Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Spojrzała na rachunek i nogi się pod nią ugięły. Kelnerka zdębiała, od razu wezwała kierownika
Piotr Dutka
Piotr Dutka 02.02.2024 12:42

Spojrzała na rachunek i nogi się pod nią ugięły. Kelnerka zdębiała, od razu wezwała kierownika

rachunek restauracja
Pixabay/@neshom

Do zdumiewającej sceny rodem z Hollywood doszło w jednej z amerykańskich barów w stanie New Hampshire. Jeden z klientów zdecydował się na szczodry gest, który na zawsze zapadnie w pamięć nie tylko kelnerów, ale także lokalnej społeczności. Wszystko za sprawą wysokiego napiwku, który w opinii wielu jest jednym z najwyższych w historii. 

Zdumiewająca historia z USA. Tajemniczy klient zachwycił obsługę baru

Nie od dziś wiadomo, że napiwek ma być gratyfikacją za bardzo dobrą obsługą i solidne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. W wielu miejscach jest on kwestią indywidualną, jednak zdarzają się restauracje, które do rachunku doliczają również dodatkową opłatę za serwis. 

Warto zaznaczyć, że nierzadko to właśnie dodatkowe pieniądze od klientów są znacznie bardziej atrakcyjne od tych wliczających się do standardowego wynagrodzenia. 

Do niecodziennej sytuacji doszło jakiś czas temu w jednym z barów w amerykańskim stanie New Hampshire. “Stumble Bar and Grill” jest popularnym miejscem, które cieszy się szczególną estymą mieszkańców i turystów odwiedzających miejscowość Londonderry.

Pewnego dnia do lokalu wszedł tajemniczy klient. Złożył swoje zamówienie i samotnie usiadł przed barem. Kupił dwa hot dogi, napoje, a także chipsy. Po skończonym posiłku poprosił o rachunek. Jak się okazało, miał wyjątkowy plan.

Pojechali do Pcimia i zapytali o Daniela Obajtka. Zaskakujące, jak zareagowali mieszkańcy

Klient zostawił kosmiczny napiwek. Kelnerka nie mogła w to uwierzyć

Finalnie rachunek mężczyzny opiewał na niemalże 38 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje około 180 złotych. Okazało się, że oprócz zapłacenia należności, zostawił również kosmiczny napiwek. Mężczyzna na ten cel przeznaczył aż 16 tys. dolarów (75 tysięcy złotych). 

Jak można się spodziewać, zarówno kelnerka obsługująca gościa, jak i cała obsługa była w potężnym szoku. Mike Zarella, właściciel lokalu, początkowo przypuszczał, że klient po prostu się pomylił.

Klient temu zaprzeczył, podkreślając przy tym, że bardzo chciał zostawić tak wysoki napiwek. Zaznaczył, że to nie pomyłka, a pracownicy baru zasługują na wyjątkowe docenienie. 

Ten napiwek przejdzie do historii

Wyjątkowy gest tajemniczego klienta wywołał wielkie poruszenie wśród pracowników lokalnego baru. Swojego wzruszenia nie kryła kelnerka, która go obsługiwała. 

Jestem kelnerką od bardzo dawna i nigdy nie myślałam, że coś takiego mnie spotka - powiedziała Michelle McCudden w rozmowie z “FOX News”.

Co niezwykle ważne, obsługa baru podzieliła hojny napiwek proporcjonalnie pomiędzy wszystkich pracowników baru, jak również kucharzy. 

To był naprawdę ciężki rok dla nas wszystkich. To, że ktoś zrobił coś takiego, naprawdę przywróciło mi wiarę w ludzi - dodała wyraźnie zaskoczona kelnerka. 

 

Tagi: pieniądze