Cios za cios. Żurek odpowiedział Nawrockiemu
Dzisiejsza decyzja Karola Nawrockiego ws. braku nominacji dla 46 sędziów wstrząsnęła sceną polityczną. Teraz zareagował na to Minister Sprawiedliwości podczas konferencji prasowej. Waldemar Żurek zapowiada, że zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, chce poznać pełen zestaw danych i wyjaśnień.
Burza po decyzji Karola Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki wywołał polityczną burzę, odmawiając nominacji 46 sędziom. Jak podkreślił, jego decyzja ma na celu ochronę porządku konstytucyjnego i przywrócenie stabilności w wymiarze sprawiedliwości. Prezydent zaznaczył, że sędziowie powinni skupić się na orzekaniu, a nie na wzajemnym podważaniu swoich kompetencji, co – jego zdaniem – od lat paraliżuje polskie sądy.
Nawrocki odniósł się również do podziału na tzw. neosędziów, określając go jako „szkodliwy publicystyczny wymysł”. Jako przykłady konsekwencji chaosu w sądownictwie wskazał m.in. sprawę mordercy z Puszczykowa i tragedię w Kołobrzegu, gdzie – jak stwierdził – spory wśród sędziów przyczyniły się do błędów wymiaru sprawiedliwości.
Decyzja prezydenta, by nie powołać części kandydatów, już teraz budzi ogromne emocje w środowisku prawniczym. Nawrocki zapowiedział, że będzie konsekwentnie odmawiać nominacji sędziom, którzy – jak to ujął – „działają wbrew konstytucji lub pod wpływem politycznych podszeptów”. Eksperci podkreślają, że decyzja ta może mieć długofalowe skutki dla całego systemu sądownictwa w Polsce.
Waldemar Żurek odpowiada Karolowi Nawrockiemu
Prezydencka deklaracja dotycząca nominacji sędziowskich wywołała natychmiastową odpowiedź szefa resortu sprawiedliwości. Waldemar Żurek zapowiada, że zanim zapadną jakiekolwiek decyzje, chce poznać pełen zestaw danych i wyjaśnień. Minister sprawiedliwości przekonuje, że aby rzetelnie ocenić decyzję podjętą w Pałacu, konieczne jest ujawnienie pełnego zakresu materiału: zarówno listy osób, których dotyczy odmowa, jak i przesłanek, które stały za stanowiskiem głowy państwa.
„Czekam na listę imienną, z której będzie wynikało, komu prezydent odmówił nominacji. Wypowiedzi z Kancelarii Prezydenta wskazują na pozamerytoryczne przesłanki do takiej odmowy” — powiedział Waldemar Żurek.
ZOBACZ TEŻ: Wybuch w polskiej miejscowości. Nie żyje jedna osoba, trzy są ranne
Waldemar Żurek komentuje doniesienia z Pałacu Prezydenckiego
Waldemar Żurek powołując się na dostępne mu informacje, opisuje zjawisko „zamrażarki”, czyli oczekiwania kandydatów na decyzję głowy państwa. Zwraca uwagę, że mówimy o pokaźnej grupie osób, które przeszły konkurs prowadzony przez tzw. neo-KRS, a więc organ, którego ukształtowanie było i jest kwestionowane przez środowisko sędziowskie w Polsce i w instytucjach europejskich.
„Czekamy na listę 46 osób. Z moich informacji wynika, że w zamrażarce u prezydenta czekało około 100 kandydatów na stanowisko sędziego. One przeszły konkurs przed tzw. neo-KRS, która jest skutecznie kwestionowana przez polskich i europejskich sędziów — mówił Waldemar Żurek na konferencji prasowej.
Żurek wskazuje, że kierunek działań zależy od motywów i uzasadnienia podjętej odmowy.
„Jeśli te 46 osób przeszło przez neo-KRS, a prezydent im odmówił, bo była wadliwie ukształtowana Krajowa Rada Sądownictwa, to mogę tylko przyklasnąć prezydentowi. Jeśli są jakieś inne przesłanki, a tak wynika z wypowiedzi szefa kancelarii, że prezydent ma decydować, kto jego zdaniem kwestionował status czy łamał konstytucję, to by zupełnie przesuwało punkt ciężkości na głowę państwa i było moim zdaniem działaniem sprzecznym z konstytucją" — skomentował minister.
Co więcej, Waldemar Żurek zdecydował się także na ostre słowa w stronę Karola Nawrockiego. Jak powiedział, uzasadnienie prezydenta przypomina mu… przemówienia Waldemara Gomułki.
Te złe podszepty przypominają wypowiedzi z dawnej epoki. Słyszeliśmy, jak przemawiał Gomułka. Bardzo mi się to nie podoba, jest niezgodne z konstytucją (…)
Jeśli przesłanki prezydenta są pozaustawowe, to oznacza, że idzie na spór i próbuje przejąć władzę, której jego stanowisko nie przewiduje. Czekamy na listę nazwisk osób, którym odmówił nominacji - powiedział Waldemar Żurek.