Rząd chciał, aby stan wyjątkowy na granicy z Białorusią wprowadzić na 90 dni. Takie rewelacje zdradził prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla dziennika "Polska Times". Głowa państwa powiedziała także, co sądzi o posłach opozycji, którzy pojawili się w Usnarzu Górnym.W najnowszym wywiadzie prezydent Andrzej Duda odniósł się do sprawy kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, gdzie od prawie miesiąca koczują migranci zsyłani na pogranicze przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Dziennikarz pytał głowe państwa m.in. o to, czy miała wątpliwości co do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Odpowiadając na to pytanie, prezydent zdradził, jakie tak naprawdę plany miał polski rząd.
Andrzej Duda wyjawił mediom rodzinną tajemnicę. Prezydent podczas wizyty na Zamku Królewskim w Budapeszcie wspomniał o swojej ukochanej córce, Kindze i zdradził, dlaczego wraz z małżonką wybrali dla dziewczyny właśnie takie imię.Kinga Duda jest jedyną córką prezydenta Andrzeja Dudy i jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy. Nic więc dziwnego, że prezydentówna cieszy się niemałą uwagą mediów, które śledzą każdy jej krok. Andrzej Duda nieczęsto wspomina o swojej jedynaczce, chroniąc jej prywatność. Ostatnio zrobił jednak wyjątek i postanowił wyjawić sekret związany z młodą kobietą.
Bronisław Komorowski był dziś gościem Kamili Biedrzyckiej w programie "Express Biedrzyckiej". Oczywiście nie brakowało wątków politycznych - wiadomo już, jak były prezydent ocenia rządy Andrzeja Dudy, a także co sądzi o efektach powrotu Donalda Tuska do polityki.Były prezydent dość krytycznie odniósł się do rządów PiS oraz do Andrzeja Dudy. Był też zawiedziony sytuacją w sondażach i tym, że opozycja nie zwiększyła swojego poparcia kosztem prawicy.
Andrzej Duda wraz z małżonką gościli 9 września na Węgrzech, gdzie spotkali się z prezydentem tego kraju, Jánosem Áderem. Duda został odznaczony "Krzyżem Wielkim z Łańcuchem i Złotopromienną Gwiazdą Węgierskiego Orderu Zasług", a w przemówieniu wyjawił, jak wielką czuje więź z Węgrami. Okazuje się, że dowodem tego jest córka naszego prezydenta, Kinga.Andrzej Duda pojechał na Węgry, by jeszcze bardziej zacieśnić stosunki między oboma krajami. Spotkanie z prezydentem Áderem upłynęło w przyjaznej atmosferze, a głowa naszego kraju otrzymała nawet specjalne odznaczenie.Podczas przemowy, dziękując za ten zaszczyt, Andrzej Duda ujawnił tajemnicę, o której nigdy wcześniej nie mówił. Okazuje się, że prezydent Polski czuje wielką więź z Węgrami dzięki swojej babci. Na tym jednak nie koniec, bowiem imię, jakie wraz z Agatą Dudą nadali swojej córce, stale im o tym przypomina.- Osobiście jestem mocno związany emocjonalnie, także poprzez więź rodzinną, z niewielkim miasteczkiem w Małopolsce, które nazywa się Stary Sącz. Najważniejszym miejscem w Starym Sączu jest klasztor Klarysek zbudowany w XIII wieku, który został ufundowany przez żonę księcia polskiego Bolesława Wstydliwego - Kingę - powiedział Duda.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoGdy pojawiło się imię córki prezydenta, można już było przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Nikt jednak o tym nie wiedział, a i wspomnienie o babci prezydenta pojawiło się w dalszej części przemowy dosyć niespodziewanie.- Ten element zawsze był żywy w mojej opowieści rodzinnej: że Kinga była właśnie Węgierką. Moja babcia miała na imię Kunegunda. Była ze Starego Sącza. Nasza córka ma na imię Kinga, bo to jest polski odpowiednik właśnie imienia Kunegunda. To pokazuje, jak bardzo głębokie są związki między Polską a Węgrami, między Polakami a Węgrami - powiedział Andrzej Duda.Jak widać, imię Kingi Dudy nie było wybrane przypadkowo. Co więcej, ma ono duże znaczenie dla prezydenta, który w końcu ujawnił rodzinną tajemnicę. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Bydgoszcz: Wciągnął małych chłopców do auta i naruszył nietykalność. Chciał ich ukaraćPodczas beatyfikacji biskup zrobił sobie selfie z innymi duchownymi. Wybuchła aferaNie żyje Krystyna Kołodziejczyk, gwiazda filmu "Kogel-mogel"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Pomponik
Dziś odbył się pogrzeb Wiesława Gołasa. Legendarnego aktora pożegnali bliscy oraz przyjaciele. Specjalny list do uczestników uroczystości wystosował Andrzej Duda. Prezydent zamieścił także wpis w mediach społecznościowych, w którym uhonorował wybitnego artystę.Wiesław Gołas zmarł 9 września w wieku 90 lat. Pogrzeb aktora odbył się w Warszawie. Gołas spoczął na Starych Powązkach w Alei Zasłużonych w rodzinnym grobie. Uroczystości miały charakter państwowy.
Kinga Duda została przyłapana przez fotoreporterów. Córka prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej paliła papierosy przed warszawską kancelarią. Wszystko wygląda na to, że zmaga się z tym samym nałogiem, z którym walczył jej ojciec. Andrzejowi Dudzie udało się rzucić nikotynę dopiero niedawno i kosztowało go to wiele pracy, ostrzegał również palaczy przed negatywnymi skutkami.Przytłoczona pracą Kinga Duda postanowiła zrobić sobie krótką przerwę, by się nieco odstresować. Córka prezydenta RP wyszła przed kancelarię w samym centrum Warszawy, żeby zapalić papierosa. Najwyraźniej – podobnie jak jej ojciec – zmaga się z nałogiem.Nie ulega wątpliwościom, że Kinga Duda na co dzień ma dużo na głowie. Jest aplikantką w kancelarii, która znajduje się w Warszawie przy ulicy Wspólnej. Córka prezydenta RP zajmuje się rozwiązywaniem sporów urzędu. Każdego dnia można ją zobaczyć pod siedzibą, jak pali, robiąc przerwę od obowiązków.
Aleksander Kwaśniewski był dziś gościem Beaty Lubeckiej na antenie Radia ZET. Nie zabrakło oczywiście tematów politycznych - tu poruszono decyzję Andrzeja Dudy, który ostatecznie nie spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Były prezydent ocenił, że obecny zrobił "wielkie głupstwo".W sobotę Angela Merkel odbyła swoją ostatnią, pożegnalną wizytę w Polsce. Po 16 latach przestanie już zajmować stanowisko kanclerza Niemiec. Spotkał się z nią Mateusz Morawiecki, zabrakło Andrzeja Dudy. Kancelaria Prezydenta już się tłumaczy.
Medycy strajkujący od soboty pod siedzibą Kancelarii Premiera nie chcą być dłużej zwodzeni przez ministra zdrowia. Dziś wystosowali pismo do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaapelowali o podjęcie pilnej interwencji głowy państwa w sprawie opieki zdrowotnej w Polsce.- Sprawa jest zbyt poważna, aby w jej rozwiązywaniu i w rozmowach z prezydentem korzystać z pośrednictwa pani minister z Kancelarii - napisali w piśmie medycy i poinformowali, że próby spotkania się z Andrzejem Dudą trwają bezskutecznie od 29 marca. Do tej pory Kancelaria Prezydenta nie zareagowała na kolejne pisma.
Prowadzący programu "Woronicza 17" przyzwyczaili nas do ucinania w pół wypowiedzi reprezentantów opozycji, ale nie członków obozu władzy. Dziś jednak Patryk Jaki musiał uznać wyższość innego, ważnego polityka, z powodu którego nagle przerwano program.Ostatnio coraz częściej dochodzi do przerwania transmisji z wystąpień ważnych polityków przez różne stacje informacyjne, które coraz śmielej kształtują swoje agenda setting. Najpierw TVN24 nie dokończyło pokazywania konferencji Zbigniewa Ziobry, później TVP Info przerwało wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Dziś telewizja Jacka Kurskiego w nieoczekiwanym momencie zakłóciła wypowiedź jednego z gości programu Woronicza 17, bo znalazła inne, ważniejsze wydarzenie warte emitowania.
W czwartek 9 września senat przyjął z drobnymi poprawkami nowelizację ustawy o wynagrodzeniu dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Za przyjęciem głosowało 61 senatorów, natomiast 27 było przeciw. Oznacza to, że Polacy będą musieli ponieść wyższe koszty związane z wynagrodzeniem m.in. Prezydenta RP.Jeszcze zanim przyjęto nowelizację ustawę na czwartkowym głosowaniu senatu, przedstawiono kilka legislacyjnych poprawek. Większość z propozycji uzyskała poparcie, jednak senatorzy nie zgodzili się między innymi na to, by wzrost wynagrodzenia prezydenta RP obowiązywał dopiero od następnej kadencji głowy państwa.Głosując nad nowelizacją ustawy, senatorzy odrzucili także poprawki, które skreślały przepisy przewidujące objęcie małżonka prezydenta RP oraz żon byłych prezydentów obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym i społecznym. Odrzucono też zmiany skreślające zwiększenie wysokości wynagrodzeń członków Państwowej Komisji Wyborczej.
W czwartek na profilu Kancelarii Prezydenta na Twitterze pojawił się wpis z błędem. Urzędnicy administrujący profil Pałacu Prezydenckiego pomylili europejskie stolice. Pomyłka została szybko zauważona przez internautów i zniknęła z sieci.Andrzej i Agata Dudowie wybrali się z wizytą na Węgry. Prezydent planuje szereg spotkań z przedstawicielami lokalnych władz. Odbierze także odznaczenie za wkład w budowanie relacji polsko-węgierskich.
Agata Duda spotkała się dziś w Pałacu Prezydenckim z uczniami Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego im. Marii Majewskiej w Kielcach, którym towarzyszyli nauczyciele, rodzice oraz przedstawiciele kierownictwa placówki. Żona Andrzeja Dudy przytulała zgromadzone w Sali Kolumnowej dzieci.Agata Duda przyznała, że nie kryje radości z ponownego spotkania z wychowankami, rodzicami i pedagogami. Rozmawiała z nimi o wydarzeniach z ostatnich dwóch lat, kiedy to odwiedziła wychowanków w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym w Kielcach. Najbardziej interesowały ją postępy podopiecznych placówki.
Kolejna wpadka Andrzeja Dudy. Tym razem według internautów prezydent nie popisał się na pogrzebie znanego duchownego. Składając podziękowania, głowa państwa pomyliła premiera z prezesem Prawa i Sprawiedliwości, co natychmiast wychwycili internauci.We wtorek Andrzej Duda brał udział w pogrzebie ks. Zdzisława Sochackiego, proboszcza parafii archikatedralnej na Wawelu. W trakcie swojego przemówienia dziękował rządowi Zjednoczonej Prawicy za przyznanie funduszy potrzebnych do wyremontowania grobów królewskich. Wymieniając poszczególnych zasłużonych, zaliczył jednak kolejną w ostatnich dniach wpadkę.
27 grudnia może być kolejnym dniem wolnym od pracy. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział właśnie projekt ustawy ustanawiającej nowe święto narodowe na pamiątkę powstania wielkopolskiego.- Święto narodowe należne jest Wielkopolanom i bohaterom, którzy podczas powstania odzyskali Wielkopolskę dla naszego kraju - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa obiecała złożenie do laski marszałkowskiej odpowiedniej regulacji, która pozwoli na obchodzenie nowego święta już w 2021 roku.
Andrzej Duda wziął dziś udział w uroczystościach dożynkowych na Jasnej Górze. Prezydent podkreślił, że "polska wieś zapewnia nam, Polakom, bezpieczeństwo żywnościowe naszego narodu i naszej ojczyzny, a zarazem zapewnia rozrastającą się część polskiego eksportu". Nie obyło się bez akcentów, które rozbawiły internautów.W niedzielę 5 września na Jasnej Górze odbyły się doroczne dożynki. To uroczystość, podczas której rolnicy z całego kraju dziękują za zebrane zbiory. Andrzej Duda stwierdził, że to znakomita okazja, by docenić pracę zgromadzonych.
Dziś w warszawskim Ogrodzie Saskim para prezydencka zainaugurowała jubileuszową, dziesiątą edycję Narodowego Czytania. W tym roku w całym kraju czytana jest "Moralność pani Dulskiej" autorstwa Gabrieli Zapolskiej. Pozycja wyraźnie przypadła do gustu Andrzejowi Dudzie, co spotkało się z ogromną krytyką.Podczas uroczystej przemowy Agata Duda przypomniała, że w tym roku obchodzimy setną rocznicę śmierci Gabrieli Zapolskiej, autorki powieści "Moralność pani Dulskiej". Następnie na scenie pojawił się Andrzej Duda, który stwierdził, że dzieło Zapolskiej to "nie tragifarsa o jakiejś wielkiej historii" i że "nie ma w nim żadnej polityki".
Przedstawiciele wielkopolskich samorządów i instytucji wystąpili do Andrzeja Dudy z wnioskiem o ustanowienie 27 grudnia nowym świętem państwowym. Święto ma upamiętniać Powstanie Wielkopolskie, które trwało w latach 1918-1919.Święto może zostać ustanowione z inicjatywy prezydenta, który przygotuje stosowną ustawę. Wniosek trafi na biurko Andrzeja Dudy w najbliższy poniedziałek około południa. Podpisy pod pomysłem złożyli mieszkańcy Wielkopolski oraz przedstawiciele samorządów i instytucji.
Robert Lewandowski ponownie zachwycił, a reprezentacja Polski wygrała czwartkowe spotkanie z Albanią. Kapitan zakończył mecz rozgrywany w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022, które odbędą się w Katarze, z golem i asystą. Za występ podziękował mu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.Wyczyny Roberta Lewandowskiej, który błyszczał w starciu z reprezentacją Albanii, docenił Andrzej Duda. Po spotkaniu na oficjalnym Twitterze głowy państwa pojawiła się wiadomość z gratulacjami oraz podziękowaniami skierowanymi do kapitana polskiej drużyny narodowej.Po występie Roberta Lewandowskiej prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – podobnie jak wielu dziennikarzy sportowych – zasugerował, że nie każdemu mógł odpowiadać styl naszej drużyny. Andrzej Duda jednak zaznaczył, że najważniejsze są zdobyte trzy punkty i życzył piłkarzom kompletu w nadchodzącym spotkaniu.– Wygraliśmy! Uff… i jesteśmy na 2 miejscu w grupie. Biało-czerwoni, w następnym meczu grajcie jak chcecie, byle wynik był dla Polski taki jak dziś! A za dzisiejsze bramki i wynik brawo! Dziękujemy i gratulujemy! Ps: Panie Robercie, dziękuję… – czytamy na Twitterze prezydenta RP.
Andrzej Duda kibicował polskiej drużynie podczas czwartkowego meczu z Albanią na Stadionie Narodowym. Kilka godzin wcześniej podpisał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym z Białorusią. Jego zachowanie nie spodobało się wielu internautom i osobom publicznym.W czwartek 3 września prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o wydaniu rozporządzenia o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w części województw podlaskiego i lubelskiego. Decyzja związana jest z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi.
Prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie rządu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na pograniczu polsko-białoruskim na okres 30 dni. Dokument zostanie teraz skierowany do Sejmu, który może jeszcze uchylić tę decyzję. O kroku prezydenta poinformował przed chwilą Błażej Spychalski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.Wczoraj prezydent Andrzej Duda odbył spotkania z szefami Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Spraw Zagranicznych, a także resortu spraw wewnętrznych i administracji. Rozmowy dotyczyły decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego we wschodnim pasie przygranicznym.
Prezydent nie ma ostatnio szczęścia. Głowa państwa zalicza wpadkę za wpadką. Tym razem podczas inauguracji roku szkolnego w Kruszewie Andrzej Duda pomylił daty i przeniósł nas na chwilę o 20 lat wstecz.Andrzej Duda zyskał już miano mistrza wpadek. Nie ma dnia, by media nie donosiły o kolejnej kompromitacji prezydenta. Tylko w ostatnim czasie byliśmy świadkami ogromnego blamażu podczas wizyty w Mołdawii oraz lapsusa językowego podczas uzasadniania złożenia podpisu pod lex Izera.
Andrzej Duda wraz z żoną wzięli udział w uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w Publicznej Szkole Podstawowej im. Papieża Jana Pawła II w Kruszewie. W trakcie przemówienia prezydenta głos zabrała także pierwsza dama, która zwróciła się zarówno do dzieci, jak i członków grona pedagogicznego.- Nic nie zastąpi normalnej nauki w szkole z nauczycielem, a także nic nie zastąpi rówieśniczych relacji - podkreslała pierwsza dama.
Agata Duda będzie mogła liczyć na dodatkowe pieniądze. Państwo ma opłacać składki na ekstra środki dla pierwszych dam. Żona prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej będzie z nich mogła skorzystać jednak dopiero po przejściu na emeryturę. Zmiana dotknie także Danutę Wałesę, Jolantę Kwaśniewską oraz Annę Komorowską. Obliczono podwyżkę świadczenia.Przygotowano przepisy, których wprowadzenie będzie oznaczało większą emeryturą dla Agaty Dudy. Przyznanie pensji pierwszym damom już od pewnego czasu stanowiło temat obrad sejmowych. Wcześniej politycy Prawa i Sprawiedliwości chcieli przyznać im wynagrodzenie wysokości 18 tysięcy złotych. Projekt jednak przepadł po tym, jak został odrzucony przez senat.Po wprowadzeniu nowych przepisów państwo ma odprowadzać za Agatę Dudę i inne pierwsze damy składki na ubezpieczenie. To natomiast wpłynie na podwyższenie ich świadczeń emerytalnych. Po zakończeniu aktywności zawodowej żona prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej będzie mogła skorzystać z dodatkowych pieniędzy. W przyszłości Agata Duda ma otrzymać świadczenie wyższe o około 130 złotych za pierwszą kadencję.
Prezydent Andrzej Duda w ostry sposób zareagował na wypowiedzi uderzające w żołnierzy Wojska Polskiego. Jednocześnie zaatakował opozycję, oskarżając ją o antypolskie działanie dla prymitywnych celów.Dopiero co pisaliśmy o słowach Lecha Wałęsy i Władysława Frasyniuka, którzy w niepochlebny sposób wypowiadali się na temat żołnierzy broniących polsko-białoruskiej granicy, a już mogliśmy usłyszeć reakcję prezydenta Andrzeja Dudy m.in. na te wypowiedzi.Prezydent zabrał dziś w końcu głos ws. sytuacji w Usnarzu Górnym. Skrytykował przy tej okazji wszystkich, którzy atakowali słownie Wojsko Polskie.- Wszelkie próby atakowania ludzi, którzy pełnią służbę na granicy polsko-białoruskiej są po prostu działaniem nieodpowiedzialnym i antypolskim, próbującym zburzyć bezpieczeństwo Rzeczpospolitej - powiedział prezydent.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Rząd zadecyduje, czy do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej trafi wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego na obszarze części województw podlaskiego i lubelskiego. Politycy zajmą się projektem uchwały we wtorek 31 sierpnia. Powodem jest sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Obrady mają rozpocząć się o godzinie 11:00.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Polską Agencję Prasową za wniosek odpowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Projekt uchwały Rady Ministrów o skierowaniu dokumentu do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej znalazł się w porządku wtorkowych obrad.Wniosek ma dotyczyć części województwa podlaskiego i części województwa lubelskiego. Ma to związek z zarzutami wobec Białorusi o zorganizowanie przerzutu imigrantów na terytorium kraju. Podobne oświadczenia pojawiły się po stronie Litwy, Łotwy oraz Estonii.
Dziś odbyła się Rada Gabinetowa. Podczas części przewidzianej dla mediów, Andrzej Duda dokładnie powiedział, co uważa o szczepieniach. Jego deklaracja nie spodobała się wielu Polakom.Andrzej Duda zwołał na dziś na godzinę 12 Radę Gabinetową, aby dowiedzieć się, jak wyglądają przygotowania do nowego roku szkolnego pod kątem zabezpieczenia szkół i uczniów przed czwartą fala koronawirusa. Na początku spotkania, media mogły wysłuchać krótkiego wystąpienia prezydenta, w którym głowa państwa wygłosiła kontrowersyjną deklarację.
Podczas Rady Gabinetowej Andrzej Duda odniósł się rozpoczęcia roku szkolnego oraz przyszłości dzieci. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej otwarcie podkreślił, że państwo nie powinno stosować rozwiązań o charakterze przymusowym. Dodał, że jest „absolutnym przeciwnikiem obowiązkowych szczepień” i takie wyjście oznaczałoby wykroczenie poza granice kompetencji kraju.W trakcie Rady Gabinetowej, która rozpoczęła się o godzinie 12:00, Andrzej Duda wraz z przedstawicielami rządu rozmawiał o roku szkolnym 2021/2022. Po decyzji Ministra Edukacji 1 września wraca nauczanie stacjonarne. Eksperci obawiają się, że może to zwiększyć transmisję koronawirusa i okazać się jednym z problemów jesienią, gdy nadejść ma czwarta fala zarażeń.– Musimy rozmawiać o działaniach w sprawie przygotowań szkół na kolejną falę koronawirusa – oświadczył Andrzej Duda.Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odniósł się do różnych powodów do niepokoju dzieci oraz ich rodziców. Andrzej Duda przyznał, że najmłodsi Polacy mogą ponieść poważne konsekwencje psychiczne lockdownu. Zapewnił jednak, że nie zgadza się na wprowadzenie obowiązkowych szczepień.
Andrzej Duda podpisał specustawę o odebraniu Lasom Państwowym terenów, na których stanie fabryka do produkcji aut elektrycznych. Prezydent tłumaczył swoją decyzję w czasie jednej z konferencji, a nagranie jego wystąpienia trafiło do sieci i szybko stało się hitem, bowiem wypowiedź głowy państwa rozbawiła i zażenowała wiele osób.Prezydent, tłumacząc swoją decyzję, posłużył się własną teorią o „proporcjonalności”. Podczas wystąpienia popełnił również błąd językowy, który nie umknął uwadze czujnych internautów.