Pukają do drzwi Polaków. Policja ostrzega przed oszustami

W mediach coraz częściej słyszy się o oszustach, którzy okradają niczego nie spodziewające się ofiary, podając się za pracowników szanowanych instytucji, takich jak poczta czy bank. Jak się jednak okazuje, “kreatywność” złodziei nie zna granic, a ci znaleźli nowy sposób na pozbawianie obywateli dorobku ich życia.
Oszuści chodzą po domach
Oszuści szukają kolejnych sposobów na okradanie swoich ofiar lub wyłudzenie od nich danych - to już nie tylko udawanie policjantów czy wnuczków, ale też m.in. wysyłanie fałszywych linków z prośbą o wyrównanie zaległości finansowych. Okazuje się, że przestępcy znaleźli zupełnie nową metodę kradzieży, która stała się niezwykle popularna w jednej z polskich miejscowości.
ZOBACZ: Nie żyje milioner i współtwórca kultowego serwisu. Zginął w katastrofie lotniczej
Kumulacja w Lotto rozbita. Zwycięzca nie musi pracować do końca życia Papież niespodziewanie zwrócił się do wiernych prosto ze szpitala. Te słowa słyszał cały światNowa metoda oszustów
“W naszym rejonie ponownie pojawili się oszuści działający jedną ze znanych metod – ”na pracownika wodociągów". W ciągu dwóch dni w Gliwicach okradzione zostały w ten sposób dwie osoby" - czytamy w komunikacie gliwickich mundurowych. Z relacji służb wynika, że działania złodziei były wyjątkowo perfidne.
Perfidne zachowanie złodziei. Policja apeluje
Do pierwszego z incydentów doszło w środę, 12 marca w jednym z mieszkań przy ulicy Kozielskiej. Do drzwi 77-letniej kobiety zapukało dwóch mężczyzn, którzy przedstawili się jako pracownicy wodociągów. Twierdzili, że sprawdzają instalację wodną i przynieśli zwrot nadpłaty za wodę, jednak potrzebowali rozmienić banknot 200-złotowy. Gdy seniorka wpuściła ich do mieszkania, jeden z oszustów symulując prace w łazience, zaprzątał jej uwagę, podczas gdy drugi splądrował mieszkanie. W efekcie kobieta straciła oszczędności w wysokości 4 tysięcy złotych.
Druga sytuacja miała miejsce tego samego dnia na ulicy Słowackiego. Tam ofiarą padła 79-latka. Przekonując seniorkę o konieczności zwrotu nadpłaty, złodzieje starali się zdobyć jej zaufanie. Kobieta stwierdziła jednak, że nie posiada w domu gotówki, aby wydać im resztę, co skłoniło oszustów do szybkiego wyjścia. Jak się później okazało, zanim opuścili mieszkanie, zdążyli ukraść jej biżuterię. “W obu przypadkach mężczyżni posiadali czarne maseczki zakrywające twarz” - wskazują mundurowi.
Funkcjonariusze zwracają uwagę, że przestępcy stale modyfikują swoje metody działania, próbując znaleźć kolejne ofiary. “Najczęściej podszywają się pod pracowników wodociągów, gazowni, elektrowni czy administracji budynków. Następnym razem, może to być przedstawiciel całkowicie innej branży. Ich głównym celem jest wzbudzenie zaufania, a następnie odwrócenie uwagi mieszkańców, by dokonać kradzieży” - podkreślają policjanci z Gliwic.
ZOBACZ: Jest błyskawiczna reakcja Rosji na nocny atak USA. Kreml żąda jednego
Mundurowi przypominają, że pracownicy wodociągów odwiedzający domy powinni spełniać określone standardy, aby zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo i wiarygodność swojej wizyty. “Zanim wpuścisz pracownika do domu, poproś go o pokazanie legitymacji i zweryfikuj dane. Wiele zakładów wodociągowych wcześniej informuje mieszkańców o planowanej wizycie (np. listownie, SMS-em, telefonicznie lub na stronie internetowej). Zazwyczaj mają oni ubrania z logo firmy (kurtki, kamizelki, czapki itp.). Mogą odwiedzać domy w celu odczytu wodomierza, kontroli stanu licznika, pobrania próbek wody, usuwania awarii lub sprawdzenia instalacji. Nie powinni wchodzić do innych pomieszczeń niż te związane z instalacją wodociągową” - informują funkcjonariusze.
Apelujemy do wszystkich mieszkańców, by ostrzegali swoich starszych krewnych i sąsiadów przed tego rodzaju oszustwami. Seniorzy są szczególnie narażeni na manipulację i mogą nie zdawać sobie sprawy z zagrożenia. Dlatego tak ważne jest, by uczulać ich na metody działania przestępców i przypominać podstawowe zasady bezpieczeństwa - zaznacza KPP w Gliwicach.
W przypadku podejrzenia oszustwa lub próby wejścia do mieszkania przez podejrzane osoby, należy niezwłocznie skontaktować się z policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłaszając sprawę na najbliższym komisariacie.






































