W bazie wojskowej w Rumunii skradziono Amerykanom paliwo za 2 mln dolarów
W wyniku przestępczego procederu, do którego doszło w amerykańskiej bazie wojskowej w Mihail Kogălniceanu w Rumunii, stacjonujące tam wojska straciły hektolitry paliwa o przybliżonej wartości 2 milionów dolarów. Jak tłumaczy szef rumuńskiego resortu obrony, Amerykanie „byli nieświadomi lokalnej kultury” i to oni są winni swoich zaniedbań.
Miejscowi okradali amerykańską armię przez 4 lata. W tym czasie cywilni pracownicy firm zewnętrznych pracujących na rzecz obcej armii „upłynniły” paliwo warte 2 miliony dolarów. O sprawie po raz pierwszy poinformowano pod koniec listopada 2021 roku. Wówczas zatrzymanych zostało siedmiu podejrzanych o ten proceder.
Gdy wydarzenie nabrało rozgłosu, minister obrony kraju Vasile Dincu obwinił o kradzież paliwa... samych Amerykanów. Jego zdaniem to niefrasobliwość stacjonującego wojska, miała doprowadzić do strat.
- O ile kradzieży rzekomo dokonała grupa miejscowych, to bez wątpienia przestępstwo to było ułatwione przez zaniedbanie i brak wiedzy na temat lokalnej kultury ze strony Amerykanów - powiedział dziennikarzom Vasile Dincu, sugerując również, że punkt zaopatrzenia powinien być lepiej strzeżony.
- Nasze wojsko trzyma wszystkie swoje obiekty, także i te nieużywane, pod szczególnym nadzorem, aby zapobiegać ich splądrowaniu i demontowaniu wyposażenia przez miejscowych - dodał minister.
Rumuni okradli Amerykanów na 2 mln dolarów
Siedmiu podejrzanych o narażenie rządu federalnego Stanów Zjednoczonych na stratę 2 milionów dolarów to faktycznie miejscowi cywile, zatrudnieni w bazie przez firmę zewnętrzną. Zatrzymani byli odpowiedzialni za obsługę urządzeń dystrybuujących paliwo do napędzania generatorów zasilających urządzenia w bazie lotniczej.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
GW ujawnia kulisy zakupu systemu Pegasus. "PiS oszukał posłów"
Zmarł profesor Andrzej Nowakowski, były dyrektor szpitala Degi w Poznaniu
Donald Tusk spędził Sylwestra pod oknami szpitala. Martwi się o zdrowie wnuczki
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
źródło: auto.dziennik.pl