Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > "To rzuci nowe światło". Policjanci zabrali głos ws. zaginięcia Iwony Wieczorek
Irmina Jach
Irmina Jach 16.12.2022 16:41

"To rzuci nowe światło". Policjanci zabrali głos ws. zaginięcia Iwony Wieczorek

Iwona Wieczorek
archiwum prywatne

Sprawa Iwony Wieczorek zbliża się do rozwiązania? - Może się okazać, że przesłuchania Pawła P. i drugiej osoby rzucą nowe światło na sprawę. Poczekajmy jeszcze chwilę. Nie mówmy, że to był falstart lub odwrotnie - jakieś "przełomowe wow". Po prostu dajmy śledczym pracować - mówił w rozmowie z portalem Wirtualna Polska Marek Dyjasz, były dyrektor biura kryminalnego Komendy Głównej Policji.

W środę w mediach pojawiła się informacja, że na polecenie prokuratora małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Krakowie zatrzymano dwie osoby, które mogą mieć związek z zaginięciem Iwony Wieczorek w 2010 roku. Zatrzymany Paweł P. towarzyszył 19-latce podczas zabawy w Dream Clubie i angażował się w jej poszukiwania.

"To rzuci nowe światło"

W piątek Prokuratura Krajowa przekazała informację o postawieniu mężczyźnie i jego partnerce zarzutów dotyczących popełnienia przestępstw narkotykowych. - Ponadto Pawłowi P. ogłoszono zarzuty dotyczące utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek - czytamy w komunikacie prokuratury.

- To jest tak rozległy artykuł, że nie wiemy dokładnie czego dotyczy. Podejrzany mógł zeznać nieprawdę, mógł zataić informacje o Iwonie Wieczorek. Na razie nie wskazuje on na jego udział w zabójstwie. Mówiłem, żeby wstrzymać się do czasu przekazania informacji przez prokuraturę - ocenia Marek Dyjasz.

Zdaniem byłego dyrektora biura kryminalnego Komendy Głównej Policji "może się okazać, że te ostatnie przesłuchania rzuciły nowe światło. Nie mówimy, że to był falstart". - Poczekajmy. Może śledczy uzyskali wiedzę, która jest nie do opublikowania i muszą wykonać inne, dodatkowe czynności, które rzucą nowe światło. Następny puzzel na pewno wskoczył do układanki - dodaje w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.

Poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju - zdaniem Marka Dyjasza - zastosowano wobec Pawła P. dlatego, że może być jeszcze potrzebny prokuraturze. - Myślę, że będą wykonywać z nim jeszcze jakieś czynności. Przypuszczam, że poręczenie to dla niego bardzo duże pieniądze - ocenia ekspert.

Podobnego zdania jest były komendant główny policji  Andrzej Matejuk. - Taktyka, że teraz postawiono takie zarzuty jest bardzo dobra. To nie wyklucza, że w przyszłości mogą pojawić się kolejne. Bardzo ważne jest, aby prokuratura miała twarde dowody. Bo ta sprawa jest bardzo ważna społecznie, a w dodatku jest nagłośniona przez media, budzi duże zainteresowanie społeczeństwa - mówi w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska