Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Rosyjskie MSZ powtarza tezy Ławrowa. Oskarżyło Izrael o wspieranie neonazistów w Ukrainie
Maria Glinka
Maria Glinka 03.05.2022 17:54

Rosyjskie MSZ powtarza tezy Ławrowa. Oskarżyło Izrael o wspieranie neonazistów w Ukrainie

ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/East News
ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/East News

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, w którym oskarżyło Izrael o wspieranie neonazistów w Ukrainie. Dzień wcześniej szef resortu Siergiej Ławrow przekonywał, że Wołodymyr Zełenski ma żydowskie korzenie, a "największymi antysemitami są sami Żydzi". Izrael domaga się przeprosin.

Teza o konieczności "denazyfikacji" Ukrainy jest powtarzana przez rosyjskich rządzących od początku wojny w Ukrainie. O tym, jakie jeszcze zaskakujące twierdzenia padały z ust Siergieja Ławrowa, pisaliśmy w tym artykule.

Ławrow: "największymi antysemitami są sami Żydzi". Izrael oburzony

Siergiej Ławrow pojawił się we włoskiej telewizji Rete 4, a jednym z głównych tematów rozmowy była wojna w Ukrainie. Minister spraw zagranicznych był pytany, jak Rosja może twierdzić, że musi "denazyfikować" Ukrainę skoro prezydent Wołodymyr Zełenski ma żydowskie korzenie.

- Według mnie Hitler też miał żydowską krew, więc to nic nie znaczy - przyznał Siergiej Ławrow. Jego zdaniem "największymi antysemitami są sami Żydzi".

Na te słowa natychmiast zareagował Izrael. Szef dyplomacji Jair Lapid ocenił we wpisie na Twitterze, że "uwagi ministra spraw zagranicznych Ławrowa są zarówno niewybaczalnym i oburzającym oświadczeniem, jak i straszliwym błędem historycznym". Przypomniał, że "Żydzi nie mordowali się w Holokauście". Wskazał, że "najniższym poziomem rasizmu wobec Żydów jest oskarżanie samych Żydów o antysemityzm".

Jair Lapid odniósł się do kontrowersyjnych słów Siergieja Ławrowa również w trakcie rozmowy z izraelską telewizją. - Oczekujemy przeprosin - oznajmił minister spraw zagranicznych Izraela. Do MSZ na "poważną rozmowę" w tej sprawie został wezwany ambasador Rosji Anatoly Viktorov.

USA i Ukraina reagują

Głos w tej sprawie zabrał też sekretarz stanu USA Anthony Blinken, który ocenił, że ocena ministra spraw zagranicznych Izraela była "perfekcyjna". "Obowiązkiem świata jest opowiedzenie się przeciwko tak nikczemnej, niebezpiecznej retoryce i wspieranie naszych ukraińskich partnerów w obliczu zaciekłej napaści Kremla", czytamy we wpisie na Twitterze.

Wypowiedź szefa rosyjskiej dyplomacji skomentował również minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "Nie mógł ukryć głęboko zakorzenionego antysemityzmu rosyjskich elit. Jego obrzydliwe komentarze są obraźliwe dla prezydenta Zełenskiego, Ukrainy, Izraela i narodu żydowskiego", czytamy we wpisie na Twitterze. Jego zdaniem słowa Siergieja Ławrowa dowodzą, że współczesna Rosja jest przepełniona nienawiścią do innych narodów.

MSZ podtrzymuje narrację Ławrowa. Nowe oświadczenie

Tymczasem dzień po bulwersującej wypowiedzi Siergieja Ławrowa rosyjskie MSZ wydało oświadczenie, w którym powtórzyło jego tezę. W niedzielnym komunikacie resort przekonuje, że żydowskie pochodzenie Wołodymyra Zełenskiego nie wyklucza, że w Ukrainie rządzą neonaziści.

"Antysemityzm w życiu codziennym i w polityce nie jest powstrzymywany, a wręcz przeciwnie - jest pielęgnowany [w Ukrainie - przyp. red.]", czytamy w najnowszym oświadczeniu rosyjskiego MSZ.

The Jerusalem Post dodaje, że resort zinterpretował słowa Jaira Lapida jako "antyhistoryczne". Jest przekonany, że ta wypowiedź "w dużej mierze wyjaśnia, dlaczego obecny rząd izraelski wspiera neonazistowski reżim w Kijowie".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: RMF FM, Polskie Radio, The Jerusalem Post