Proces po tragicznej śmierci Kamilka. Tłumy przed sądem. Na transparentach: "Ratujmy polskie dzieci"
W piątek, 7 lipca, Sąd Rodzinny w Częstochowie rozpoczął proces dotyczący opieki nad rodzeństwem zmarłego Kamilka. Magdalena B. oraz Dawid B. zostali pozbawieni praw rodzicielskich. Na kobietę przed budynkiem sądu czekał spory tłum zebranych, który „przywitał” ją głośnymi okrzykami „morderczyni!”.
Sprawa Kamilka z Częstochowy wciąż bulwersuje
Sprawa skatowanego Kamilka z Częstochowy cały czas pozostaje w sercach Polaków. Ludzie, mimo iż od śmierci chłopca minęły już dwa miesiąc, wciąż nie mogą pogodzić się z tym faktem, oraz z bestialstwem, jakie urządzili mu matka oraz jej konkubent. Kamilek był bity, przypalany papierosami i katowany. Po tym jak trafił w końcu do szpitala, walczył o życie aż 35 dni. Chłopca niestety nie udało się uratować. Tragedia wstrząsnęła całą Polską.
Wskoczył pod pociąg. W ramionach trzymał 2-letnie dzieckoSąd zadecydował
Śledztwo w całej sprawie trwa. Sąd zebrał się i zdecydował o pozbawieniu praw rodzicielskich Magdaleny B. oraz Dawida B. Mężczyzna już wcześniej za swoje bestialstwo usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a matka zarzut pomocnictwa w zabójstwie. Wujostwo usłyszało zarzut nieudzielenia pomocy dziecku.
Matka Kamilka na salę sądową została przywieziona z aresztu. Tłum zebrany przed budynkiem na jej widok skandował i krzyczał bardzo mocne i wulgarne słowa. „Morderczyni!” niosło się co chwila przed sądem.
- Trzeba zmienić prawo, trzeba walczyć, ani jednego więcej skatowanego dziecka - mówiła Magdalena Mazurek, przyrodnia siostra skatowanego Kamila.
Tłumy „przywitały” matkę Kamilka przed sądem
Tłumy, które zebrały się przed sądem to w większości były jednak kobiety. Miały ze sobą wiele transparentów i plakatów z napisami: "Żadnej taryfy ulgowej dla oprawców Kamilka". „Ani jednego dziecka więcej", "Ratujmy polskie dzieci". Nie kryły swojej złości.
- Gdzie masz dziecko?! - krzyczała jedna z kobiet w kierunku Magdaleny B.
Tego dnia, w rocznicę śmierci Kamilka, ulicami Częstochowy przeszedł również biały marsz. Uczestnicy wyrażali sprzeciw wobec dziecięcej przemocy.
Źródło: Fakt/PAP