Skandal w popularnym dyskoncie. Klient Biedronki kupił w jednym z gorzowskich sklepów butelkę soku pomarańczowego i przeżył mocne rozczarowanie. Mężczyzna odkrył, że produkt jest podejrzanie mętny i ma nietypowy kolor, więc zdecydował się zgłosić sprawę do inspekcji i nagłośnić ją w sieci. W komentarzach do filmu na portugalską sieć posypały się istne gromy, choć nie brakowało też przytyków do samego autora nagrania.
Lidl nie naciska hamulca przed Wielkanocą i od początku tygodnia dokłada atrakcyjne promocje. Na klientów dyskontu czeka masa okazji, wśród których można będzie długo przebierać. Sprawdziliśmy więc, na co warto zwrócić szczególną uwagę. Gwarantujemy, nikt nie wyjdzie ze sklepu z pustymi siatkami.
Od środy 29 marca do wtorku 4 kwietnia w sklepach sieci Dino będzie można skorzystać z najnowszej oferty promocyjnej. Tradycyjnie już obejmuje ona zarówno najpopularniejsze produkty, jak i te specjalnie przygotowane na tę okazję. Na co warto zwrócić uwagę?
Biedronka przyzwyczaiła nas do tego, że regularnie wprowadza oferty specjalne na popularne produkty. Co jakiś czas jest zatem szansa załapać się na wyjątkowe okazje i dlatego warto być na bieżąco z "gazetkami" uwielbianego przez Polaków dyskontu.
Do wyjątkowo osobliwej sytuacji doszło w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych w Koszalinie. Po służby zadzwoniła kobieta, która nie mogła się z niego wydostać. Jak się okazało, nie zdążyła ona wyjść ze sklepu przed jego zamknięciem. Na miejscu pojawiła się policja i straż pożarna.
W mediach od jakiegoś czasu pojawiają się kolejne historie mieszkańców sąsiadujących z Polską państw, którzy mają przyjeżdżać do nas po zakupy. Niemiecki dziennikarz wybrał się do popularnych marketów w naszym kraju i porównał ceny do tych, które napotkał w Niemczech.
45-letnia kasjerka ze Skarżysko-Kamiennej (woj.świętokrzyskie) trafiła w ręce policji, która przedstawiła jej zarzut oszustwa. Kobieta nie nabijała wszystkich produktów, a część z nich naliczała po zaniżonej wartości, jako inne artykuły. Kupującym był zawsze mąż 45-latki. Sprytnej ekspedientce grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Wykorzystujesz codzienne zakupy, by pozbyć się zalegających w portfelu groszy? A może kusi cię ciepła bułka, którą nadgryzasz, zanim dotrzesz do kasy? Polacy nagminnie łamią sklepowe zasady, wychodząc z założenia, że w kupującemu wszystko wolno, choć w rzeczywistości wcale nie jest to prawdą. Okazuje się bowiem, iż każda placówka handlowa ma ściśle określony regulamin, którego naruszenie grozić może poważnymi konsekwencjami. Jak więc nie podpaść obsłudze i innym klientom? I czy w ogóle owe zasady da się jakoś wyegzekwować?
Ceny produktów spożywczych wciąż idą do góry i już wiadomo, że przed nami rekordowo drogie święta Wielkanocne. O wiele skromniej będzie więc albo na stołach, albo też w naszych portfelach, a przyczynią się do tego m.in. wysokie koszty zakupu nieodłącznie związanych z tym okresem jaj. Ekonomiści kreślą scenariusze, według których presja kosztowa w końcu wyhamuje, ale nie stanie się to szybko. Niejedna gospodyni stanie więc przed dylematem, czy w tym roku pokusić się o okazałe baby, mazurki i tradycyjną jarzynową sałatkę.
Choć karty płatnicze i zakupy dokonywane telefonem są coraz bardziej popularne, wciąż wielu z nas lubi mieć w ręku fizyczny pieniądz. Jak wynika z badań, Polacy nadal chętnie płacą monetami i banknotami, nie zdając sobie sprawy z tego, iż wkrótce zostanie to mocno ograniczone. W styczniu 2024 roku w życie wejdą bowiem nowe przepisy, mocno uderzające w przedsiębiorców, ale i zwykłych konsumentów. Na co trzeba się przygotować? I ile będą wynosiły limity?