Strony Senatu padły ofiarą ataku hakerskiego. To pokłosie uchwały przeciwko Rosji?
Strony internetowe wyższej izby parlamentu w czwartek przestały działać. Marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, oficjalnie potwierdził, że był to „silny atak hakerski”. Senackie serwery już wróciły do działania. Ten atak to pokłosie przyjętej przez senatorów w środę uchwały o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny? Polityk nie wyklucza tego powiązania.
Senat. Groźny atak hakerów
Około godziny 11 doszło do ataku hakerskiego, o czym poinformował marszałek Senatu, Tomasz Grodzki. Nie wykluczył, że powodem mogła być przyjęta w środę uchwała.
- Nie wiem, czy to wynika z naszej wczorajszej uchwały o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny, czy to tylko koincydencja, ale trwa silny atak hakerski na nasze serwery – mówił.
Polityk Platformy Obywatelskiej dodał, że informatycy skutecznie i intensywnie pracują nad usunięciem kłopotów z działaniem senackich stron. Po krótkim czasie Grodzki obwieścił, że strona Senatu już została przywrócona, a dokumenty potrzebne do pracy zasiadających w ławach instytucji senatorów zostaną im przekazane zgodnie z procedurą.
- Sprawozdania są drukowane, żeby senatorom je dostarczyć, a Internetem z zapasowego połączenia, żeby wysłać do senatorów zdalnych. Także pokazują mi, że jeszcze 10 minut to potrwa, ale sytuacja już - że tak powiem - zmierza ku dobremu – wyjaśnił marszałek.
Senat przyjął uchwałę uderzającą w międzynarodową pozycję Rosji. Padły mocne słowa
Pod obrady polskich polityków w środę weszła uchwała o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny. Za przyjęciem dokumentu zagłosowali wszyscy obecni na sali senatorowie.
W ramach uchwały wezwano społeczność międzynarodową do udzielenia większego wsparcia na rzecz Międzynarodowego Trybunału Karnego w związku z wojną na Ukrainie. Organ ten prowadzi bowiem dochodzenia w sprawie osób odpowiedzialnych za zbrodnie, do których dochodzi za naszą wschodnią granicą.
W uchwalonym dokumencie w ostry sposób wybrzmiało: „24 lutego 2022 roku siły zbrojne Federacji Rosyjskiej rozpętały bestialską wojnę z Ukrainą”. Zawarto w nim także takie sformułowanie, jak „wymazanie z mapy suwerennego kraju oraz wyniszczenie narodu ukraińskiego”. W konkretny sposób przedstawiono przestępstwa wojenne, jakich dokonuje się na terenie sąsiadującego z Polską kraju.
- Ukraina jest dziś najważniejszym miejscem, broniącym demokracji i wolności. Rosyjscy najeźdźcy terroryzują mieszkańców ukraińskich miast, bombardując cywilne cele: przedszkola, szkoły, teatry i osiedla mieszkaniowe. Bandyci w rosyjskich mundurach torturują i mordują jeńców wojennych oraz cywilów na okupowanych terytoriach – napisano w uchwale.
Wskazano również, że Polacy doskonale, bo z kart własnej historii, znają „wszystkie akty państwowego terroryzmu”.
- Europejczycy wierzyli, że nigdy już nie zagrozi im ludobójstwo i zbrodnie wojenne. Tymczasem Władimir Putin i jego aparat przemocy wrócili do okrutnych praktyk reżimów: stalinowskiego i hitlerowskiego. Dlatego Rosja musi zostać pokonana i pozbawiona możliwości zagrażania sąsiadom – brzmiały słowa polityków zawarte w piśmie, w którym wielokrotnie podkreślano „heroiczną obronę niepodległości przez obywateli Ukrainy, która wzbudziła podziw całego wolnego świata”.
Aktualnie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że za atakiem hakerskim na Senat stoją Rosjanie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Interia
