Rodzinna tragedia w polskiej miejscowości. Dziadek nie żyje, babcia ciężko ranna
Mężczyzna, który miał śmiertelnie ugodzić nożem swojego 85-letniego dziadka oraz ciężko ranić 74-letnią babcię w Dubowie (woj. lubelskie), usłyszał właśnie zarzuty. - Śledczy wnioskują o areszt - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
Atak na dziadków w Dubowie
85-letni mężczyzna został znaleziony martwy. Jak ustaliły służby, został śmiertelnie ugodzony nożem. Jego 74-letnia żona przewieziona została do szpitala. Kobieta była ciężko ranna. Prokurator potwierdziła te doniesienia, a policja zatrzymała podejrzanego w całej sprawie wnuka małżeństwa. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty.
Zacznie się już w poniedziałek rano w Biedronce. "Limit dzienny 3 opakowania"Zarzuty dla zatrzymanego wnuka
Jak się okazuje, zatrzymany przyznał się do popełnionego czynu. Teraz usłyszał dwa zarzuty, za które odpowie przed sądem.
- Wnuk został przesłuchany i usłyszał dwa zarzuty: usiłowania zabójstwa babci i zabójstwa dziadka - sprecyzowała prokurator w rozmowie z PAP, dodając, że mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Zeznania wnuka zostały utajnione
W niedzielę prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego mężczyzny. Jego zeznania zostały utajnione. - Składał wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy ze względu na dobro śledztwa - wyjaśniła prokurator.
W niedzielę policja poinformowała również o zatrzymaniu 20-latka w związku ze śmiercią mężczyzny, także w województwie lubelskim. Jego ciało z ranami kłutymi zostało odnalezione w nocy z piątku na sobotę na jednej z ulic w Chełmie.
Źródło: PAP