W takim czasie Rosja może zaatakować kraje NATO. Eksperci nie mają wątpliwości

Kwestie wojny w Ukrainie oraz przyszłych zamiarów Władimira Putina od kilku tygodni wywołują ogromne emocje. Wiele osób zastanawia się bowiem, czy ze względu na obecną politykę międzynarodową Rosja może być gotowa do ataku na państwa NATO. Teraz głos w tej sprawie zabrać postanowili eksperci. Ich prognozy nie są jednak optymistyczne.
Donald Trump straszy Rosję sankcjami
W ostatnich tygodniach wyjątkowo głośno mówi się o zmianie w podejściu Stanów Zjednoczonych do trwającej wojny w Ukrainie. To pokłosie niedawnych wypowiedzi oraz działań Donalda Trumpa, który ponownie zasiadł w Białym Domu. Przypomnijmy, że w poniedziałek, 3 marca USA zadecydowało o wstrzymaniu pomocy militarnej dla Kijowa, w tym dostaw uzbrojenia, które było już w drodze na front.
Prezydent jasno dał do zrozumienia, że skupia się na pokoju. Potrzebujemy, aby nasi partnerzy również byli oddani temu celowi. Wstrzymujemy i dokonujemy przeglądu naszej pomocy, aby upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania sprawy - przekazywał wówczas przedstawiciel Białego Domu.
Kilka dni później media obiegły kolejne sensacyjne informacje dotyczące zamiarów Donalda Trumpa. Okazało się wówczas, że amerykański prezydent postanowił ostrzec Rosję przed “sankcjami na wielką skalę”. Wszystko to po zmasowanym ataku Rosjan na obiekty infrastruktury energetycznej i gazowej, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek.
Biorąc pod uwagę fakt, że Rosja obecnie absolutnie "tłucze” Ukrainę na polu bitwy, poważnie rozważam wprowadzenie na wielką skalę sankcji bankowych, sankcji i ceł na Rosję, dopóki nie zostanie osiągnięte zawieszenie broni i ostateczne porozumienie pokojowe - apelował w mediach społecznościowych.
Ze względu na ciągle niestabilną sytuacją polityczną na świecie wiele osób zastanawia się, czy realny jest atak Rosji na któryś z krajów członkowskich NATO. Teraz wszelkie wątpliwości rozwiać postanowili eksperci. Ich przewidywania są jednak pesymistyczne.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Rosja zaatakuje kraje NATO?
Głos w sprawie zabrać postanowił senator Krzysztof Kwiatkowski z Koalicji Obywatelskiej. Polityk, powołując się na informacje uzyskane od ekspertów, podkreślił, że Rosja może odzyskać swoje zdolności ofensywne w ciągu około 5 lat. Senator dodaje jednak, że prognozy dotyczące ewentualnej odbudowy rosyjskiego potencjału militarnego są zróżnicowane.
ZOBACZ: Trump uderzył w Rosję i się zaczęło, nie czekał zbyt długo na odpowiedź. Błyskawiczna reakcja Kremla
Wszystko ze względu na kluczowe czynniki, które wpływają na tempo tego procesu. Według Kwiatkowskiego wśród nich wyróżnić można przede wszystkim sankcje międzynarodowe, zamrożone rosyjskie aktywa czy dostawy technologii wojskowych.
My dzisiaj nie wiemy, czy sankcje będą utrzymane na Rosję, czy będą cofnięte? Czy zamrożone 200 mld aktywów rosyjskich będzie odmrożone? Czy Rosja będzie mogła z nich korzystać, czy nie? Jest jeszcze wiele zmiennych, a my nie wiemy, w jakim kierunku pójdą te scenariusze. (…) Na ogół się mówi, że tą cezurą jest około 5 lat, kiedy Rosja może odzyskać zdolności atakowania innych państw - tłumaczył w programie Fakt Live.
Czy w takim razie realne jest zagrożenie wobec państw wchodzących w skład NATO? Okazuje się, że wielu specjalistów nie ma wątpliwości w tym temacie. Oto szczegóły.
Przykład Ukrainy powinien być dla Europy lekcją
Warto dodać, że sam senator zwraca uwagę, że osiągnięcie gotowości bojowej nie oznacza automatycznej agresji. Jego zdaniem kluczowe mogą się okazać działania państw NATO w zakresie i zbrojeń i odstraszania. Z tego powodu, jak przekonuje, kluczowa jest obecnie determinacja oraz inwestycje w kwestie zbrojeniowe.
To, że Rosja będzie miała zdolność zaatakowania jakichś państwa, czy grupy to nie znaczy, że zaatakuje. Nie zaatakuje, jeżeli te państwa się wykażą determinacją. Inwestycjami w sferę obronności takimi, gdzie bilans rachunku zysków i strat dla Rosji będzie niekorzystny. Więcej w ogóle niewiadomym wtedy może być, jakby się ten scenariusz wojenny potoczył - zaznacza.
ZOBACZ: Rosja jest gotowa na zawieszenie broni? Nieoficjalne wieści, Kreml ma pewne warunki
Krzysztof Kwiatkowski podkreśla także, że Władimir Putin nie przewidział, że wojna w Ukrainie potrwa kilka lat. Sam Kreml składał bowiem błyskawiczne zwycięstwo. Jednak dzięki determinacji i wsparciu Zachodu zmuszono Rosję do wieloletnich i niejednokrotnie kończących się niepowodzeniem zmagań. Zdaniem polityka przykład ten powinien być lekcją dla wszystkich europejskich państw.
Przykład ukraiński niech będzie dla nas niezwykle kształcący. Putin nie zakładał, że utknie na kilka lat w Ukrainie. Oni mówili o kilkutygodniowej wojnie - dodał.
Warto dodać, że o zwiększanie wydatków na obronność wielokrotnie apelował sam Donald Trump. Prezydent Stanów Zjednoczonych straszył również kraje NATO, że w innym przypadku “nie będzie ich bronił”. Przypomnijmy, że obecnie Polska wydaje na obronność najwięcej w całym sojuszu. Jest to ponad 4 proc. PKB.






































