To nie lodówka ani pralka. Te urządzenia pożerają najwięcej prądu, mało kto o tym wie

Ceny prądu idą widocznie w górę

Wysokie ceny energii elektrycznej to temat, który od lat budzi ogromne zainteresowanie. Nie pociesza fakt, że już niedługo będziemy płacić jeszcze więcej. Od 1 stycznia 2025 roku do rachunków gospodarstw domowych doliczona będzie tzw. opłata mocowa. W związku z tym odbiorcy energii elektrycznej zużywający rocznie od 1,2 tys. kWh do 2,8 tys. kWh będą obciążeni dodatkowymi 11,44 zł netto miesięcznie więcej.

Głównym uzasadnieniem wprowadzenia tej opłaty była potrzeba zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej - Urząd Regulacji Energetyki - argumentuje powody wprowadzenia nowej opłaty Urząd Regulacji Energetyki.

Co prawda rząd przygotowując Polaków na możliwe podwyżki cen prądu, wprowadził takie rozwiązanie jak bon energetyczny, jednak ten będzie przyznawany po spełnieniu konkretnych warunków, a zdaniem ekspertów przyszłoroczny budżet państwa może nie pozwolić rządowi na skuteczne kontynuowanie mrożenia cen energii. Wizja wysokich rachunków sprawia, że Polacy szukają coraz to nowszych sposobów, by zaoszczędzić. Jest na to prosty sposób.

Polak rozbił bank w Eurojackpot. Astronomiczna wygrana, nie musi pracować do końca życia Czytaj dalej Wielki koncern zamyka fabrykę w Polsce. Pracę stracą setki pracowników Czytaj dalej

Niektóre urządzenia zużywają więcej prądu od innych

Niektóre osoby nie zdają sobie sprawy, że w naszych domach znajdują się sprzęty, które pobierają więcej energii niż inne. W oszczędzaniu prądu, a co za tym idzie pieniędzy, pomóc może znajomość elektroniki, która najbardziej dokłada się do naszych rachunków. Specjaliści z Enerad przedstawili wyliczenia, z których jasno wynika, ile energii elektrycznej zużywają różne urządzenia, które znajdują się w naszych domach. Co ciekawe, to nie pralki, czajniki elektryczne czy zmywarki kosztują nas najwięcej.

ZOBACZ: 20 grudnia ceny gazu poszybują w górę. Wiemy, kto zapłaci najwięcej 

Badanie serwisu opierało się na przykładzie 4-osobowej rodziny, która korzysta ze sprzętu elektrycznego w gospodarstwie domowym na zasadach taryfy G11. Zna ją z pewnością większość Polaków, bowiem przeznaczona jest zarówno dla odbiorców indywidualnych jak i gospodarstw domowych.

Te urządzenia pożerają najwięcej prądu

Co ciekawe, najwięcej energii elektrycznej pobierają sprzęty, które zazwyczaj trzymamy w kuchni. Na pierwszym miejscu nie jest jednak lodówka, która wielu osobom wydawałaby się pochłaniaczem prądu. Ta zajmuje dopiero szóstą pozycję w tym zestawieniu.

1. Kuchenka elektryczna – 1 480 kWh/rok = 888 zł/rok
2. Kuchenka indukcyjna – 1 168 kWh/rok = 700,80 zł/rok
3. Bojler elektryczny 120 l – 1 080 kWh/rok = 648 zł/rok
4. Czajnik – 292 kWh/rok = 175,20 zł/rok
5. Zmywarka – 262 kWh/rok = 157,20 zł/rok
6. Lodówka – 252 kWh/rok = 151,20 zł/rok
7. Suszarka do ubrań – 235 kWh/rok = 141 zł/rok
8. Oświetlenie – 210,24 kWh/rok = 126,14 zł/rok
9. Komputer stacjonarny – 189 kWh/rok = 113,40 zł/rok
10. Telewizor i kino domowe – 177,67 kWh/rok = 106,60 zł/rok

Co zatem należy zrobić, żeby zaoszczędzić na energii elektrycznej? Istnieje kilka podstawowych zasad. Jedną z nich jest zmiana tradycyjnych żarówek na energooszczędne lub diody LED, które, choć są nieco droższe, to posiadają dłuższą żywotność i pożerają mniej prądu. Warto także pamiętać, aby urządzenia, z których akurat nie korzystamy, wyłączać z gniazdka, bowiem wiele z nich (np. telewizor, komputer, ładowarka) pobiera energię w trybie gotowości, nawet gdy są wyłączone.

Dobrym pomysłem jest także ustawianie trybów energooszczędnych w nowych urządzeniach, które są coraz popularniejsze wśród nowoczesnego sprzętu. Można także ograniczyć korzystanie z klimatyzacji i ogrzewania - kilka stopni mniej zimą lub więcej latem pomoże ograniczyć zużycie energii.