Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Schwertner: Rosyjskie ataki na Kijów. "Co zrobiłaby nasza skrajna prawica, gdyby Ukraina padła?"
Janusz Schwertner
Janusz Schwertner 27.12.2025 19:06

Schwertner: Rosyjskie ataki na Kijów. "Co zrobiłaby nasza skrajna prawica, gdyby Ukraina padła?"

Schwertner: Rosyjskie ataki na Kijów. "Co zrobiłaby nasza skrajna prawica, gdyby Ukraina padła?"
fot. Денис Казанський / X

„W wyniku rosyjskiego ataku zginęło 2 Ukraińców, a 14 zostało rannych”. No trudno, za chwilę kolejna wiadomość, a jeszcze przed snem kłótnia podnieconych blaskiem kamer polityków, czy Zełenski już wystarczająco podziękował Polsce za wsparcie, czy jeszcze nie (ci ze skrajnej prawicy powiedzą, że nie i że powinniśmy przestać wysyłać mu broń - niech radzi sobie sam).

Zdanie „zginęły dwie osoby”, na tym etapie wojny, to już tylko slogan, niewiele znaczący, nie ruszający sumienia i oczywiście nie sposób się temu dziwić. Jednak to nie do końca tak, że po prostu „zginęły dwie osoby”, wcześniej jeszcze dwie, a w ciągu ostatnich trzech lat kolejne dziesiątki tysięcy. To uproszczony opis, odpowiednio podany, żebyśmy nie zwariowali, mając na głowie swoje codzienne sprawy.

Rakiety, które rozrywają wszystko

Uczciwie należy jednak napisać, że gdy rakiety i pociski manewrujące lecą na Ukrainę i spadają na bloki mieszkalne, domy czy szpitale - wówczas rozrywają wszystko wokół. Sufity spadają na głowy ukraińskich kobiet, mężczyzn i ich dzieci, fala uderzeniowa rozrywa ich narządy, duszą się od braku tlenu, nieraz umierają w cierpieniu, przysypani gruzem, w ciemności.

Gdy „dwie osoby giną”, zabite przez rosyjską artylerię, to może właśnie odłamki pocisków przecięły im ciało jak brzytwy, urwało im rękę lub nogę, krew wypłynęła z ich ciała szybciej, niż zdołano im pomóc.

Śmierć znienacka

Rosyjskie drony pojawiają się znienacka, wtedy jest się zaskoczonym niczym w komputerowej grze, dwie osoby, które zginą, rozmyślały pewnie o planie na popołudnie, o tym, jak kolejny dzień nie dać się zabić, myślały może, co powiedzą żonom wieczorem przez telefon - ale zjawia się dron, wybucha, rozrywa im narządy wewnętrzne, płuca im pękają i nadchodzi śmierć.

Oczywiście Rosjanie pokazali się też w pełnej krasie wtedy, gdy choćby w Buczy strzelali do setek bezbronnych ludzi, nauczycieli, przedsiębiorców, budowlańców, kasjerek, czasem w tył głowy, wiązali ich z rękami skrępowanymi za plecami, łamali im kości, strzelali do aut z dziećmi w środku, zakradali się do domów, by gwałcić ukraińskie kobiety i młode dziewczyny, na oczach ich dzieciaków i partnerów, raz 4-letnią dziewczynkę kilku Rosjan zmusiło do seksu oralnego na oczach matki.

Wtedy zamilkną

To jest modne, dziś w polityce, w publicystyce, nie mówiąc o social mediach, by walnąć w Ukraińców, by oskarżyć o coś Zełenskiego, mamy oczywiście swoje rachunki krzywd z przeszłości, mamy politykę, która dzieje się tu i teraz, ale gdy słyszycie Nawrockiego, Brauna lub Bosaka, gdy słyszycie o „ukraińskiej niewdzięczności”, o tym, że nie warto pomagać, to z kolei warto pamiętać, że ta dziewczynka miała 4 lata, że Rosjanie zabili też wiele innych ukraińskich dzieci, zgwałcili tysiące ukraińskich kobiet, odebrali życie tysiącom ukraińskich żołnierzy, którzy mimo wszystko dzielnie walczą, nie poddają się - a jeśli padną i nie wytrzymają, to sytuacja Polski stanie się nieporównywalnie groźniejsza i Rosjanom będzie bliżej do nas, o cały kraj, który walczył, ale pozbawiony pomocy - w końcu padł.

„Dwie osoby zginęły” może wtedy brzmieć zupełnie inaczej niż dzisiaj, a Nawrocki, Braun i Bosak, wierzcie mi, nie będą już prawić o niewdzięcznych Ukraińcach.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News