Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Twarz TVP skazana. Zapadł wyrok w głośnej sprawie. "Czuję ogromną satysfakcję"
Monika Majko
Monika Majko 05.10.2023 14:06

Twarz TVP skazana. Zapadł wyrok w głośnej sprawie. "Czuję ogromną satysfakcję"

TVP
Iberion

Czołowy dziennikarz TVP usłyszał wyrok skazujący za pomówienie prokuratorki, Ewy Wrzosek. Dziennikarzowi wymierzono karę ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Wyrok nie jest prawomocny, jednak prokuratorka nie kryje satysfakcji.

Ewa Wrzosek pozwała Samuela Pereirę

Sąd Rejonowy w Warszawie wydał wyrok ws. pracownika TVP Samuela Pereiry. Sprawa dotyczyła wpisów dziennikarza z grudnia 2021 roku, za pomocą których komentował odkrycie przez organizację Citizen Lab, że Ewa Wrzosek była szpiegowana za pomocą programu Pegasus, do którego dostęp miał polski rząd.

- Jeśli przestępcy kreują się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego, to jak mają się czuć wszyscy ci ludzie, których oni skrzywdzili? Pomyślcie o tym. Mafiosi, dilerzy narkotyków i terroryści chwycą się każdej linii obrony, żeby uchronić się przed odpowiedzialnością - napisał wówczas Pereira na Twitterze (obecnie platforma X).

Rodzina ofiar z A1 zabrała głos po zatrzymaniu Sebastiana M . Trudno powstrzymać łzy

Ewa Wrzosek: "Czuję ogromną satysfakcję"

Prokuratorka Ewa Wrzosek pozwała dziennikarza TVP na podstawie prywatnego aktu oskarżenia o zniesławienie na podstawie art. 212 Kodeksu karnego. W czwartek, 5 października br. zapadł wyrok w tej sprawie, a Sąd Rejonowy w Warszawie uznał Samuela Pereirę za winnego i skazał go na trzy miesiące ograniczenia wolności poprzez wykonywanie prac społecznych. Prokuratorka, która wielokrotnie krytykowała polski rząd i ministra sprawiedliwości za zmiany w sądownictwie, nie kryła zadowolenia z decyzji sądu. 

- Czuję ogromną satysfakcję. Tym większą, że pierwotnie sąd umorzył postępowanie, jednak my nie zamierzaliśmy się poddawać. I mamy efekt. Nikogo nie wolno bezkarnie zniesławiać, chowając się pod pozorem wolności słowa - przyznała Ewa Wrzosek w rozmowie z Onetem.

Samuel Pereira odniósł się do sprawy

Jak wskazała Wrzosek, “linia obrony Pereiry opierała się na tym, że jego wpisy miały rzekomo nie dotyczyć ani mnie, ani innych inwigilowanych” co jej zdaniem było “kompletnie oderwane od logiki”, bowiem tweety dziennikarza pojawiły się w sieci dokładnie w tym samym dniu, gdy wybuchła w Polsce afera z Pegasusem. Prokuratorka poddała także w wątpliwość kwestię opłacenia kosztów procesu przez pracownika TVP.

- Czy pan Pereira w prywatnej sprawie ponosił koszty obrony z własnej kieszeni. Bo pewne jest, że niemal na każdej rozprawie pojawiała się ekipa TVP Info. Interesujące jest, kto za to wszystko płacił - zastanawiała się.

Wyrok sądu nie jest jednak prawomocny. Samuel Pereira publicznie doniósł się do sprawy, posługując się do tego platformą X i zapowiedział apelację w tej sprawie. 

- Sędzia Agnieszka Modzelewska uznała dziś, że rzekomo obraziłem Ewę Wrzosek poniższym wpisem o mafii, dilerach i terrorystach - mimo że nie napisałem o niej, a nawet o niej nie pomyślałem. Czekam na uzasadnienie i będę apelował - napisał, a do postu dołączył zrzut ekranu ze wpisami, za które został skazany.

Tagi: TVP