Straż pożarna przekazała niezwykle przykrą wiadomość. Strażacy wracali z akcji, gdy doszło do straszliwego wypadku. W jego wyniku jeden funkcjonariusz zginął, a dwaj zostali ranni. Do wypadku doszło w środku nocy.
Wszystko zaczęło się od akcji gaśniczej w miejscowości Osła niedaleko Bolesławca na Dolnym Śląsku. Zapłonął tam zakład produkcji paliw.
Dolnośląskie: Ogromny pożar w zakładzie produkującym paliwa. 200 strażaków w akcji
CZYTAJ DALEJTragedia polskich strażaków. Wracali z akcji, jeden nie żyje, dwóch rannych
Jechali prosto z wielkiej akcji - ogromny pożar trawił zakład produkcji paliw na Dolnym Śląsku. W gaszeniu brało udział mnóstwo zastępów straży, trzeba było wszystko dobrze skoordynować.
Ogniem zajął się wcześniej niemal cały zakład i 30 zastępów straży musiało doprowadzić go do stanu, w którym nie stwarzałby już żadnego zagrożenia. W pożarze na szczęście nikt nie ucierpiał, a dym unoszący się z miejsca zdarzenia nie drażnił nozdrzy pobliskich mieszkańców.
Okazało się, że ogniem zajęła się m.in. hałda przechowująca ok. 10 tys. ton odpadów. Gdyby nie szybka akcja strażaków, możliwe, że do powietrza uniosłoby się sporo niebezpiecznych związków chemicznych - efektów płonięcia.
Swoją pracę wykonali, a potem wyczerpani wsiedli do samochodów i ruszyli w drogę powrotną. Nikt nie przewidział, że dla niektórych ta wyprawa skończy się tragicznie.
Z niewiadomych przyczyn na autostradzie A8 niedaleko Krzyżanowic doszło do wypadku wozu strażackiego. Według zebranych informacji nie doszło do kolizji z innym samochodem. Jak na razie nie wiadomo, co było dokładną przyczyną wypadku.
W jego wyniku śmierć poniósł jeden funkcjonariusz, a dwóch innych zostało ciężko rannych i przewieziono ich do szpitala. Straż pożarna składa najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego i zapowiada, że zostanie ona objęta niezbędną opieką.
Sekundy przesądziły o tragedii. Nie żyje 36-latek, strażacy nie mogli uwierzyć, co leżało 30 metrów dalej
Kierowca nie miał żadnych szans, a służby wezwane na miejsce mogły tylko bezradnie rozłożyć ręce. Tragiczna noc z wtorku na środę w woj. pomorskim. W miejscowości Trutnowo doszło do wypadku. Auto osobowe wypadło z drogi, a siłę zderzenia z drzewem pokazują zdjęcia udostępnione przez straż.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Walki o olej w Inowrocławiu. Klienci wyrywali go sobie z rąk, jest nagranie
Pielgrzymka suspendowanego księdza. Kolejny zaskakujący incydent na trasie do Gietrzwałdu
Małopolskie: Potworny wypadek spowodowany wybuchem opony. Nie żyje 25-letnia kobieta
Źródło: Goniec.pl