramat w domu dziecka. Dwie dziewczynki wyskoczyły z okna
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 25.04.2024 20:20

Warszawa. Dramat w domu dziecka. Dwie dziewczynki wyskoczyły z okna

dom dziecka
fot. Google Maps, materiały własne

Do dramatycznego zdarzenia doszło w jednym z domów dziecka na warszawskim Żoliborzu. Dwie nastolatki wyskoczyły z okna. Jedna z dziewczyn musiała być reanimowana. To już kolejna tragedia, do jakiej doszło w tej konkretnej placówce.

Warszawa. Nastolatki wyskoczyły z okna domu dziecka

Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę 21 kwietnia w domu dziecka przy ul. Mickiewicza na warszawskim Żoliborzu. Dwie nastolatki, podopieczne placówki wyskoczyły z okna. Jak nieoficjalnie informuje "Wyborcza", miały próbować uciec z domu dziecka. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby.

14-latka i 17-latka wyskoczyły z okna pierwszego piętra budynku. Jedna z nastolatek musiała być reanimowana, doznała urazu kręgosłupa. Druga z dziewczyn była przytomna.

Śledztwo Gońca: Jak gwiazda Polsatu kazała zgwałcić Marysię. Mroczne tajemnice Królowej Życia [ODCINEK PIERWSZY]

Tragedia w warszawskim domu dziecka. Nastolatki wyskoczyły z okna

Na miejscu pojawili się policjanci, którzy reanimowali nieprzytomną dziewczynkę i przywrócili jej funkcje życiowe. Jak przekazał Gazecie Wyborczej informator, który zna panującą w domu dziecka sytuację, obie dziewczyny były nietrzeźwe.

ZOBACZ: Nie żyje 30-latek. Tragedia na budowie należącej do Orlenu

Obie były pod wpływem alkoholu, a być może także innych substancji psychoaktywnych i postanowiły w nocy uciec z placówki, skacząc z balkonu. Mają złamane kręgosłupy, na szczęście nie ma paraliżu. Starsza już wróciła do placówki, młodsza być może wróci w piątek - czytamy.

Kolejna tragedia w warszawskiej placówce

To kolejne dramatyczne zdarzenie, do którego doszło w domu dziecka przy ulicy Mickiewicza w Warszawie. Kilka miesięcy temu 13-letnia Alicja odebrała sobie życie.

ZOBACZ: Kielce. Tragedia przy pracy. Nie żyje 21-latek

Po tamtej tragedii dwie wychowawczynie zostały zwolnione. Wychowankowie placówki mieli skarżyć się psychologowi, że stosowana jest wobec nich przemoc. Zlecono kontrole, które miały sprawdzić, czy podopieczni czują się tam bezpiecznie, a wychowawcy przestrzegają procedur. Wyniki nie są znane.