Kolejny atak "Wiadomości" TVP na Donalda Tuska. Przypomniano ponownie jego wypowiedź z cytatem "Für Deutschland" mający podkreślać powiązania byłego premiera z Niemcami i jego oddanie dla zachodniego sąsiada. Wszystko przez debatę w Parlamencie Europejskim, w której Tusk nawet nie brał udziału.Nowy materiał Adama Boreckiego podkreślił również nawiązywanie od nowa relacji z Rosją, sygnalizując nieomal zdradę polskich interesów. Skupiono się również na wypowiedziach innych opozycyjnych europosłów.
- Bez narodów, bez chrześcijaństwa i bez tradycyjnej rodziny, ale przede wszystkim bez demokracji - usłyszeli we wtorek wieczorem widzowie "Wiadomości" TVP. Konrad Wąż przygotował materiał mający być dowodem, że Unia Europejska pozbawi Polaków wiary, suwerenności, ale również jajek, mięsa i zmusi mężczyzn do jedzenia tofu. Wspólnota ma planować również zamach na tradycyjną formę rodziny.Kolejny zaskakujący materiał "Wiadomości" TVP. Michał Adamczyk w zapowiedzi wtorkowego reportażu na temat złowieszczych planów Unii Europejskiej stwierdził, że planem Brukseli i Berlina jest stworzenie centralnego zarządu. Polska, w domyśle rząd Prawa i Sprawiedliwości, przeciwstawia się temu planowi.
Jarosław Jakimowicz postanowił na oczach setek tysięcy telewidzów zdementować plotki o kryzysie w jego koleżeńskiej relacji z Magdaleną Ogórek. Tymczasem dziennikarka odcięła się od gwiazdora, pisząc na profilu portalu plotkarskiego, że ich stosunki mają jedynie służbowy wymiar.Magdalena Ogórek i Jarosław Jakimowicz od ponad roku prowadzą wspólnie program "W kontrze" w TVP Info. Od tej pory media rozpisują się na temat ich wspólnej relacji koleżeńskiej, która miała niedawno zostać wystawiona na ciężką próbę. Para postanowiła odnieść się do tych plotek podczas emisji programu transmitowanego "na żywo".
Łukasz z II edycji programu "Rolnik szuka żony" wyznał prawdę na temat programu. Okazuje się, że uwielbiany format TVP w opinii samego byłego uczestnika jest wyreżyserowany. Wprost stwierdził, że twórcy programu mają gotowy scenariusz losów osób zgłaszających się w poszukiwaniu miłości.Na Facebooku Łukasza walczącego niegdyś o względy Ani pojawił się wpis na temat programu "Rolnik szuka żony". Anna była pierwszą kobietą w formacie TVP w roli osoby, o której względy zabiegają inni. Wcześniej w tej roli znajdowali się tylko mężczyźni.- Szanuje oglądających program w którym sam miałem udział ZAGRAĆ. Ale apeluje o rozwagę i nie wkręcanie się - rozpoczął swój wpis na Facebooku Łukasz. W krótkim poście ujawnił sekret "Rolnik szuka żony".
Od roku Polska wie, że uwielbiana gwiazda TVP, Bogumiła Wander, zmaga się z chorobą Alzheimera. "Najpiękniejsza spikerka z Woronicza" nie pamięta swojej niezwykłej kariery. Mąż dziennikarki, żeglarz Krzysztof Baranowski nie ukrywa, że jego ukochana mimo dobrego samopoczucia fizycznego w kwestii zdrowia psychicznego znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji.- To już inny świat, nad czym boleję, ale nie mam wpływu - mówił jakiś czas temu w rozmowie z se.pl mąż Bogumiły Wander, Krzysztof Baranowski.Najbliższa spikerce osoba wprost wyznaje, że mimo łączącego ich uczucia, kobieta nie jest już w stanie go poznać. - Jest w bardzo dobrej formie fizycznej - dodawał mąż Bogumiły Wander.
Nierzetelne zawieranie umów na organizację imprez, przekroczenia budżetów i nieprawidłowości w nadzorze nad oddziałami terenowymi - raport NIK w sprawie TVP wykazuje szereg zarzutów wobec telewizji kierowanej przez Jacka Kurskiego. Okazuje się, że nawet Sylwester organizowany przez Telewizję Polską nie jest przedsięwzięciem bez skazy. Naruszano także wewnętrzne procedury.- Stwierdzone w toku kontroli nieprawidłowości dotyczyły zarówno zarządzania majątkiem, jak i gospodarowania środkami finansowymi przez TVP S.A. - przekazał w piątek 15 października NIK.Prócz nieprawidłowości w działaniach TVP w związku z przedsięwzięciami zewnętrznymi, NIK stwierdził, że naruszano również wewnętrzne procedury.
Sąd Rejonowy Warszawa Praga-Południe nakazał prokuraturze wszczęcie śledztwa w sprawie potencjalnego handlu ludźmi, czym uchylił jej wcześniejszą decyzję. W proceder miał być zamieszany Jarosław Jakimowicz.Cała sytuacja miała początek w 2019 roku, przy okazji ukazania się autobiografii Jakimowicza. W książce opisał sytuację sprzed kilkunastu lat, w której zaproponowano mu kupno dziewczyny za dwa tysiące marek. Pracownik TVP Info opisał, że kiedy dowiedział się, że dziewczyna ma 12 lat, zapytał, czy można wymienić ją na starszą. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno w ogólnopolskich mediach, Jakimowicz zarzekał się, że wszystko zostało zmyślone na potrzeby książki.
Awantura w "Wiadomościach" TVP. Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem Danuty Holeckiej. W pewnym momencie prowadząca stwierdziła, że nie zapraszała swojego gościa wcześniej, bo ten niepochlebnie wypowiadał się o TVP. Lider PSL nie pozostał dłużny.Wcześniej Kosiniak-Kamysz skupił się głównie na kwestii budowy ewentualnego muru na granicy. Potem rozmowa przerodziła się jednak w istne piekło. Ludowiec nie bał się przytaczać fragmentów z działalności TVP, które nie zostały dobrze odebrane przez opozycyjnych polityków.
Troje członków rady programowej TVP złożyło skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) na TVP Info za relacje z niedzielnych manifestacji w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej (UE). Inicjatorzy wniosku zwrócili uwagę przede wszystkim na paski informacyjne, które towarzyszyły transmisji.W niedzielę 10 października na ulice 126 miast Polski i świata wyszli obywatele, aby zaznaczyć chęć pozostania w strukturach unijnych. Wszystko z powodu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w czwartek 7 października orzekł, że niektóre zapisy unijnego traktatu są sprzeczne z polską konstytucją.
Największe spółki Skarbu Państwa przeznaczyły odpowiednio 180,3 mln zł i 196,2 mln zł na reklamy w kanałach TVP i Polsatu. Co ciekawe, w tym samym okresie z tytułu reklam do stacji TVN wpłynęło 252 tys. zł.Opublikowane przez Wirtualne Media dane za okres od stycznia tego roku pochodzą z raportu firmy Nielsen Audience Measurement. Podane kwoty nie obejmują rabatów i pieniędzy wydanych na sponsorowanie programów. Uwzględniają wyłącznie emisję spotów.W zestawieniu znajdziemy 13 największych spółek wchodzących w skład Skarbu Państwa, w tym PKN Orlen, Grupę PZU czy Totalizator Sportowy.
Nienawistne paski towarzyszyły wczorajszej relacji TVP Info z manifestacji, które odbyły się w ramach poparcia dla Polski w Unii Europejskiej. Telewizja rządowa atakowała za ich pośrednictwem Donalda Tuska i całą opozycję. Niektóre ze stwierdzeń były wyjątkowo żenujące i absurdalne.W niedzielę 10 października w miastach w całej Polsce odbyły się manifestacje wyrażające poparcie dla idei Polski w Unii Europejskiej. Wszystko to związane jest z czwartkowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, w którym stwierdzono, że niektóre unijne traktaty są niezgodne z polską Konstytucją. Prawnicy i eksperci grzmią, że wyrok ten może stanowić pierwszy krok do polexitu.Zaniepokojona sytuacją jest także opozycja, która nawołuje do obrony pozycji Polski we Wspólnocie. Decyzja TK nie pozostała obojętna m.in. Donaldowi Tuskowi, który jest byłym przewodniczącycm Rady Europejskiej. W zeszłym tygodniu polityk zaapelował o mobilizację obywateli, co poskutkowało właśnie wczorajszymi protestami.
W niedzielę Polacy wyszli na ulicę, aby zaznaczyć swój sprzeciw wobec antyunijnych działań rządu PiS. W Warszawie do manifestujących przemawiał Donald Tusk, który pełni obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Wystąpienie nie umknęło uwadze TVP Info.Niedzielne protesty to pokłosie wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK), który w czwartek orzekł, że niektóre przepisy traktatu unijnego są niezgodne z konstytucją RP. Prounijne demonstracje zorganizowano w większych miastach m.in. Warszawie, Szczecinie, Łodzi czy Wrocławiu, a także w mniejszych miejscowościach.
Córka legendarnego dziennikarza sportowego nie ukrywa, że jej ojciec czekał na ostateczną diagnozę dosyć długo. Jeszcze kiedy był aktywny zawodowo doskwierało mu wiele problemów zdrowotnych, których źródła nie był w stanie zlokalizować.- Zwykle choroba Parkinsona jest wykrywana nieco wcześniej. Przez całe życie prowadził zdrowy tryb i był bardzo sprawny. Nagle poczuł, że trochę słabnie, że dzieje się coś złego. Diagnozę przyjął z pewną ulgą w tym sensie, że wreszcie zrozumiał, co mu dolega. Przekonał się, że wcale się nie "zużył", tylko istnieje zewnętrzna przyczyna gorszej dyspozycji - zdradziła Marta Szaranowicz-Kusz.Dzieci dziennikarza przyznały, że wszyscy członkowie rodziny musieli przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Włodzimierz Szaranowicz jednak nie załamał się otrzymaną diagnozą, tylko cały czas stara się walczyć o to, aby żyć w miarę normalnie.Córka Włodzimierza Szaranowicza udzieliła portalowi "SportoweFakty WP" obszernej wypowiedzi przy okazji premiery książki „Szaranowicz. Życie z pasją”, która trafi na półki sklepowe 27 października. Marta Szaranowicz-Kusz wyjaśniła, jak jej ojciec radzi sobie z chorobą Parkinsona.
- Politycy PO straszą polexitem regularnie - powiedziała w sobotę 9 października w "Wiadomościach" TVP Edyta Lewandowska. W zapowiedzi materiału na temat działań opozycji mających na celu wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej Telewizja Polska ponownie uderzyła w Donalda Tuska. Podkreślono również, że to nie PiS chce opuszczenia wspólnoty.- "Polska nie wyjdzie z Unii, nie będzie polexitu": mówią zgodnie posłowie Prawa i Sprawiedliwości - rozpoczęła zapowiedź jednego z końcowych materiałów w sobotnich "Wiadomościach" TVP Edyta Lewandowska.W krótkim reportażu na temat ostatnich wydarzeń i słów, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego na temat wyższości prawa polskiego nad unijnym to wstęp do polexitu, postawiono tezę, że to opozycja dąży do wyprowadzenia Polski z UE.W sieci zawrzało. Widzowie, ale również politycy zdecydowali się w mocnych słowach skomentować kontrowersyjny materiał "Wiadomości" TVP. - Woronicza gratuluję odlotów - napisał na Twitterze Janusz Piechociński.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dawny gwiazdor "Studia Yayo", Ryszard Makowski, opublikował wpis, w którym otwarcie chwalił Jarosława Kaczyńskiego. Pean ku czci prezesa PiS nie powinien być zaskoczeniem, tym bardziej, że "Studio Yayo" miało być jednym z podstawowych programów satyrycznych tworzącej się nowej telewizji publicznej. M.in. to właśnie w ramach tego programu Makowski udawał na anteni opętanego. Program zniknął z anteny zaledwie kilka miesięcy po emisji pierwszego odcinka.
W wieczornym wydaniu "Wiadomości" TVP po raz kolejny zaatakowano stację TVN. Tym razem zrobiono to jednak w sposób absolutnie bezpardonowy. Widzom przypomniano aferę FOZZ oraz towarzyszące jej teorie spiskowe.Prowadząca czwartkowe wydanie "Wiadomości" Danuta Holecka przypomniała, że dokładnie 30 lat temu, 7 października 1991 roku, w wypadku samochodowym zginął Walerian Pańko, ówczesny szef Najwyższej Izby Kontroli.Prezenterka podkreśliła, że Pańko zginął w przededniu planowanego przedstawienia obciążających dowodów ws. nieprawidłowości w Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, co nazwano później "aferą wszystkich afer".
Nadchodzący sezon zimowy skoków narciarskich transmitowany będzie niemal wyłącznie przez TVN. Grupa Discovery nie zgodziła się na udostępnienie sublicencji telewizji publicznej. TVP pokaże konkursy w Wiśle i Zakopanem.Konflikt z Discovery nie opłacił się krajowemu nadawcy. Może stracić przez to milardy złotych wpływów z reklam i od sponsorów. Taka decyzja będzie obowiązywała aż do sezonu 2025/2026.
TVP "spełniła prośby widzów" i po premierowych odcinkach "The Voice of Poland" wyemitowała w zeszłą sobotę powtórkę poprzednich odcinków. - Wyniki oglądalności pokazują, że to bardzo dobra decyzja - stwierdziła Telewizja Polska w specjalnym komunikacie. W sobotę 2 października ramówka TVP niespodziewanie się zmieniła. Zamiast "Hitów Wszechczasów" stacja puściła powtórkę odcinków "The Voice of Poland".Stare odcinki pojawiły się na ekranach widzów tuż po premierze dwóch najnowszych epizodów. Nie było to działanie przypadkowe, a dokładnie zaplanowana akcja. Stacja Jacka Kurskiego przekonuje, że widzowie tego oczekiwali.
Doniesienia medialne wskazują na to, że Magdalena Ogórek przechodzi właśnie trudny okres w życiu prywatnym. Znana dziennikarka Telewizji Polskiej i była kandydatka na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ma bowiem rozwodzić się z mężem. Sprawnego przebiegu procesu nie ułatwiał jej partner, który opóźniał ustalenie daty rozprawy.Według portalu Super Express Magdalena Ogórek jest w trakcie rozwodu. Z doniesień dziennikarzy wynika, że nie będzie to łatwy proces, ponieważ partner znanej prezenterki nie ułatwia jego przebiegu. Mąż byłej kandydatki na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej utrudniał odebranie pozwu sądowego, dlatego wymiar sprawiedliwości nie mógł ustalić daty rozprawy.Wreszcie Magdalena Ogórek doczekała się dwóch wiadomości. Dobra jest taka, że sąd wyznaczył datę rozprawy, zła – odbędzie się ona dopiero w czerwcu 2022 roku. Dziennikarze Super Expressu skontaktowali się z prezenterką Telewizji Polskiej, ta jednak zaznaczyła, że już od kilku lat nie dzieli się informacjami na temat swojego życia prywatnego.– Od wyborów prezydenckich, konsekwentnie nie komentuję swojego życia prywatnego – oświadczyła.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dobrze znana widzom Telewizji Polskiej Danuta Holecka otrzymała nową funkcję. Dziennikarka prowadząca „Wiadomości” została gospodynią programu „Na zdrowie. Poradnik medyczny TVP3”. Krótkie materiały będą emitowane cyklicznie w nowej ramówce stacji. Debiut redaktorki będzie można zobaczyć już w poniedziałek 4 października.Nowy program, którego gospodynią będzie Danuta Holecka, od poniedziałku będzie emitowany raz w tygodniu o godzinie 12:20 na antenie TVP3. Jak przekazał nadawca, „każdy odcinek ma być „pojedynkiem pomiędzy dietetyczką (Anna Jelonek) a kucharzem (Dawid Budzich) o ciało (i duszę) gościa programu, a więc i o sympatię widza”.
Tadeusz Sznuk od 1994 roku prowadzi teleturniej „Jeden z dziesięciu”, a program ten przyniósł mu ogromną popularność i sympatię widzów. Choć prezenter z mediami związany jest już ponad 50 lat, niechętnie zdradza tajemnice ze swojego życia prywatnego. Niedawno zrobił jednak wyjątek, a jego fani byli zaskoczeni tym, czego się dowiedzieli.W rozmowie z prowadzącymi „Pytanie na śniadanie” Tadeusz Sznuk zdradził, że na początku emisji teleturnieju „Jeden z dziesięciu” nikt z ekipy programu nie spodziewał się, że będzie on takim hitem i przez tyle lat utrzyma się na antenie. Dziennikarz przyznał także, że duża popularność teleturnieju to zasługa jego uczestników i zdradził ciekawostkę zza kulis.- Pytania, które im zadaje, znam wcześniej. Zapoznaje się z nimi, czytam je i często skracam - przyznał prezenter.
Gość programu "W kontrze" TVP Info zaskoczył prowadzących. Fotograf, z którym wywiad przeprowadzali Jarosław Jakimowicz i Magdalena Ogórek, zaoferował swoją pracę na licytację w zaskakującym celu. Prowadzący szybko zmienili temat, nie komentując słów swojego gościa. Na ich twarzach wyraźna była jednak konsternacja. Wizyta fotografa w TVP Info 2 października w programie "W kontrze" TVP Info gościł fotograf Marcin Wojdak, zaproszony do show przez samego Jarosława Jakimowicza. Prowadzący przyznał, że odnalazł jego prace na Instagramie i zdecydował się na złożenie mu propozycji udziału w jednym z odcinków. Sam autor przyznał, że był zadziwiony kontaktem ze strony prezentera. Pozostała część artykułu pod materiałem wideo W programie prezentowano fotografie Wojdaka. Jakimowicz opowiadał o tym, że bywał w miejscach, które przedstawiono na pracach artysty. W pewnym momencie Marcin Wojdak wyjął jedno ze swoich zdjęć, oprawionych w antyramę i poprosił byłego aktora o złożenie na nim podpisu. Argumentował, że chce wystawić je na licytację. Zaskakujący cel licytacji Autor zasugerował, że pieniądze, które przyniesie mu fotografia z autografem Jakimowicza, przeznaczy na "szczytny cel". Prowadzący byli ciekawi, jaką inicjatywę postanowił wesprzeć. - Myślę, że przeznaczę tę kasę albo na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, albo może na kampanię przeciw homofobii, także jedno z tych dwóch - powiedział Wojdak. Tak powinno się robić w TVP. Dzisiaj do porannego programu duetu Ogórek-Jakimowicz przyszedł Marcin Wojdak - fotograf, który opowiadał o swoich zdjęciach i ich licytacji.Na co fotograf przeznaczy pieniądze z licytacji? Zobaczcie: pic.twitter.com/LJDX1PYNhj— Ruch Ośmiu Gwiazd (@RuchOsmiuGwiazd) October 2, 2021 Choć wypowiedź niewątpliwie zbiła z tropu prowadzących, starali się zachować fason i nie skomentowali słów fotografa. Jakimowicz zasugerował, by pieniądze przeznaczyć na rzecz Zakątka Weteranów, zajmującego się zwierzętami, które pracowały dla wojska, czy policji. Ostatecznie nie wiadomo, czy prezenter zdecydował się podpisać zdjęcie przyniesione przez artystę. Na pewno nie zrobił tego aż do końca programu. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Ziemkiewicz zabrał głos po incydencie na lotnisku"Wiadomości" oskarżają TVN o bycie "tubą propagandową" ŁukaszenkiTadeusz Rydzyk chce finansowania swojej uczelni przez firmy i organizacjeJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: gazeta.pl
Dalszy ciąg zaciekłej wojny między TVP a TVN. Stacje nie szczędzą sobie uszczypliwości, wykorzystując do tego swoje sztandarowe programy informacyjne. Po ostatnim głośnym uderzeniu w "Wiadomości", dziennikarze telewizji publicznej przypuścili atak na swojego konkurenta.Konflikt między Telewizją publiczną a stacją TVN trwa od kiedy Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy i uczyniło z TVP telewizję partyjną. Dziennikarze obu stacji prześcigają się w zgryźliwych ocenach na swój temat, wydając albo oświadczenia, albo tworząc uderzające w przeciwników reportaże. Ostatnio szansą do wbicia sobie szpil stały się wydarzenia na pograniczu polsko-białoruskim, gdzie dochodzi do szturmu nielegalnych migrantów.
TVP ujawniła dane dotyczące nagród z zysku Telewizji Polskiej za 2020 rok, które otrzymało ponad 2700 pracowników stacji. Łączna kwota wypłaconych gratyfikacji wynosi 8,2 mln zł brutto. Informacje w tej sprawie przekazał redakcji „Press” Robert Sołek, zastępca dyrektora biura spraw korporacyjnych TVP. Nie podano jednak ile wynosiła najwyższa wypłacona w tym roku nagroda.
W „Wiadomościach” TVP przedstawiono problem migrantów znajdujących się przy polsko-białoruskiej. W reportażu dziennikarze Telewizji Polskiej sugerowali, że uchodźcy innego wyznania niż katolicyzm stanowią realne zagrożenie dla całej Europy. W tle widzowie mogli zobaczyć płonącą katedrę. Przemilczano informację, że świątynia została podpalona przez katolika.Głównym tematem piątkowego wydania „Wiadomości” TVP byli uchodźcy. Oglądając materiał „Europa bezradna wobec kryzysu migracyjnego”, widzowie mogli zobaczyć niepokojące ujęcia z Francji oraz Szwecji. Telewizja Publiczna zasugerowała, że wraz z migrantami pojawiło się realne zagrożenie dla mieszkańców Europy.W materiale przygotowanym przez program informacyjny TVP zaprezentowano sceny agresji, do których dochodziło na ulicach. W pewnym momencie pokazano też płonącą katedrę. Redakcja nie poinformowała natomiast, że świątynię w Nantes w lipcu br. podpalił katolik.– Większość przybyłych na nasz kontynent imigrantów nie asymiluje się. Nie uznają zasad panujących w Europie, ani chrześcijańskich wartości, co zdaniem ekspertów prowadzi do islamizacji naszego kontynentu - przekazał jeden z dziennikarzy.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
28 września 2021 roku w swoim domu w Henderson w Stanie Nevada zmarł Michael Tylo. Amerykański aktor, znany polskim widzom m.in. z popularnego serialu „Moda na sukces”, odszedł w wieku 72 lat. Informacje o śmierci gwiazdora przekazała Nancy Uscher, dziekan Kolegium Sztuk Pięknych University of Nevada, z którym był zawodowo związany. - Michael Tylo był pięknym i opiekuńczym człowiekiem – był tak wyjątkowy. Był wzorowym przyjacielem, kolegą, nauczycielem i artystą - przekazali współpracownicy aktora z Uniwersytetu w Nevadzie.
Członkowie rządu mają pretensje do TVP. Prawdopodobnie nikt nie byłby w stanie napisać takiego scenariusza, a jednak to prawda. Politycy związani z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji zarzucili Telewizji Polskiej manipulację materiałami i dezinformację. Chodzi o słynne już zdjęcia z komisji ministrów Mariusza Kamińskiego oraz Mariusza Błaszczaka.Zdaniem polityków należących do rządu dziennikarze TVP zniekształcili przekaz, jaki płynął z konferencji ministrów Błaszczaka i Kamińskiego. Poszło o zdjęcia przedstawiające treści pedofilskie oraz zoofilskie, o których od kilku dni mówi cała Polska. Warto przypomnieć, że w tej sprawie złożono już skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.Z przekazu TVP czy też Telewizji Trwam można było wywnioskować, że bohaterami zgromadzonych materiałów są migranci, którzy znajdują się na granicy polsko-białoruskiej. Na stronie TVP Info nadal można znaleźć artykuł o tytule „Zgwałcił krowę, chciał dostać się do Polski? Szczegóły ws. migrantów na granicy”. Natomiast politycy związani z MSWiA zaznaczyli niedawno, że ani razu nie stwierdzono, że chodzi o osoby, które przebywają obecnie przy pasie granicznym.
Reportaż, który ukazał się we wtorek 28 września w „Faktach” TVN, wywołał szok wśród odbiorców. Mowa o „Publicznym obrzydzaniu” – materiale, który pokazuje, jak Telewizja Polska przedstawia widzom niekorzystny obraz Unii Europejskiej. Czterominutowy film Jakuba Sobieniowskiego został zmontowany z fragmentów popularnych programów informacyjnych.Prowadząca „Fakty” TVN Anita Werner podczas wtorkowego wydania programu zapowiedziała reportaż Jakuba Sobieniowskiego, który prawdopodobnie jest dobrze znany widzom tej stacji. Dziennikarz stworzył między innymi materiał dotyczący rocznicy katastrofy smoleńskiej, który miał pokazać brak obiektywizmu pracowników TVP.Stacja TVN w swoim programie po raz kolejny wyemitowała reportaż skupiony na przekazie, jaki niesie Telewizja Polska. Jakub Sobieniowski w swoim materiale pokazał, jak dziennikarze TVP „zohydzają” Unię Europejską widzom. Film został zmontowany z fragmentów między innymi „Wiadomości”, „Minęła dwudziesta” oraz „#Jedziemy”, które można oglądać na TVP Info.– „Nie będzie żadnego polexitu” – podkreślał prezes Kaczyński, tłumacząc, że to wyłącznie propagandowy wymysł. Ale kiedy publiczna telewizja staje się telewizją rządową, propagandę można robić własną, a Unię zohydzać codziennie. Jak to się robi, pokaże państwu Jakub Sobieniowski – zapowiedziała Anita Werner.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo