Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zaskakujące doniesienia ws. zaginionego polityka. W tle poważne oskarżenia i wątki kryminalne
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 28.09.2022 18:20

Zaskakujące doniesienia ws. zaginionego polityka. W tle poważne oskarżenia i wątki kryminalne

Szokujące doniesienia ws. zaginionego polityka. W tle poważne oskarżenia i wątki kryminalne
Facebook/Jakub Bocheński

Nowy wątek w sprawie poszukiwanego polityka Lewicy Jakuba Bocheńskiego. Zdaniem niektórych mediów, mężczyzna tuż przed zaginięciem miał wykorzystać seksualnie kobietę, a dowodem w sprawie ma być hotelowy monitoring. Policja nie komentuje tych doniesień, ale kierownictwo Lewicy traktuje podejrzenia poważnie i podjęło decyzję o zawieszeniu Bocheńskiego w prawach członka partii.

Poszukiwania Jakuba Bocheńskiego trwają, ale nikt nie podejrzewał, że przybiorą taki obrót. Polityk Lewicy ostatni raz widziany był w ubiegły czwartek pod krakowskim hotelem Hilton, gdzie brał udział w szkoleniu. Po tym, jak udał się na przerwę, na zajęcia jednak nie wrócił, nie odezwał się też do bliskich.

Zaniepokojona rodzina szybko zawiadomiła o zniknięciu 30-latka policję, a także rozpoczęła akcję poszukiwawczą na własną rękę. Brat Bocheńskiego rozpuścił wici w mediach społecznościowych, do działań przyłączyli się też postronni ludzie i politycy Lewicy. Wszyscy rzucili ręce na pokład, aby doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału.

Nowe doniesienia ws. zaginionego polityka

Jak poinformowała w rozmowie z Onetem krakowska policja, dotychczas zabezpieczono monitoring w hotelu, a także na bieżąco sprawdzane są wszelkie zgłoszenia. Pozostałe szczegóły działań operacyjnych są tajemnicą.

W tym samym czasie poszukiwania kontynuuje garść poszukiwaczy-ochotników, którzy we wtorek w pobliżu wałów nad Wisłą zauważyli ślady opon. Na miejsce natychmiast zostali wezwani policjanci. Motorówką przeczesali rzekę, ale niczego nie odnaleźli.

Nowe światło na sprawę postanowił rzucić też portal tvp.info, a w ślad za nim "Gazeta Krakowska". - Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że sprawa może mieć kryminalny charakter. Jedna z kobiet twierdzi, że Jakub B. krótko przed zaginięciem wykorzystał ją seksualnie. Kobieta złożyła już zawiadomienie w tej sprawie, a policjanci zabezpieczyli nagrania z hotelowego monitoringu - poinformowano.

Autorzy materiału twierdzą, że na zabezpieczonym monitoringu widać moment napaści seksualnej na kobietę i zaciągnięcia jej do pokoju.

Wiary tym doniesieniom nie dają osoby zaangażowane w odnalezienie Bocheńskiego, które w licznych komentarzach w mediach społecznościowych mówią o "prowokacjach", "budzeniu zamętu" i "dzieleniu skóry na niedźwiedziu".

Organy ścigania milczą

Domysłom i sugestiom nie ma końca, bowiem śledczy nie chcą komentować medialnych doniesień. - Nie wypowiadamy się na ten temat. Nie wiem, skąd media mają takie informacje, ale na pewno nie od nas, więc trudno mi się do nich odnieść - zaznacza podkom Piotr Szpiech i odsyła do prokuratury.

Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Janusz Hnatko, zapewnia, że jakiekolwiek komunikaty w tym temacie będą ogłaszane dopiero po odnalezieniu 30-latka.

Onet podaje, że posiada informacje, iż po zniknięciu polityka do jednego z komisariatów w Krakowie zgłosiła się kobieta i miała złożyć zeznania obciążające mężczyznę.

Wymowna reakcja Lewicy

Bardziej wylewni od milczących w tej sprawie braci Bocheńskiego i tajemniczej policji są za to politycy Lewicy. Ci nie pozostają bierni wobec poważnych oskarżeń wysuwanych pod adresem partyjnego kolegi i choć nie przesądzają o niczym, podjęli stanowczą decyzję.

Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty zawiesili członkostwo 30-latka w partii do czasu wyjaśnienia wątpliwości. - W tej chwili czekamy na to, co powie policja. Dobrze jednak, że decyzja o zawieszeniu członkostwa była natychmiastowa i w pełni się z nią zgadzam - oświadczyła Joanna Scheuring-Wielgus.

Podobnego zdania jest Maciej Gdula, poseł Lewicy z Krakowa, który znał Bocheńskiego bardzo dobrze i jest zaskoczony rozwojem wydarzeń.

- Nie mieliśmy wcześniej sygnałów, że członek naszej partii mógł być podejrzewany o tego typu czyny. Podchodzimy do pojawiających się zarzutów poważnie, choć nie ferujemy wyroków. Decyzja o zawieszenia członkostwa to jasny sygnał, że prawa kobiet i kwestia przemocy wobec kobiet to dla Lewicy bardzo istotne kwestie i nie zamierzamy stosować żadnej partyjnej lojalności w przypadku, gdy ktoś mógł te prawa naruszać - powiedział.

W sprawie pojawia się jeszcze wątek, jakoby Bocheński miał złożyć zawiadomienie o stosowanie wobec niego gróźb karalnych i nękanie go przez kobietę. Tych informacji policja także nie komentuje.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl, Onet