Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Skandal w polskiej parafii. Ksiądz miał sporo na sumieniu
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 13.02.2024 14:52

Skandal w polskiej parafii. Ksiądz miał sporo na sumieniu

ksiądz msza
Father James / Unsplash.com

Takiego skandali z księdzem mało kto się spodziewał. Do sądu w Rybniku wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłemu proboszczowi z parafii w Chałupkach. Duchowny miał fałszywie oskarżać biskupa i prokuratorów w sprawie różnorakich przestępstw. W tle jest także wątek romantyczny. Ksiądz miał mieć romans z szafarzem.

Skandal w parafii w Chałupkach

Zaskakująca historia miała miejsce w parafii pod wezwaniem Świętej Anny w Chałupkach, gdzie proboszczem był Rafał C. W tym samym miejscu funkcję szafarza pełnił Rafał S, który uzyskał ją dzięki zapewnieniom duchownego. Przekonywał parafian, że mężczyzna doznał cudownego uzdrowienia i od tej pory będzie szafarzem. Tajemniczy ozdrowieniec w rzeczywistości miał być w związku z księdzem.

Niecodzienne znalezisko w mące z Biedronki. Nagranie obiegło sieć

Chałupki. Proboszcz i jego kochanek knuli przeciwko biskupowi

W 2018 r. do plebanii księdza z Chałupek przyjechał biskup opolski Andrzej Czaja. Zjawił się on na miejscu w związku z doniesieniami parafian o „intymnych relacjach: szafarze z księdzem i częstych nieobecnościach proboszcza. Wówczas Rafał C. miał ubiegać się o wyjazd do Włoch, jednak biskup nie wyraził na to zgody. Zadecydował o przeniesieniu księdza do innej parafii.

Decyzja biskupa nie spodobała się proboszczowi. Według śledczych to właśnie wtedy Rafał C. miał zacząć spiskować przeciwko niemu. Pokazywał on nieprawdziwe wiadomości, jakie rzekomo miał otrzymywać od Andrzeja Czai. Znajdowały się w nich liczne, seksualne propozycje, a także groźby, kiedy te miały nie zostać zaakceptowane.

Ksiądz próbował oczernić biskupa

Prokuratura w Raciborzu zajęła się sprawą proboszcza. W tym czasie Rafał S. i Rafał C. mieli skontaktować się z biegłym psychiatrą, aby ten wydał opinie o złym stanie zdrowia księdza. Mając na uwadze, że mężczyźni przebywali wówczas we Włoszech, za wykonanie prośby zaoferowali psychiatrze 30 tys. euro. 

Ten powiadomił o wszystkim prokuraturę. Duchowny miał wówczas tłumaczyć, że jego telefon został skradziony. Następnie miał oskarżać biskupa Czaje i kanclerza kurii o utrzymywanie „bezprawnych relacji” z prokuratorami i funkcjonariuszami. Złożył wówczas fałszywe zeznania.

Co ciekawe, w sprawie jest także wątek polityczny. W 2021 r. Rafał C. miał przedstawić politykom Lewicy sfałszowane wiadomości od kanclerza kurii i nagrania rozmów telefonicznych. W końcu do ich tworzenia przyznał się szafarz. Twierdził, że znajdował się pod dużym wpływem księdza.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza” mężczyźni staną niedługo przed sądem, gdzie odpowiedzą za: składanie fałszywych zeznań, fałszywe oskarżenie biskupa opolskiego, kanclerza kurii, prokuratorów i policjantów, a także nakłanianie biegłego psychiatrę do wydania fałszywej opinii w zamian za pieniądze. Ksiądz został zawieszony, a według informacji przekazanej przez rzecznika prasowego diecezji opolskiej, jego sprawa została skierowana do Watykanu.

 

Źródlo: Fakt.pl