Skoki narciarskie - zimowa dyscyplina sportowa rozgrywana na skoczniach narciarskich od połowy XIX wieku.
Piątkowe wydanie "Teleexpressu" w Telewizji Polskiej poprowadziła Aleksandra Kostrzewska. Prowadząca na sam koniec programu miała telewidzom do przekazania bardzo ważną informację. Szczegółowo wyjaśniła, o co chodzi.
Wielkie zmiany w “Faktach” TVN. Diana Rudnik na koniec sobotniego (02.12) wydania serwisu przekazała widzom ważną informację na temat modyfikacji czasu emisji “Faktów”. Czy to zmiana na stałe? Prowadząca wszystko wyjaśniła.
Bieżący sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich powoli dobiega końca, a wczoraj (18.03) odbył się jeden z ostatnich zawodów z cyklu Raw Air. Dawid Kubacki zajął w konkursie 8. miejsce. Nasz reprezentant stwierdził, że poniekąd czuje się oszukany, a ma to związek z przelicznikami za wiatr.
Dawid Kubacki zwyciężył dzisiejsze (16.03) zawody w norweskim Lillehammer, dzięki czemu po raz 15. w tym sezonie stanął na podium. Tym samym pobił rekord Adama Małysza, któremu 14-krotnie udało się to w aż dwóch sezonach.
W piątek (3.03) Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal Mistrzostw Świata w skokach narciarskich w Planicy. Okazało się, że nasz zawodnik w dniu konkursu zmagał się z dokuczliwym przeziębieniem. Wątek ten został poruszony w rozmowie dla Eurosportu, a informacje, którymi dysponował dziennikarz, zaskoczyły Kubackiego. Nie obyło się bez żartobliwego prztyczka.
“Fakty” TVN w czwartek ponownie zaskoczyły widzów. Niespodzianki nie skończą się jednak 2 marca. Grzegorz Kajdanowicz już po podziękowaniu za oglądanie serwisu przekazał widzom ważną informację. W piątek o 19 nie będzie “Faktów”. O co chodzi? Powód jest jeden.
Halvor Egner Granerud wygrał niedzielny (5.02) konkurs Pucharu Świata w Willingen. Polacy niestety się nie popisali. Najlepsze miejsce wywalczył Piotr Żyła, był bowiem siódmy. W konkursie nie wziął udziału Kamil Stoch, któremu nie udało się przejść kwalifikacji.
Adam Małysz nie hamował języka i w studio TVP Sport skomentował drugie miejsce Dawida Kubackiego w niedzielnym konkursie w Zakopanem. Były skoczek narciarski nie ukrywał złości na sędziego, który zdecydował o skokach Polaków. - Nie może tak być! - grzmiał wprost do mikrofonu.
Dantejskie sceny pod skocznią w Zakopanem. Chaos informacyjny i zła organizacja doprowadziła w sobotę do dantejskich scen. Kibice skoków narciarskich byli przepychani i ściskani w tłumie. Dzieci i osoby z niepełnosprawnościami upadały na ziemię. - To jest jeden wielki skandal - powiedział dla PAP Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Dużo się dzieje w życiu Dawida Kubackiego. Polski skoczek udanie rozpoczął rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni, powiem zajął 2. miejsce w kwalifikacjach, co daje mu dobrą pozycję startową. Co więcej, czeka na narodziny córki. Jego pierwsze dziecko również urodziło się podczas TCS, dwa lata temu.
Tuż po zdobyciu przez Dawida Kubackiego brązowego medalu w skokach narciarskich na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie Adam Małysz podzielił się niecodziennym komentarzem. Tylko widzowie TVP mieli okazje usłyszeć te słowa z ust byłego skoczka.Tegoroczne konkursy skoków narciarskich nie gościły na antenie TVP, jednak w kwestii występów sportowców na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie widzowie Telewizji Polskiej nie muszą zadowalać się wizytą u komercyjnych stacji.To właśnie widzowie TVP mogą liczyć na wywiady na wyłączność niektórych członków kadry trenerskiej i szkoleniowej. Nie inaczej było w przypadku pierwszych chwil po zdobyciu przez Dawida Kubackiego brązowego medalu. Adam Małysz nie ukrywał swojej radości z sukcesu skoczka narciarskiego.
Widzowie "Faktów" TVN będą zdziwieni, kiedy 6 stycznia o godzinie 19 nie będą mogli obejrzeć najnowszego wydania serwisu informacyjnego. Ogromna zmiana na antenie TVN. Dzień wcześniej zapowiedziała ją Anita Werner.Od poniedziałku do niedzieli widzowie TVN o godzinie 19 włączali "Fakty", jednak w święto Trzech Króli stacja zdecydowała się na zmiany.O istotnej modyfikacji godziny emisji "Faktów" TVN poinformowała dzień wcześniej, w środę Anita Werner. Na stronie TVN pojawił się również specjalny komunikat.
Skoki w przyszły weekend powrócą do TVP. Jest to związane z miejscem organizowania konkursu - TVP może pokazywać hitowe zawody, które odbywają się w Wiśle lub Zakopanem, jak głosi ich umowa. Zmagania w Wiśle potrwają od piątku. Choć forma skoczków nie jest taka, jaką wymarzyliby sobie polscy kibice na początek sezonu, to zawody wciąż ściągają przed telewizory tłumy widzów. To wielka żyła złota dla TVN, które od tego roku ma większość konkursu na wyłączność.
Wystartował tegoroczny zimowy Puchar Świata w skokach narciarskich, a transmisję zawodów polscy widzowie mogą oglądać obecnie na antenie TVN. Pierwsze dwa konkursy sezonu 2021/2022 oglądało na antenie stacji średnio 2,57 mln osób. To duży cios dla władz Telewizji Polskiej, która w tym roku straciła sublicencję na transmisję zagranicznych zawodów PŚ w skokach narciarskich.- Pierwsze dwa konkursy najnowszego sezonu PŚ w skokach narciarskich na antenie TVN oglądało średnio 2,57 mln osób. Z kolei w Eurosporcie 1 zawody miały 760 tys. oglądających - przekazano w raporcie serwisu Wirtualnemedia.pl.
Kamil Stoch nie może zaliczyć do udanych drugiego w tym sezonie konkursu w ramach Pucharu Świata. Nasz mistrz w dzisiejszym konkursie nie zakwalifikował się nawet do drugiej serii konkursu.Po wczorajszym wywalczeniu miejsca w czołowej piątce wydawało się, że Kamil Stoch i dzisiaj będzie miał szanse powalczyć z najlepszymi. Niestety, w pierwszej serii w Niżnym Tagile lider naszej reprezentacji skoczył zaledwie 112 metrów, co dało mu 33. miejsce.
Dla wszystkich było to coś nowego, ponieważ w telewizji publicznej na próżno było szukać czasu antenowego w trakcie konkursu zagospodarowanego w ten sposób. Widzowie obecnie dają znać o swoim niezadowoleniu na facebookowym profilu TVN.- Dajcie sobie więcej reklam. Chętnie pooglądamy Leroy Merlin. Po to tu zawitaliśmy, przecież nie po oglądanie transmisji skoków i tabel wyników.- Wasza transmisja z reklamami to przesada.- Nie róbcie wstydu z tymi reklamami podczas konkursu.- Ta reklama po 30 skoczkach gdy pokazują kto awansował do drugiej serii to jakaś żenada.Widzowie, którzy włączyli dzisiaj TVN, aby obejrzeć skoki naszych reprezentantów mogli przeżyć niemałe zdziwienie. Po skokach 30 zawodników w pierwszej serii nastąpiła krótka przerwa, podczas której widzowie zobaczyli blok reklamowy. To tylko kilka z wielu komentarzy, które w ostatnich kilkudziesięciu minutach ukazały się pod postami TVNu związanymi z dzisiejszym konkursem Pucharu Świata w skokach narciarskich. A Wy jak oceniacie debiut skoków w TVN?TVN mierzy się właśnie z nie lada wyzwaniem. Po wielu latach hegemonii TVP, skoki narciarskie trafiły do żółto-niebieskiej stacji, która zaliczyła dzisiaj swój debiut z tym sportem. Niestety, nie wszystko poszło po myśli producentów transmisji.
Właśnie zakończyła się pierwsza seria inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Niżnym Tagile. Niestety, polscy skoczkowie nie zaliczą jej do udanych.Kibice największe nadzieje pokładali w Kamilu Stochu. Niestety lider naszej reprezentacji skoczył jedynie 117,5 metra i uplasował się na 20 pozycji. Do drugiej serii nie dostał się natomiast Piotr Żyła.Najlepiej z Polaków zaprezentował się Dawid Kubacki, który skokiem na odległość 125 metrów wywalczył w pierwszej serii 8 miejsce. W finałowym starciu zobaczymy tym samym tylko dwóch polskich skoczków.Bezkonkurencyjny w pierwszej serii okazał się Halvor Egner Granerund. Norweg skoczył aż 133 metry i, mimo że nie była to najdalsza odległość, to dzięki otrzymanym notom objął prowadzenie w konkursie. Tuż za plecami Norwega znajdują się Karl Geiger oraz Ryoyu Kobayashi.
Trzej skoczkowie otrzymali pozytywne wyniki testu na COVID-19 przed dzisiejszym konkursem inaugurującym nowy sezon skoków narciarskich. W gronie nieszczęśników znalazł się reprezentant Polski.Kilka minut przed godziną 15:00 dowiedzieliśmy się, że kilku skoczków otrzymało dzisiaj pozytywny wynik testu na COVID-19. Teraz wiadomo już, że jednym z nich jest Klemens Murańka.- No to już jasne. Amerykanin, Niemiec i Polak z pozytywnymi wynikami... Muranka z pozytywem (znowu). Nie ma objawów, został zabrany na drugi test. Reszta normalnie skacze - przekazał na Twitterze Piotr Majchrzak z portalu Sport.pl.No to już jasne. Amrykanin, Niemiec i Polak z pozytywnymi wynikami... Muranka z pozytywem (znowu). Nie ma objawów, został zabrany na drugi test. Reszta normalnie skacze— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) November 20, 2021
Znane są dalsze losy kariery Krzysztofa Skórzyńskiego w TVN. Stacja oficjalnie poinformowała, że dziennikarz zostaje odsunięty od tematów politycznych. Dziennikarz, który jeszcze do niedawna pracował w "Faktach" TVN został skierowany do pracy przy skokach narciarskich.Do informacji na temat nowych zadań powierzonych w TVN Krzysztofowi Skórzyńskiego dotarł portal press.pl. - Nigdy nie wymieniałem w tej sprawie maili z ministrem Dworczykiem - podał w oświadczeniu 17 września dziennikarz.W odpowiedzi na zarzuty wskazywał, że nigdy nie wymieniał maili nie tylko z ministrem Michałem Dworczykiem, ale żadnym politykiem. - Mail ten był jednym z ponad 26 tys. nieprzeczytanych w mojej skrzynce - dodawał.Mimo wszystko stacja już wcześniej zawiesiła Krzysztofa Skórzyńskiego. Odsunięty od "Faktów" TVN i tematów politycznych dziennikarz nie odchodzi jednak z Grupy Discovery.Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, w rozmowie z dziennikarzami Sportowych Faktów Wirtualnej Polski przekazał, że "99 procent na Puchar Świata w Wiśle oraz Zakopanem bilety będą mogły kupić tylko osoby zaszczepione przeciwko koronawirusowi". Zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich odbędą się w Wiśle w dniach 3-5 grudnia bieżącego roku. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, na sobotę konkurs drużynowy, a na niedzielę - indywidualny. Na dni 14-16 stycznia 2022 roku zaplanowano z kolei rywalizację w ramach Pucharu Świata w Zakopanem.
Nadchodzący sezon zimowy skoków narciarskich transmitowany będzie niemal wyłącznie przez TVN. Grupa Discovery nie zgodziła się na udostępnienie sublicencji telewizji publicznej. TVP pokaże konkursy w Wiśle i Zakopanem.Konflikt z Discovery nie opłacił się krajowemu nadawcy. Może stracić przez to milardy złotych wpływów z reklam i od sponsorów. Taka decyzja będzie obowiązywała aż do sezonu 2025/2026.
Niedawno Adam Małysz zaskoczył fanów i pojawił się na sali treningowej. Wszyscy mogli zobaczyć, jak tańczy najsłynniejszy polski skoczek narciarski. Sportowiec chciał zobaczyć, jak jego żona przygotowuje się do 12. edycji „Tańca z gwiazdami”. Przy okazji Izabela Małysz pokazała długo skrywany talent męża.Wiadomo już, że Adam Małysz będzie jednym z najwierniejszych widzów „Tańca z gwiazdami”. Wszystko za sprawą jego żony, która wreszcie zgodziła się wziąć udział w popularnym tanecznym show. Propozycje spływały już wcześniej, ale Izabela Małysz zastanawiała się do ostatniej chwili.Żona Adama Małysza potwierdziła, że organizatorzy „Tańca z gwiazdami” namawiali ją do uczestnictwa w programie już wcześniej. „Wielokrotnie otrzymywałam zaproszenia do poprzednich edycji programu. Jednak do tej pory z różnych względów nie byłam gotowa na taki krok”, powiedziała Izabela Małysz.
Sztab szkoleniowy zdecydował się wycofać Kamila Stocha z konkursów letniego GP w Wiśle. Jeden z najbardziej utytułowanych polskich skoczków nie wystąpi ani w sobotę, ani w niedzielę. Według dziennikarzy powodem decyzji jest stan zdrowia sportowca. Reprezentant Polski nadal zmaga się z kontuzją stawu skokowego.Wszystko wskazuje na to, że kibice nie będą oglądali Kamila Stocha podczas konkursów, które w sobotę oraz niedzielę (17 i 18 lipca) będą odbywały się w Wiśle w ramach turnieju GP. Wiadomość może zaskoczyć wielu fanów reprezentanta Polski, ponieważ jeszcze wczoraj brał udział w zawodach.Najwyraźniej Kamil Stoch zbyt obciążył staw skokowy podczas ostatnich treningów oraz kwalifikacji, które odbyły się w piątek 16 lipca. Sztab zdecydował o wycofaniu go z sobotnich i niedzielnych konkursów. U skoczka zaobserwowano opuchliznę i uznano, że jego stan nie pozwala na kontynuowanie zawodów.
Sławomir Kardaś nie żyje. W latach 60. i 70. był wyróżniającym się skoczkiem narciarskim. Reprezentował Polskę podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku 1976 roku. Zajmował się także prowadzeniem kadry Kanady. W czwartek 10 lipca media potwierdziły smutne doniesienia o śmierci byłego sportowca.Wiadomość o śmierci Sławomira Kardasia przekazał Tygodnik Podhalański. Były skoczek narciarski robił karierę na zawodowym szczeblu w latach 60. oraz 70. Później nie stracił kontaktu z dyscypliną i został cenionym szkoleniowcem.Do największych osiągnięć Sławomira Kardasia należy występ podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku 1976 roku, gdy rywalizował w barwach biało-czerwonych. Nie osiągnął jednak znaczących sukcesów, skacząc w seniorskiej kadrze reprezentacji kraju.