Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Tak wyglądały ostatnie chwile Marzeny Kipiel-Sztuki. Przyjaciółka wyjawiła smutną prawdę
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 31.10.2024 09:29

Tak wyglądały ostatnie chwile Marzeny Kipiel-Sztuki. Przyjaciółka wyjawiła smutną prawdę

Marzena Kipiel-Sztuka
Fot. KAPIF

9 czerwca 2024 roku zmarła jedna z najbardziej lubianych i charakterystycznych aktorek - Marzena Kipiel-Sztuka, czyli niezapomniana Halinka Kiepska z popularnego serialu "Świat według Kiepskich". Aktorka odeszła po długiej walce z chorobą, mając zaledwie 58 lat. Wieść o jej śmierci wstrząsnęła fanami, współpracownikami i przyjaciółmi, którzy pamiętali ją jako pełną życia i poczucia humoru osobę.

Ostatnie pożegnanie Marzeny Kipiel-Sztuki

Marzena Kipiel-Sztuka wyraziła przed śmiercią życzenie, by jej pogrzeb był kolorowy, radosny i pełen dobrych wspomnień, a nie tradycyjnych symboli żałoby. Na tę uroczystość żałobnicy przybyli ubrani w kolorowe stroje, nie zabrakło muzyki, a w niebo wypuszczono 58 balonów - tyle, ile lat miała aktorka. Uroczystość odbyła się 13 czerwca 2024 roku w Legnicy, w jej rodzinnym mieście, z którym zawsze czuła silne więzi.

To tam, na Cmentarzu przy ul. Wrocławskiej, rodzina, przyjaciele i fani żegnali ją, wspominając nie tylko jako utalentowaną aktorkę, ale przede wszystkim jako człowieka pełnego empatii i radości.

Edyta Golec ujawniła, jaka była jej relacja z teściową. Zaskoczyła wyznaniem, "szczera do bólu"

Renata Pałys wspominała zmarłą koleżankę

Renata Pałys, która w serialu "Świat według Kiepskich" wcielała się w postać Heleny Paździoch, była jedną z najbliższych koleżanek Marzeny Kipiel-Sztuki. Obie aktorki znały się jeszcze przed współpracą na planie produkcji - spotkały się kilkanaście lat wcześniej w teatrze w Legnicy. W rozmowie z Faktem Pałys wspominała Marzenę jako osobę, na którą zawsze można było liczyć. Choć ich relacji nie nazywała przyjaźnią, były sobie bliskie i darzyły się ogromnym zaufaniem. Kipiel-Sztuka często zwierzała się Renacie, traktując ją jak kogoś, kto potrafi wesprzeć w trudnych momentach i pomóc rozwiązać problemy.

Utrzymywałyśmy kontakt, ale to wyglądało tak, że kiedy Marzena miała jakiś problem, czy dylemat to do mnie dzwoniła. Ufała mi, że ja to potrafię rozwiązać, czy jej pomóc. Natomiast w drugą stronę to już nie obowiązywało. Można powiedzieć, że zawsze mogła na mnie liczyć. Ale relacji, które między nami były, nie można nazwać przyjaźnią - wspominała.

Aktorka podkreślała, że Kipiel-Sztuka była niesamowicie oddaną i profesjonalną partnerką na planie. Ich wspólne sceny nie wymagały wielu powtórek - rozumiały się niemal bez słów, co przekładało się na autentyczność i łatwość we współpracy.

Nie trzeba było nas reżyserować - wspominała w rozmowie z Faktem Renata Pałys, dodając, że zawsze cieszyła się na wspólne sceny z Kipiel-Sztuką.

Ostatnie chwile Marzeny Kipiel-Sztuki

Renata Pałys wzruszająco opowiedziała o ostatnich chwilach popularnej Marzeny Kipiel-Sztuki. Zaledwie dzień przed śmiercią aktorki widziały się, a Pałys wspominała, że czuła z nią wtedy wyjątkową więź. Pomimo swojej walki z chorobą Kipiel-Sztuka zachowała spokój i poczucie humoru do końca. Aktorka odeszła we śnie, bez cierpienia - do końca była świadoma swojego stanu zdrowia, akceptowała swój los i żartowała z otaczających ją osób do ostatnich chwil.

Szczęściem było to, że to wszystko było bezbolesne, więc nie cierpiała. Natomiast cały czas miała wahania nastrojów. Raz mówiła, że wszystko jest w porządku i pokona tę chorobę, a innym razem, że jest już gotowa na wszystko i wydawała dyspozycje. Cały czas była świadoma i nawet poczucie humoru zachowała do końca. Odeszła we śnie. Była spokojna - zdradziła Renata Pałys.

Marzena Kipiel-Sztuka była prawdziwą ikoną polskiej telewizji. "Świat według Kiepskich" przez ponad dwie dekady gromadził przed ekranami miliony widzów, a Halinka - zaradna, rozsądna i wyrozumiała żona Ferdka - była jedną z najbardziej lubianych postaci tego serialu. Nic dziwnego, że przedwczesna śmierć aktorki zasmuciła nie tylko jej bliskich, ale również licznych fanów kultowej produkcji. To zresztą nie pierwsza strata, z jaką musieli się pogodzić wielbiciele serialu - w ostatnich latach pożegnaliśmy, m.in. Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa, czyli Arnolda Boczka i Mariana Paździocha.

Czuję pustkę po wszystkich kolegach, którzy odeszli z "Kiepskich". Darek Gnatowski, Rysiek Kotys, Zosia Czerwińska. W ciągu trzech lat wiele osób od nas odeszło. Jeśli chodzi o Marzenę, to ludzie ciepło się o niej wyrażają i ma mnóstwo wielbicieli wśród widzów. Na ulicy często zwracali się do niej serialowym imieniem. I jak pytali, co słychać pani Halino, a ona się wcale nie obrażała. Była normalną osobą - podsumowała ze smutkiem aktorka.

Marzena Kipiel-Sztuka
Fot. KAPIF