Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a każdy kolejny dzień przynosi nieoczekiwane wiadomości w sprawie kandydatów, którzy są bardzo wnikliwie prześwietlani przez media. Tym razem do opinii publicznej trafiła kolejna informacja na temat ekscesów, w których miał brać udział Karol Nawrocki.
Wyścig o fotel prezydenta nabiera tempa, a kandydaci podróżują po całej Polsce, aby spotkać się z wyborcami i przekonać ich do swojej kandydatury. Nie inaczej jest w przypadku Karola Nawrockiego, a podczas jednego z takich wydarzeń doszło do zaskakujących scen - szef IPN wyraźnie rozjuszył tłum.
Kampania wyborcza trwa już w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Nowy tydzień zaczął się jednak nie najlepiej dla Karola Nawrockiego. “Bezpartyjny” kandydat Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach prezydenckich musi, przynajmniej na razie, pogodzić się z poważną porażką.
W samym środku lutego Prawo i Sprawiedliwość włącza "wyższy bieg" w kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego. Okazuje się, że do akcji wkroczył sam Jarosław Kaczyński, który w związku ze zbliżającymi się wyborami, zdecydował się na zaskakujący ruch. Co za nim stoi?
Karol Nawrocki może mieć poważne powody do niepokoju. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość dąży do podniesienia swoich notowań w sondażach, które na razie nie są zbyt optymistyczne. W grę wchodzi niekorzystny dla niego scenariusz. Wszystko w związku z kolejnymi doniesieniami na temat prezesa IPN. Zdumiewające wieści niosą się po kraju.
Dziękowanie księdzu, który postuluje pobicie szanowanego profesora staropolskim “Bóg zapłać, księże dziekanie, dziękuje za te słowa i za wsparcie” to nowy wkład w chrześcijańską naukę o miłości bliźniego, zarówno ze strony księdza kanonika, jak i ze strony kandydata na Prezydenta RP Karola Nawrockiego. Wina profesora Antoniego Dudka? Nie ma dobrego mniemania o kandydacie. Czy jeżeli ktoś ma złe zdanie o większości kandydatów, to wychodząc na ulicę ryzykuje pobicie kilkunastokrotne? Dla kolegi pytam.
Kampania wyborcza trwa już w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Tymczasem Karol Nawrocki, czyli jeden z głównych uczestników wyścigu o fotel najważniejszej osoby w państwie, może mieć powody do obaw. Do mediów trafiła zaskakująca informacja, którą bezpośrednio potwierdził szef jego kampanii wyborczej.
Karol Nawrocki, kandydat na urząd prezydenta RP, wywołuje coraz większe zainteresowanie na polskiej scenie politycznej. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, Nawrocki zasłynął swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami i odważnymi zapowiedziami dotyczącymi przyszłości Polski po jego wygranej. Właśnie ogłosił, co będzie jedną z jego pierwszych decyzji.
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich tygodniach jeszcze mocniej zaangażował się w kampanię prezydencką, spotykając się z potencjalnymi wyborcami na terenie całego kraju. Wiele osób związanych z partią uważało, że otrzyma on wsparcie od samego Andrzeja Dudy. Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek przerwał milczenie w tej sprawie, przedstawiając oficjalne stanowisko swojego przełożonego. Kaczyński i Nawrocki tego nie przewidzieli.
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, pomimo bardzo szeroko zakrojonych działań mających zapewnić mu coraz większe poparcie, nie ma powodów do zadowolenia. Wszystko ze względu na to, co zaserwował mu obecnie jego największy przeciwnik w nadchodzących wyborach prezydenckich, Rafał Trzaskowski.
Kampania wyborcza trwa, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Według ostatnich doniesień, niektórzy mają jednak powody do niepokoju. Mowa w tym wypadku o Karolu Nawrockim, który z zazdrością może patrzeć na Rafała Trzaskowskiego. Polityk KO właśnie ogłosił kluczowe wieści i zawstydził swojego rywala.
Kampania wyborcza trwa już w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Tymczasem Karol Nawrocki, czyli jeden z głównych uczestników wyścigu o fotel najważniejszej osoby w państwie, właśnie wystosował do Polaków zaskakującą prośbę. O co chodzi? Wyjaśniamy.
Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas jednego ze spotkań z Karolem Nawrockim. Kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość nagle usłyszał, że ma “wymierzyć prawy prosty”. W sprawie zabrał głos zamieszany w sprawę ksiądz Jan Jóźwiak. Wydał specjalne oświadczenie, w którym tłumaczy zdarzenie.
Karol Nawrocki w ramach swojej kampanii wyborczej trafił we wtorek do mazowieckiego Ciechanowa. Podczas rozmowy z wyborcami kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość spotkał się z zaskakującą sytuacją. Wszystko za sprawą lokalnego proboszcza.
Jakim poparciem cieszą się obecnie kandydaci, którzy mają wystartować w wyborach prezydenckich? Wiele wskazuje na to, że doszło do istotnej zmiany w kwestii dwóch pierwszych miejsc. Wnioski płynące z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez United Surveys mogą zaskoczyć. Jest inaczej, niż w ostatnich dniach podawano.
Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Według ostatnich doniesień, niektórzy mają jednak powodu do niepokoju. Mowa w tym wypadku o Rafale Trzaskowskim, który z zazdrością może patrzeć na Karola Nawrockiego. Co takiego zrobił kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość? Wyjaśniamy
Podczas wieców wyborczych w różnych miastach Polski, Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wygłasza wyraziste opinie na temat polityki migracyjnej, bezpieczeństwa kraju oraz kwestii gospodarczych. Jego obietnice budzą wiele emocji i dyskusji, zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników. Teraz oficjalnie złożył bardzo ważną deklarację.
W niedzielę w studiu Polsat News doszło do zaskakujących scen. Goście komentowali niedawny gest Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, chwilę potem wywiązała się zażarta dyskusja. – Pani żartuje? – odpowiedział na stwierdzenie wiceminister Aleksandry Gajewskiej Przemysław Czarnek. Takich już dawno nie było. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia.
Do niezwykle nietypowych scen doszło podczas jednego ze spotkań z Karolem Nawrockim. Prezes IPN i kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość nagle został postawiony przed, wbrew pozorom, niełatwym pytaniem od jednego z uczestników. Kiedy wszystko stało się jasne, cała sala wpadła w euforię. Nagranie obiegło całą Polskę.
Zaskakujące sceny miały miejsce podczas jednego ze spotkań z Karolem Nawrockim. Prezes IPN i kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość musiał odpowiedzieć na pytanie starszego księdza, który niespodziewanie przejął mikrofon. Okazało się, że duchowny chciał zwrócić uwagę Nawrockiego na bardzo ważną dla niego kwestię. Zgromadzeni ludzie po prostu zdębieli.
Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Według ostatnich doniesień, niektórzy mają jednak powodu do niepokoju. Mowa w tym wypadku o Rafale Trzaskowskim, który z zazdrością może patrzeć na Karola Nawrockiego. Dlaczego? Już wyjaśniamy.
W sejmie zapadła właśnie kluczowa decyzja dotycząca wyborów prezydenckich 2025. Jest ona niejako pstryczkiem w nos obecnej opozycji, na której czele stoi Prawo i Sprawiedliwość. A przypomnijmy, że kandydatem wspieranym w wyborach przez PiS jest Karol Nawrocki.
Spotkanie Rafała Trzaskowskiego z Zenkiem Martyniukiem oraz wypowiedzi liderów PiS na temat aborcji wywołały burzliwe dyskusje. W studiu Gońca dziennikarka Karolina Opolska i redaktor Jacek Żukowski wymienili opinie o granicach wizerunku w polityce oraz strategiach zdobywania elektoratu.
Wyścig o fotel prezydenta nabiera tempa, a kandydaci podróżują po całej Polsce, aby spotkać się z wyborcami i przekonać ich do swojej kandydatury. Nie inaczej jest w przypadku Karola Nawrockiego, a podczas jednego z takich wydarzeń doszło do niemałej kontrowersji. Teraz pojawiły się doniesienia o kolejnym ciosie dla kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a pracownie badania opinii publicznej na bieżąco donoszą o wynikach poparcia każdego z kandydatów. Karol Nawrocki nie ma powodów do zadowolenia po najnowszym sondażu SW Research. Wyniki nie pozostawiają żadnych złudzeń co do tego, czy Polacy wierzą w sukces kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich.
Karol Nawrocki jest bez wątpienia “najgorętszym” nazwiskiem wymienianym w kontekście wyborów prezydenckich, do których dojdzie już w maj u tego roku. Chociaż środowisko Prawa i Sprawiedliwości oficjalnie stoi murem za “obywatelskim kandydatem”, to pojawiają się poważne przecieki dotyczące możliwej podmiany kandydata na prezydenta. Szczegóły ujawniono w programie "Stan Wyjątkowy".
Dziennikarze “Faktu” dotarli do danych, z których wynika, że Karol Nawrocki szczególnie intensywnie wykorzystywał służbową limuzynę - przysługującą mu jako szefowi IPN - pod koniec zeszłego roku - zatem w okresie, gdy politycy PiS ogłosili go już kandydatem na prezydenta. Niżej przedstawiamy szczegóły sprawy, która z pewnością wzbudzi kontrowersje.
“Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA” - poinformował Donald Tusk. Jak wynika z wpisu zamieszczonego przez premiera, wkrótce możemy spodziewać się “kolejnych decyzji” w tej sprawie. Kwestia zbrodni wołyńskiej i blokada ekshumacji jej ofiar od dawna stanowi kość niezgody między Polską a Ukrainą.